Audiohobby.pl

AKG 601 vs. AKG 701

Max

  • 2204 / 5392
  • Ekspert
14-12-2010, 12:46
>> fallow, 2010-12-14 12:15:11
@majkel:
Jeszcze pytanie jak zdefiniowac tak typowo audiofislki i sztuczny termin jak eterycznosc przekazu. Wydaje mi sie, ze chodzi nam o zupelnie cos innego - bo dla mnie w W5000 - ta cecha jest o wiele slabiej odczuwalna niz w CAL."

Jedyne słuchawki jakie przychodza mi w tym temacie do głowy to GS1000. Ja mam problemy z okreslaniem "przestrzeni" róznych sluchawek, ale "hiperotwartość", "dzwiekowa nieskonczonosc" i "eterycznosc" - to sa niewatpliwie cechy GS1000. Dlatego wlasnie tak znakomicie grają klasyke. Ale oczywiscie przy ostrych konturach brakuje im troche ciałka, dlatego do muzy popularnej szukalbym innych grajkow. Niewykluczone, ze topowce od Denona bylyby wowczas dzwiekowym optimum.

asmagus

  • 4439 / 5444
  • Ekspert
14-12-2010, 13:43
>> fallow, 2010-12-14 12:15:11
@Posiadacze_D7000: Czy czena i mozliwosc eksponowania sybilantow to wszystkie wady jakie maja te sluchawki w Waszym odczuciu ? Moze Vinyloid cos dorzuci ? :) Bo gdyby faktycznie jakies sluchawki mialy tylko takie wady - to nawet ja bylbym w stanie za nie zaplacic iscie wykwintna cene, poki co takich nie znam.

Dla mnie to wszystko, ale wiesz doskonale, że każdy szuka czegoś innego i na inne aspekty brzmienia zwraca uwagę - szczególnie w innych gatunkach jak np koncerty organowe czy ... słuchanie mp3 ;) spojrzenia mogą być diametralnie inne. Z drugiej strony, cena jest wysoka w UE, ja swoje nabyłem w pełni legalnie (urząd celny "dowalił swoje") z USA korzystając niejako z promocji za pośrednictwem head-fi za połowę europejskiej ceny. Przyznam szczerze, że nabyłbym je i za cenę krajową ale dopiero teraz gdy wiem jaką frajdę daje muzyka płynąca z D7000.

Podkreślam - tak "huraoptymistyczne" zdanie o D7000 jest MOJE własne, zbudowane na moich USZACH, repertuarze i torze - nie wymagam od nikogo jego podzielania.

Max

  • 2204 / 5392
  • Ekspert
14-12-2010, 13:53
@Asmagus: "Podkreślam - tak "huraoptymistyczne" zdanie o D7000 jest MOJE własne, zbudowane na moich USZACH, repertuarze i torze"

Tylko to sie liczy.
Reszta nie ma kompletnie zadnego znaczenia.

fallow

  • 6457 / 5865
  • Ekspert
14-12-2010, 13:58
@Asmagus: W pelni rozumiem, ja akurat mam o D7000 bardzo dobre zdanie, moj stosunek jest jednak inny w kontekscie czy Denony to lepsze pod kazdym wzgledem CAL. Wedlug mnie - nie, chociaz sa dla mnie subiektywnie lepsze pod wieloma wzgledami, nie oferuja pewnych aspektow grania, ktore akurat stanowily dla mnie o "sile" CAL.

@Majkel, Max: Jezeli trzymac sie definicji Majkela - to jezeli dobrze ja zrozumialem - takze wybralbym jako w taki sposob najbardziej eteryczne sluchawki wlasnie GS1000. To mi sie w nich najbardziej podobalo i dlatego tez pewnie tak bardzo lubilem sluchac na nich klasyki. Jednak do wielu innych gatunkow wolalbym sposob grania D7000. Byc moze to by bylo wlasnie combo mistrza - GS1000 do klasyki i tej totalnie zywej dobrze zarejestrowanej (wykwintnie) muzyki a D7000 do reszty.

Ja ta eterycznosc rozumialem w taki sposob, ze odczuwalem np. wokal przeszywajacy (w pozytywnym rozumieniu) moja glowe ale i obecny w przestrzeni. W calym "eterze". Ani W5000 ani GS1000 tak dla mnie nie graja, ani tez wyzsze Denony.

fallow

  • 6457 / 5865
  • Ekspert
14-12-2010, 14:00
Odpowiadasz na wpis
>> Max, 2010-12-14 13:53:03
@Asmagus: "Podkreślam - tak "huraoptymistyczne" zdanie o D7000 jest MOJE własne, zbudowane na moich USZACH, repertuarze i torze"

Tylko to sie liczy.
Reszta nie ma kompletnie zadnego znaczenia.

---

Znow nie sposob sie z Kolega Maxem nie zgodzic :)) Czesto jednak jest tak, ze to dopiero "akceptacja i uznanie" na forum generuje w kims zdolnosc do odczuwania zadowolenia z posiadanego sprzetu.

majkel

  • 7476 / 5894
  • Ekspert
14-12-2010, 14:25
Zgadzam się, że GS1000 są eteryczne. Z klasyków zestaw Orfeusz mógłby tu podejść. Natomiast według definicji fallowa to np. Grado PS1000 są eteryczne, ale nie z marszu. Trzeba nad tym popracować, a wówczas ich holografia jest bardziej trójwymiarowa niż w GS1000, choć obszar, na którym to się dzieje, nie jest tak ekspansywnie budowany.

Max

  • 2204 / 5392
  • Ekspert
14-12-2010, 15:01
>> fallow, 2010-12-14 14:00:25
Czesto jednak jest tak, ze to dopiero "akceptacja i uznanie" na forum generuje w kims zdolnosc do odczuwania zadowolenia z posiadanego sprzetu"

:)
Jasna sprawa. Trzeba dodac, ze te dwa aspekty satysfakcji (bo dobrze gra / bo wzbudza "akceptacje i uznanie") nie maja ze soba nic wspolnego. Ja sie wycwanilem i mam prawo do satysfakcji wieloaspektowej ;)))  

Max

  • 2204 / 5392
  • Ekspert
14-12-2010, 15:01
>> fallow, 2010-12-14 14:00:25
Czesto jednak jest tak, ze to dopiero "akceptacja i uznanie" na forum generuje w kims zdolnosc do odczuwania zadowolenia z posiadanego sprzetu"

:)
Jasna sprawa. Trzeba dodac, ze te dwa aspekty satysfakcji (bo dobrze gra / bo wzbudza "akceptacje i uznanie") nie maja ze soba nic wspolnego. Ja sie wycwanilem i mam prawo do satysfakcji wieloaspektowej ;)))  

Max

  • 2204 / 5392
  • Ekspert
14-12-2010, 15:04
Przepraszam...
Po jednym poscie na kazdy rodzaj satysfakcji ;))

Radical

  • 721 / 5197
  • Ekspert
14-12-2010, 15:42
Nie sądziłem że doczekam czasów kiedy to aż 4 użytkowników AH się ze sobą zgodzi w jakiejś sprawie ;)

Vinyloid

  • 2470 / 5110
  • Ekspert
14-12-2010, 19:06
>> Max, 2010-12-14 11:32:43
Masz racje Vinyl.
Jak juz przebolejesz fortune, ktora wydales na swoj wykwint, zaczniemy rozmawiac o muzyce. Moze byc w innym dziale.
BTW, D7000 to ostatni hi-end, ktorego nie udalo mi sie posluchac. Ale juz nie mam parcia, choc w ciemno zakladam, ze wart jest swojej ceny.
;))



Odpowiem tak - słuchałem przez tydzień Staxów 404 i po tym jak brzmią stwierdzam, że Omegi II to słuchawki nie warte swojej ceny, chociaż w życiu ich nie słyszałem. Czy twoim zdaniem taka teza trzyma kupy ? Jeżeli tak, to może faktycznie zamiast o sprzęcie lepiej pogadajmy o muzyce ;-)

Vinyloid

  • 2470 / 5110
  • Ekspert
14-12-2010, 19:11
Errata : teza nie może trzymać kupy. Coś mi zeżarło wyraz "się".

Vinyloid

  • 2470 / 5110
  • Ekspert
14-12-2010, 19:14
>> Radical, 2010-12-14 15:42:24
Nie sądziłem że doczekam czasów kiedy to aż 4 użytkowników AH się ze sobą zgodzi w jakiejś sprawie ;)

A co powiesz o pięciu ?

Grado (a szczególnie GS1000) ze swoją eterycznością są wybitne a Denony nie odstają pod tym wzgledem od innych zamknietych konstrukcji w żadna stronę. Sybilacji nie słyszę, może za wyjatkiem niektórych ripów z płyt winylowych ale problem raczej nie leży w słuchawkach a w stopniu zużycia samych płyt. Jedyną wada D7000, która daje mi się od czasu do czasu we znaki to ich obfity bas. W niektórych konfiguracjach sprzętowych da się z tym żyć (tak jak w mojej, choć nie zawsze), w innych bas potrafi być bardzo przytłaczający i skutecznie odbiera przyjemność delektowania się resztą pasma, przysłaniając je swym masywnym cielskiem. Wszystko to razem zależy jeszcze od nagrania i gatunku muzyki. Cena 4600zł za słuchawki tej klasy jest wysoka ale myślę, że podobny zarzut można postawić każdej innej marce.

Max

  • 2204 / 5392
  • Ekspert
14-12-2010, 23:36
"Odpowiem tak - słuchałem przez tydzień Staxów 404 i po tym jak brzmią stwierdzam, że Omegi II to słuchawki nie warte swojej ceny, chociaż w życiu ich nie słyszałem. Czy twoim zdaniem taka teza trzyma kupy ? Jeżeli tak, to może faktycznie zamiast o sprzęcie lepiej pogadajmy o muzyce"

Wszyskie produkty z tzw. hi-endu warte sa swojej ceny. Najbardziej warte sa wowczas, gdy ich wlasciciele sa co do tego swiecie przekonani. Kropka.
Zakladam, ze D7000 to znakomicie grajace sluchawki. Mysle tez, ze stanowia spektakularne zrodlo "akceptacji i uznania". Ich cena jest wiec czyms nie podlegajacym dyskusji.

Jak juz ich sobie kiedys Vinyl poslucham, to pogadamy o tym jak graja. Pozostale aspekty mozemy se smialo podarowac.
Aaa, ze swojego podworka polecam HD 280 Pro. To, podobnie jak D7k, znakomite sluchawki, warte kazdej zlotowki, ktora za nie zaplacilem :)

majkel

  • 7476 / 5894
  • Ekspert
15-12-2010, 00:06
SR-404 nie niosą informacji o tym jak grają Omegi II w wysokiej klasy systemie. Rozwinięciem (bardzo udanym) sposobu grania rodziny Lambda jest zestaw Orfeusz moim zdaniem, a nie Omega II, bo to inna bajka.