Rafaell, można wiedzieć o co Tobie chodzi ?
Chcesz to słuchaj muzyki w ochronnikach słuchu. Bedzie wiekszy wykwint.
Dla kazdego jakies tam słuchawki bedą mneij lub bardiziej wygodne. Fakt ze Philipsy nie sa na b.duze globusy.
Dla mnei są w sam raz, a nawet pałąk mam o jedno "kliknięcie"z kazdej strony skrócony i w zasadzie to jedno mnei interesuje.
Wygod asluchawek jest dla mnie bezproblemowa, nawt nie wiem czy nie są wygodniejsze od CAL!
Grają b. ładnie - chce sie słuchac muzyki, jezeli tak jak pisze Zagra w pomiarach wypadają dobrze to tym lepiej.
Odnośnie głośnosci, słucham ich podpiętych do karty kompa (nie chce mi sie rozkręcać ale pewnie jakiś SB) i w programie w którym odtwarzam muze (Aimp) suwak głosności mam 25-30% max przy poziomie głośności, który izoluje dźwięki z zewnątrz....i to na spokojnej muzie.
D dźwięku nic nie wkurza, chce sie słuchać, dobre słuchawki.
To nie ejst jakis wyczynowy typ dxwieku, w stylu jak czasami ywało z CAL! że "gra lepiej" ale jednoczesnie cos wkurza.
W weekend podejde z nimi do JJ porównac z HD650. Mam wrażenie "na odległość" że Philipsy będą całosciowo lepsze. CAL!(nie ruszane) w poróananiu z 650 grają dynamiczniej, lepszą górą i bezposrednioscią, ale też na dłuzsza mete nie powiedziałbym że CAL! sa lepsze - mągą prędzej zmeczyć.
W przyszłym tygodniu udaję sie na poszukiwania referencyjnej fizeliny :-)
Ta oryginalna w Philipsach przypomina OP1 :-/
Rafal,