Pamiętam młode lata i mój pierwszy odbiornik radiowy Dana o mocy P=0.2W który podłączałem do dwóch kolumn głośnikowych i było z niego dobre radio i dziwiło inspektora liczników energii, dlaczego licznik się nie obraca, bo słyszy włączone radio. Rzeczywiście to był jedyny taki odbiornik o dobrym wzmacniaczu na układzie scalonym TAA611B i miał dobry FM tym bardziej że chciałem lepiej wyregulować heterodynę. Pomyślałem sobie zrobię coś wysokiej jakości i jaka moc wyjdzie to taka będzie i obliczony mną schemat nie ma większej mocy od odbiornika Dana. Aby nie mieć gorszych kolumn głośnikowych dobra jest jedna kolumna lub dwie szeregowo połączone na głośnikach samochodowych DY-509. Wersja jest mono, ponieważ koszty są mniejsze. Przedwzmacniacz na wtórniku emiterowym dobrze jest zasilić z innego obwodu zasilania, w celu zmniejszenia zakłóceń, bo wzmacniacz różnicowy ma sztuczną symetrię napięcia zasilania. Regulacje są proste: sprzężeniem zwrotnym dobiera się taki sam sygnał na rezystorach emiterowych wzm.różnicowego Rer=68R, rezystorem Re=91R dobiera się taki sam prąd spoczynkowy wzm.różnicowego, rezystorem Rb=2.4k dobiera się spadek napięcia Ur=1.433V na rezystorze Re=5.1R. Ilość wydzielanego ciepła jest nie mała i dobrze jest dać dwa duże radiatory. Ogólnie lepszej jakości młodym i zasypiającym w łóżku nie potrzeba i stąd nazwa ulubionej pozytywki radiowej, co inne jest nic warte i koszt takiej dobrej pozytywki jest nie mały a czysta staranność aplikacji i stosowanie ekranów ewwnętrznych wskazane, bo jakość z niczego się nie bierze.