Ja natomiast słuchałem tych Philipsów z wieszaka w Media Markt i mi się spodobały. Byłem zdziwiony, że za niecałą stówę taki dźwięk można uzyskać. Niemniej z tego samego wieszaka Sony MDR-570LP za drugie tyle co Philipsy mimo może bardziej męczącego dźwięku pokazały lepszy realizm, a przede wszystkim fokus, którego w Philipsach nie było. Jak grały skrzypce, to było wrażenie śledzenia smyczka poruszającego się po strunach i widoczności każdej z nich. Philipsy grały dźwiękiem nazwijmy to uogólnionym.
Co do wzmacniaczy, to z reguły tak jest, że im lepszy, tym bardziej słychać jak gra źródło. Dlatego "dorobiłem się" możliwości zaoferowania całego toru opartego o odtwarzanie z płyt, a i do słuchania z kompa coś "jako takiego" jestem w stanie przygotować, a przynajmniej zaprezentować, i każdy może sprawdzić u mnie jak gra dana moja konstrukcja, a skopiowanie innych elementów toru nie stanowi problemu.