Audiohobby.pl

Ear Stream - wątek informacyjny

maccoo

  • 162 / 4393
  • Aktywny użytkownik
13-06-2013, 16:50
Oba USB najwyższej próby - u mnie został czerwony, dosłownie rozjechł wireworld ultraviolet - różnica jakbym DAC zmienił ;)

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
29-07-2013, 23:19
Do oferty akcesoriów dla Black Pearl wchodzi zasilacz impulsowy pracujący z dowolnym napięciem zasilania, czyli wzmacniacz będzie działał wszędzie na świecie z tym zasilaczem. Wymaga osobnego kabla zasilającego z bolcem i wtykiem IEC-C13, czyli standard komputerowy. Zasilacz ten według mnie gra lepiej niż dotychczas stosowane zasilacze liniowe, a do tego nie wymaga 230V AC.
Wszystkie wzmacniacze słuchawkowe w ofercie zyskają nieco bardziej szlachetne brzmienie ze względu na ulepszenie procesu składania modułów elektronicznych. Ewentualne recenzje wzmacniaczy mogące się ukazać od sierpnia 2013 będą dotyczyły już ulepszonych wzmacniaczy.
Z oferty wychodzi ładowarka liniowa do baterii Black Peari i Sonic Pearl.

Po niedawnych testach mogę z czystym sumieniem poinformować, iż nowa, tańsza wersja przewodu USB Extreme gra nieco lepiej od starszej i też lepiej od USB Optimal, który już zdążył zebrać kilka bardzo pozytywnych opinii od nabywców. Lepszość Extreme nad Optimal sprowadza się zasadniczo do bardziej sugestywnego tworzenia aury nagrania oraz większej finezji wysokich tonów.

folab

  • 297 / 6104
  • Zaawansowany użytkownik
30-07-2013, 21:26
maccoo,oczywiście jaja se robisz ?

  • Gość
30-07-2013, 21:55
Niestety nie robi sobie jaj. Miałem Ultravioleta i Optimal. Optimal wszystkie instrumenty jak i drugi plan a także pozostałe plany eksponuje lepiej, dźwięk jest bliżej słuchacza, a taka np perkusja jest wyraźniejsza i bardziej koherentna.  W Extreme góra podobno jest jeszcze lepsza z czym nie polemizuję, bo nie słyszałem. Chętnie wypożyczę Extreme USB ma odsłuch jeśli to możliwe Michale. :)

asmagus

  • 4439 / 5653
  • Ekspert
31-07-2013, 12:30
>> majkel, 2013-07-29 23:19:49
Do oferty akcesoriów dla Black Pearl wchodzi zasilacz impulsowy (...)


Majkel, jakoś dziwnie żyłem w przeświadczeniu, ze zasilacz impulsowy w audio to raczej zło, taniocha i źródło wielu problemów. Nie jest tak?

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
03-08-2013, 10:20
Zauważ, że w lubianych przeze mnie w ramach tuningu odtwarzaczach DVD przeważnie jest zasilanie impulsowe i jakoś to gra. Po prostu w pewnym momencie zdałem sobie sprawę, iż Black Pearl jest dostosowany do zasilania go takim zasilaczem z racji obecności odpowiednich kondensatorów, które dobrze filtrują śmieci modulacji. Takie same montuję w sekcji zasilania odtwarzaczy DVD i jest to jeden z ważniejszych powodów skoku jakościowego po przeróbce.

  • Gość
03-08-2013, 10:25
A więc ten nowy zasilacz impulsowy jest lepszy niż ten stabilizowany dołączany do Black Pearl?

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
03-08-2013, 11:13
Wydaje mi się, że tak, ale żeby tak było, to muszę usuwać filtr EMI z jego kabla, co oczywiście czynię. Zasilacze liniowe nie są złe, ten w Sonic Pearl się broni, a i sama przesiadka ze standardowego liniowego na impulsowy nie wiem, czy jest warta zachodu. Mnie tu przede wszystkim chodziło o "zglobalizowanie" produktu, który teraz może być używany w dowolnym zakątku świata.

Ładowarki liniowe jeszcze będą dostępne na zamówienie w cenie 199zł brutto.

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert

Synthax

  • 2323 / 4323
  • Ekspert
18-10-2013, 19:52
Od paru miesięcy poszukuję wzmacniacza który zabrzmiał by sposób pozwalający na długie słuchanie muzyki, i pozwalający cieszyć się odsłuchami pełnymi treści muzycznej.
Podstawowy podział w sprzętach tego typu wskazuje na lampy i tranzystory. Panują pewne poglądy, prawdy i mity na temat uogólnionego charakteru ich brzmienia. W części słuszne w części mocno wypaczone. Przez miesiące poszukiwań spotkałem konstrukcje reprezentujące dwie szkoły technologiczne. Ostatnim z nich jest wzmacniacz Black Pearl w wersji z zasilaniem akumulatorowym. Poniżej postaram się opisać nieco własnych spostrzeżeń.

Długo myślałem czy zacząć od opisu budowy zewnętrznej czy brzmienia i jednak zacznę od brzmienia.

Brzmienie:

Od pierwszych chwil włączenia wzmacniacza czuć kulturę. Dźwięk jest zrównoważony, czysty i dynamiczny. Słuchanie na wyższych poziomach potwierdza te cechy, dźwięk nie ulega pogorszeniu. Jest nadal przyjemny choć po prostu głośniejszy. Nie pojawia się słyszalna kompresja , zniekształcenia są niewielkie, dla mnie wręcz niesłyszalne ale piszę o tym bo wiem że są, jak wszędzie.

Bas w tym wzmacniaczu ma bardzo dobrą kontrolę. Jest na dobrym poziomie. Nie jest wycofany. Słychać dobre różnicowanie dźwięków w tych zakresach. Być może mógłby być minimalnie pogrubiony, ale to tylko tak dla bezpieczeństwa i dla tych którzy mają mało basowe słuchawki (T70, K-701) I pewnie w większości przypadków nie przyniosłoby to wcale więcej radości ze słuchania.

Średnica jest dobrych proporcjach. Nie jest tak przyszarzona jak np w Lovely Cube, nie jest też tak lekko blaszana jak w Grahamie Slee Ultra Linear. Średnica jest przenikliwa. Trochę taka odgrodowa/szerokopasmowcowa. Ale bez cienia karykatury. To jest bardzo dobra średnica. Kilka razy mówiłem sobie że dziś złapię Perłę na jakiejś dysfunkcji brzmieniowej, i za każdym razem wychodziła obronną ręką. I tak jest i w tym zakresie. Być może brakuje trochę różnicowania. Pan Pacuła piał o tym w swojej recenzji. I jest to pewna subtelność. Ale chyba ciężko oczekiwać o rzeczy nieożywionych takiej inteligencji. Perła po prostu mówi \'co myśli\' - gra co jest nagrane. Takie czary mary pamiętam z odsłuchów Lebena. Ale on brumiał, choć nie powinien.. Niemniej średnica Perły jest na poziomie, choć wyrazista. Wzmacniacz w ogóla ma bardzo wysoką dynamikę. Co na język zwykłych zjadaczy chleba interpretuję jako selektywność. Tutaj jest bardzo duża.

Wysokie tony. Nie są męczące w żaden sposób. Bliżej im do perlistości niż szklistości. Dzięki nim w wokalach jest słyszalna fenomenalna artykulacja. KAŻDY WYRAZ JEST DOŚPIEWANY DO KOŃCA. To na prawdę bardzo fajny element odsłuchów. W innych konstrukcjach często słychać takie mlaśnięcie, rodzaj takiego spłaszczenia tych ostatnich setnych sekundy śpiewanych wyrazów. Wysokie tony wpływają ten na przestrzeń. I o tym w następnym akapicie.

Przestrzeń w tym wzmacniaczu wymaga bogatszego opisu niż tylko jeden wyraz mówiący że jest \'bardzo dobra\'. Otóż za sprawą dynamiki tej konstrukcji wkoło muzyków i instrumentów jest dużo powietrza. Ale nie jest to brak wagi, wręcz przeciwnie. Dźwięk nie jest słaby. Jest wyraźnie opisywany. W jednym z maili do Majkela pisałem o tym że w Perle nei ma planktonu tła, tylko są konkretne dźwięki które mają swoje pochodzenie. We wzmacniaczach lampowych czasem słychać taki plankton. Ale nie wiadomo co to dokładnie jest i jakie jest jego źródło. W Perle wiemy (słyszymy), że to np szum pomieszczenia, mechaniczne elementy instrumentów akustycznych, przydźwięk sprzętów studyjnych, oddechy wokalistów, czy wręcz szum powietrza poruszanego w większym ferworze gry. Przestrzennie isntrumenty są dobrze rozstawione, jednak choć scena jest przed nami to jednak jest bardziej w szerz niż w głąb. Ale to cały czas bardzo dobra przestrzeń.

Budowa:

Wygląd zewnętrzny. To pierwszy element z którym mamy kontakt podczas użytkowania każdego sprzętu. Ponieważ jestem w tych względach surowy, pominę dogłębną analizę tego aspektu. Napiszę tylko że obudowa BP stanowi zwyczajnie najprostsze opakowanie technologii/serca urządzenia i przynajmniej mnie nie dostarcza powodów do barwniejszych opisów i wrażeń. Nie chcę pisać co bym wolał i dlaczego, tym bardziej, że sam Majkel pisał o tym aspekcie wiele razy.  

Ładowarka mikroprocesorowa działa bardzo szybko, ma długi kabel i jest w zasadzie niewielka - to jej plus.
Pojemność baterii jest bardzo duża. Mnie na słuchawkach 300Om pozwala na słuchanie ponad kilka dni, po kilka godzin dziennie. To że jest na zewnątrz wygląda pewnie bardziej audiofilsko, ale ja wolałbym ją nawet zaekranowaną ale jednak w środku BP. Dałoby to (uwaga) większą masę wzmacniaczowi i nie byłby tak podatny na jakikolwiek ruch kabla słuchawek, który zwyczajnie przesuwa ten lekki wzmacniaczyk.

Pomarańczowa dioda dodaje lampowego charakteru i chyba jej kolor to świadomy wybór konstruktora. I według mnie wybór bardzo dobry. Bo nie od dziś wiemy o psychologicznym aspekcie odbiory koloru i odpowiedniej temperatury światła. Tutaj ten wpływ jest bezdyskusyjny i pozytywny.

Jestem w trakcie odsłuchów. Brzmienie bardzo mi się podoba. po Brystonie BHA-1A, Lebenie CS300, Cayin\'ie AH-1A, Violectric\'u V100, Grahamie Slee ULDE, Lovely Cube, kilku DIY\'ach Black Pearl jest w ścisłej czołówce brzmieniowej. Tak zdecydowanie brzmieniowo tak jest. Ale fizyczna reprezentacja tego wzmacniacza jest daleko od upragnionej przeze mnie. Alternatywą jest naturalnie model Sonic Pearl, jednak tutaj wspinamy się na poziom finansowy takich urządzeń jak Red Wine Audio, Bryston, Trafomatic Head One, Burson Conductor, Zana Deux, czy chociażby konstrukcje Woo Audio. Wydając tego typu kwoty warto mieć wymarzony klocek. Majkel oferuje możliwość dopasowanie potrzeb dla indywidualnego klienta. Jest to bardzo duży plus ponieważ firma zyskuje sobie tym sympatię. Jednak działa to w dwie strony. Zadowolenia klienta i stworzenia produktu tylko dla niego a z drugiej strony wprowadzenie kompletnego chaosu na rynek. Bo kupując używany wzmacniacz nie wiemy czy jest to wersja oryginalna, czy modowana, czy ma kondensatory takie czy inne. To uważam za element silnie dezorientujący i budzący pewien niepokój. Wydaje mi się że lepiej przedstawić na stronie Ear Stream wszystkie możliwe modyfikacje i sygnować każdy model numerem określających jak numer seryjny aut, co dana wersja zawiera. Ja wobec teoretycznej pokusy kupienia używanego np. Sonic Pearl\'a nigdy bym się na to nie odważył - bo zwyczajnie nie wiem jaką wersję bym nabył. I nie chodzi tutaj o uczciwość prywatnego sprzedawcy ale o to że on będąc drugim właścicielem sam mógłby nie znać przeszłości sprzętu.

Czarna Perła gra bardzo dobrze, wzbudza sympatię w odsłuchach, Moja Małżonka która jest muzykiem podziela ten pogląd, mówiąc że nasze poczciwe Espressivo brzmi przy Perle lekko brudnawo... Niestety w wersji z zasilaniem bateryjnym to koszt ok 3000.00 , a wchodząc w ten pułap cenowy już blisko do Sonic Pearl. Która ma gabaryt i wykończenie pełnoprawnego klocka audio. No i na tym chyba skończę pisanie dziś. Bo wolę posłuchać Perły w pełnym skupieniu... Smyki podaje ona wybornie.

Corvus5

  • 2596 / 5571
  • Ekspert
18-10-2013, 19:57
I tak ma być, że nie ma być planktonu, a konkretne instrumenty i pogłosy. Plankton odbieram jako ograniczenie rozdzielczości tła.

Niezły opis :)

Synthax

  • 2323 / 4323
  • Ekspert
18-10-2013, 19:58
Tutaj widać zarysy tego z czym grała Perła. Ale to wszystko i tak detale więc nie będę się rozpisywać z nazwami.

Ged

  • 1723 / 6106
  • Ekspert
18-10-2013, 20:07
Synhtax
Fajny opis. Dziękujemy.
Nie bierz baterii, czarny jest ładniejszy, Red Wine to masakra (przynajmniej w napędzaniu K-1000 - zestaw 30 tysi grał słabo), jak musisz mieć coś pięknego to wybieraj najpierw oczami a potem dopiero słuchem - prawie zawsze lampowce będą robiły większe wrażenie wzrokowe niż tranzystory.

alghar

  • 639 / 5816
  • Ekspert
18-10-2013, 23:41
Jaki model  cd i jakie   kable  ?

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
19-10-2013, 00:06
Bardzo dziękuję koledze Synthax za recenzję. :) Pozwolę sobie skomentować kwestię indywidualizacji brzmienia, jak ja to widzę. Otóż według mnie ważne jest dla nabywcy to, czy zakupiony produkt mu się podoba i na tej podstawie decyduje o jego zatrzymaniu lub zwróceniu sprzedawcy. Tak więc bez względu na to, co się kryje w danym egzemplarzu, klient kupuje to co słyszy i zawsze się może do mnie zwrócić z zapytaniem, czy można zrobić coś inaczej. Do tej pory nie było takiego przypadku po zakupie z rynku wtórnego.
Miałem kilka, a może więcej zamówień, gdzie klient dokładnie opisywał co chce otrzymać lub podawał, albo nawet pożyczał mi sprzęt, z którym Black Pearl miała współpracować, i prawie zawsze kończyło się na zastosowaniu standardowych rozwiązań jako najlepiej sprawdzających się. Ewentualna egzotyka wewnątrz będzie raczej wynikiem zmian wprowadzonych przez właścicieli.
Inna sprawa to ewolucja produktu, postęp w jakości, ale to robi każdy producent i nawet się zastrzega jawnie w instrukcji obsługi, że zmiany będzie wprowadzał bez oficjalnego informowania, a ja póki co czasem coś ogłaszam.