Zdjęcia zrobię i wstawię, obiecuję. Na razie napiszę tylko, że obudowa jest taka jak HPA - 03. Na moją prośbę lampy są schowane, wymagało to zamontowania dodatkowego wentylatorka. Trochę o tym co wśrodku: lampy to 2 x 6N6P oraz 1 x 6N23P-EW, potencjometr Alps, pozłacane złącza sygnałowe, wtórnik pracuje w układzie ze wspólną anodą, przewody ekranowane z pełnej miedzi, wyjście przedwzmacniacza, zintegrowany kabel sieciowy. Moc dwa razy większa od HPA-03 Reference.
Co do brzmienia to mogę tylko w superlatywach, natomiast nie mogę z niczym porównać oprócz Beresforda 7520, który to on został pozamiatany w pierwszych 5s odsłuchu. A ja głupi myślałem, że on dobrze brzmi :( Takie są skutki niewiedzy niestety.
Gra jak marzenie, moje marzenie bo rozmawiałem przed zakupem z Panem Piotrem i określałem czego się spodziewam. Nie wiem na ile wba wzięła moje sugestie pod rozwagę ale dostałem to czego oczekiwałem. Przysłowiowa szczęka spadła mi przy Dire Straits You And Your Friends z płyty On Evry Street - tego słuchałem na początku. Pierwsze co rzuciło mi się w uszy to bardzo dobra szczegółowość, klarowność dźwięków i otoczenia. Niemalże czuć na wyciągnięcie ręki studio, powietrze w nim, ten klimat, super.
Słucham na HD 598 i myślę, że jakoś to się jedno z drugim zgrywa. Mam fajny bas, nisko schodzący, mam sporo dobrze podanej średnicy, nic nie jest wywalone na wierzch, wysokie nie "dają" po uszach za to brzmią przyjemnie i naturalnie.
Nie słuchałem jeszcze na nich repertuaru z muzyki klasycznej (wzmacniacz mam raptem od czwartku) ale w jazzie, T. Stańko Selected Recordings, utwór pierwszy gdzie trąbka Pana Tomka gra bardzo wysoko, brzmi to rewelacyjnie czysto i nie drażniąco w odróżnieniu do odsłuchiwanego Beresa gdzie po prostu on nie wyrabiał i robiło się z tego kłucie w uszach i jedno ziarno.
Przepięknie brzmią płyty z repertuaru No-Man: Heaven Taste, Rogera Watersa czy Mostly Autumn. Szczególnie w tym ostatnim radzi sobie wzmacniacz dobrze ze szczegółowością - ucho łowi wszelkie instrumenty a gra ich tam czasem całkiem sporo tkając taką pajęczynę, plątaninę dźwięków.
Bardzo dobra dynamika i ekspresja, nie ma mulenia, bas podany w sposób taki jak lubię, czyli sprężysty i punktowy, fajnie akcentowany.
Pan Piotr z wba mówił, że po ok. 100 h będzie brzmiał jeszcze lepiej może być lepiej? Ja nie wiem, jestem zbyt mało doświadczonym użytkownikiem urządzeń przenoszących dźwięki. Proszę więc mój opis traktować jako odczucia subiektywne i z przymrużeniem oka choć mam nadzieję, że coś udało mi się uchwycić w charakterze brzmienia tego urządzenia i byłem wstanie Wam to przybliżyć.
Pozdrawiam
GratefullDe