A co, nigdy nie mialem wlasnego tematu w audio to se teraz zaloze he he
Ponizsze pisze na podstawie ostatnich refleksji jesli idzie o sluchanie muzyki poprzez sluchawki, mam niby stacjonarne dewocjonalja sluchawkowe w postaci Bursona HA-160D oraz GS-1000/Bajek 880 do ktorego to zestawu nie mam w zasadzie zadnych zastrzezen sonicznych, a mimo to od kilku tygodniu wcale na nim nie slucham muzyki. Potrzeba obcowania z muzyka w ruchu, czy tez bez uwiazania do krzesla w scisle wydzielonej czesci mieszkania sprawila, ze muzyke chlone teraz tylko i wylacznie z podrecznego grajka i przenosnych sluchawek, i co ciekawsze, to mnie w zupelnosci zadowala.
Moje spojrzenie jesli idzie o jakosc toru audio wcale sie nie zmienilo, sprzet stacjonarny gra slyszalnie lepiej (chcialbym miec taka jakosc na zawolanie), sek w tym, ze jest to sprzet stacjonarny, a ja za duzo slucham ostatnio by byl on jeszcze uzyteczny, smutne czasy nastaly ;@))
Chociaz nie, radosc z mp3 (nawet sie nie szczykam z super kompresja, jade na 223) grajka jest na tyle duza ze w polaczeniu z przewagami mobilnymi (czy to gotujac/sprzatajac, lub czytajac wygodnie na kanapie, badz przed snem w lozku, na spacerze i w podrozy) nic mi wiecej nie potrzeba, jak w tej piosence. Pomyslalem sobie ze moze by tak chlopcy i dziewczeta powypisywali tu swoje typy na dobre i tanie przenosne granie.
Ja osiadlem na Kubiku Edge (8gb - 200PLN) oraz Kossach Porta Pro (100PLN), w sumie, nawet jakbym mial do wyboru, i patrzac na sama jakosc brzmienia, zestaw: cd-ek-wzmak-sluchawki i mial do wydania max 2.5kPLN to i tak wybralbym powyzsza opcje przenosna za 300PLN, a reszta poszlaby niechybnie na plyty ' ;'))
Szkoda zycia na siedzenie w miejscu, tak samo jak szkoda nie sluchac muzyki ;'))
ps. to nie jest zadna prowokacja, dziele sie tylko swoim wlasnym zdziwieniem, ze ja, audiofil, sie w takiej sytuacji teraz znalazlem i dobrze mi z tym niepomiernie ;'))
tak wiec zaczynami listowac udane konfiguracje...