W świecie kolumn są takie firmy jak Klipsch, Tannoy, Klangfilm, Western Electric, JBL, Altec ,których produkty sprzed 30-40 lat reprezentują tak wysoki poziom dźwięku i realizmu przekazu, że tylko nieliczne współczesne konstrukcje mogą dotrzymać im kroku. Na takie produkty, co bardziej świadomi audiofile, potrafią polować latami. Potrafią czasami wypatrzyć taki rodzynek za śmieszne pieniądze na e-bay aby następnie odrestaurować go i delektować się dźwiękiem.
Czy podobne zjawisko występuje w "świecie słuchawkowym" ? Jeżeli tak, (a myślę , że tak) to jakie konstrukcje warto mieć na celowniku ?
Jako stary "kolumnowiec" zacząłem ostatnio sporo słuchać muzyki na słuchawkach. Oczywiście widzę minusy towarzyszące słuchawkowej reprodukcji dźwięków w porównaniu do prezentacji głośnikowej, ale widzę też zalety posiadania słuchawek na uszach :-) Dlatego kombinuję, aby do Philipsów 5401, na których słucham ostatnio, dołączyć jakiegoś niepozornego starocia, który zaskoczy mnie swoim dźwiękiem w takim stopniu jak np. Tannoy SRM albo Klipsch Heresy albo Klipsch Cornwall, w wydaniu kolumnowym.