Kusi mnie zrobienie tego jako eksperyment, bo po pierwsze niedrogie - cena driverów to jakieś 500-550 złotych, deski jakieś 100. Po drugie ta konstrukcja łączy wiele legendarnych rozwiązań - open baffle, line array, fullrange.
Mam obecnie Solo 100 na Visatonoiwskim B200 i dźwięk szerokopasmówki bardzo mi odpowiada. Cenię go szczególnie za koherentność i piękne wokale (środek pasma). Niestety rozmiar kolumn mnie (i żonę) przytłacza. Zajmują "pół pokoju".
Zanim zrobiłem Solo100, próbowałem B200 w odgrodach 1200x1000 ze zoptymalizowanym położeniem głośnika w "Edge". Było baaaardzo ciekawie i zachęcająco. Niestety mizerny dół plus gabaryty wykluczyły takie rozwiązanie. W Sisters dół zrobi W170S w bass reflexie.
Nie boję się małej dynamiki (zresztą nie można się tego spodziewać po kolumnach o skuteczności, rzędu 86dB). Martwi mnie co innego. W Sisters zwrotka tnie przy ok. 2 kHz czyli najbardziej interesującym zakresie. Wprawdzie to filtry pierwszego rzędu, ale zawsze. Taki zamysł konstruktora podyktowany jest chyba niewielką odgrodą. Jednak z symulacji na szybko w "Edge" wychodzi że można by było ciąć to ciut niżej ok. 800-1000Hz. No chyba by w ogóle nie ciąć góry kondensatorem (FSR8 "ciągnie" do 100Hz) a ciąć tylko dolny W170S? Jak myślicie?
--
Pzdr
Tomek.