Chyba sobie w końcu kupię tego pierwszego MusicalFidelitego :)
Jako muzealnik od Kenwoodów jak znalazł.
Jeżeli Grzesiek się na mnie nie pogniewa, wkleję kawałek naszej prywatnej korespondencji
Witam ponownie,
Co do zakupu dubla na dawcę, szukaj zniszczonego, czasem porysowana obudowa, front,
powoduje utratę wartości i nikt się o to nie bije i kosztuje to w granicach zdrowego rozsądku
50-60 Euro, a za tyle, to nie kupisz dzisiaj nawet podróbek 4 tranzystorów mocy, więc warto :)
W kwestii kabli, ja zrobiłem ślepy test ludziom z branży. W bardzo renomowanym salonie
audio, podjęli się udowodnienia mi, że nie mam racji, więc przygotowaliśmy mój zestaw
7100 + CD SONY 50ES i 3 komplety kabli w przedziale od 1000 do 8000zł/mb oraz moje
druty Jamo, za 10zł/mb. Mam nadzieję, że wiesz co to znaczy i zgadniesz jak pięknie
panowie polegli :))) Ja płakałem i tarzałem się ze śmiechu, na polemiki jakie były :)
Po ok. 2h przepinania, zgadywanek, cudowania, polegli, nie słysząc w ogóle żadnej
różnicy, ale to kompletnie żadnej, pomiędzy najdroższymi kablami, a moim drutem.
Wiem, że można dużo dyskutować o tym, sam to przetestowałem na nowych zestawach,
włsanie Primare czy kilku lampach, w tym Amplifonie, którego miałem ponad rok.
Rzecz w tym, trzeba sobie to uświadomić, że w tamtych latach (70-80), panowie inż.
konstruktorzy robili sprzęt, nie było kabli, nie mieli srebrnych, złotych i platynowych
plecionek w teflonowych osłonkach, cudów na kiju itp. bajerków i robili sprzęt. Wtedy
grało, dzisiaj też gra i bez dodatków typu kable, tajemnica tkwi w zestawach głośników.
Jak dobrze dobierzesz, do pomieszczenia, do własnych preferencji słuchowych i muzyki,,
zagra nawet na drucie telefonicznym, sprawdź, a zobaczysz jak Ci szczęka opadnie :)
Czasem zaglądam na tunery, jak coś zobaczę, dam Ci znać. Warto kupić 7500, to na 1005 :)