Audiohobby.pl

LOUDNESS WARS - przesterowanie idealne

majkel

  • 7477 / 6109
  • Ekspert
15-04-2011, 13:48
>ale ja nie jestem audiofilem :)) ale twoja wiedza o elektronice jest z folderów reklamowych firm kablarskich... mylę się ?

Mylisz się.

>możesz jeszcze przytoczyć wielkosci tych nieliniowości :))) jesteś w stanie to czymś zmierzyć ? ;)

Mogę zmierzyć np. Audio Precision System Two, albo inną aparaturą, na którą mnie nie stać. Przekroczony próg obserwacji stwierdzam uszami. Powtórzę się - mam w domu dwa interkonekty o bardzo podobnej konstrukcji i parametrach typu pojemność i rezystancja szeregowa, bo nawet przekroje żył są te same. Sam nie mam jak sprawdzić, ale jakby ktoś chciał, czy dam radę na ślepo to zapraszam, albo się wybierzmy do jakiegoś sklepu audio na teścik?

-Pawel-

  • 4739 / 5714
  • Ekspert
15-04-2011, 13:58
>> majkel, 2011-04-15 13:48:08
(..)albo się wybierzmy do jakiegoś sklepu audio na teścik?


Majkel, ale jak sam Anioł wspomniał, że on wojuje tylko na argumenty(mimo iż żadnego jeszcze do tej pory nie przytoczył, bo argument zdaje się musi być poparty jakimś dowodem, a nie linkami sprzed lat dotyczącymi dyskusji takiej jak tu) wiec o spotkaniu możesz zapomnieć. Zdaje się, że jego żywot trwa tylko w Internecie i łatwo go z niego nie wyciągniesz, a może to bot jaki? Gdzie administrator? Wirusa nam wpuścili!

seniortelefono

  • 284 / 6112
  • Zaawansowany użytkownik
15-04-2011, 14:23
>> -Pawel-, 2011-04-15 13:58:27

Tak nieśmiało wtrącę, że dowód spoczywa na tych, którzy twierdzą, że jakieś zjawisko występuje, a nie na tych, którzy mówią ,że go nie ma.
Chyba że znasz jakieś zasady logiki o których ja nie mam bladego pojęcia.

-Pawel-

  • 4739 / 5714
  • Ekspert
15-04-2011, 14:35
>> seniortelefono, szanowny kolega Archanioł twierdzi, że jesteśmy tutaj głusi i oskarża wielu użytkowników o kłamstwa, rozumiem, że takie "argumenty" nie wymagają dowodów?

-Pawel-

  • 4739 / 5714
  • Ekspert
15-04-2011, 14:43
Ponadto, czy stwierdzenie, że wszystko brzmi identycznie nie wymaga dowodów? Zdaje mi się, że większość osób o prawidłowo działającym narządzie słuchu jest w stanie odróżnić od siebie słuchawki marki Sennheiser od Denon? Albo brzmienie harfy na żywo od reprodukowanego? Kolega Archanioł twierdzi, że miałby z tym problemy, a może tylko udaje i próbuje zrobić niepotrzebny bałagan?

Max

  • 2204 / 5606
  • Ekspert
15-04-2011, 14:43
>> Vinyloid, 2011-04-15 13:47:55

Ja też nie słyszę różnicy pomiędzy rezystorami, natomiast zdarzyło mi się to z potencjometrami dlatego pozbyłem się np. Alpsa RK27. W moim wzmaku chińczyk za 8 zł brzmiał od niego jeśli nie lepiej, to na pewno inaczej. Tzn. na pewno wg. mojego słuchu, bo pomiarów nie robiłem ;-)
Ostatecznie wybrałem inny potencjometr węglowy, który od tego chińczyka różni się tylko solidnością wykonania."

I Ty sie mnie pytasz czy mozliwy jest "nawrot choroby" ? :)
Ja bym sie na Twoim miejscu dopytywal jak sie wyrwac z tej traumy, z tego audiofilskiego sfiksowania :)
Choc im glebiej sie siedzi tym trudniej wylezc, a i "nawrot" bardziej prawdopodobny.

BTW, kupiles se jakies plyty (z nagrana muzyka do sluchania) ostatnio ??
:)

-Pawel-

  • 4739 / 5714
  • Ekspert
15-04-2011, 14:48
Max, dla jednych choroba dla innych hobby ;) Nie każdy musi mieć od razu mega ciśnienie i szał zmian, dlatego tak wielu zostaje ciesząc się i muzyką i sprzętem :)

-Pawel-

  • 4739 / 5714
  • Ekspert
15-04-2011, 14:50
Znajdą się też "wyleczeni inaczej"...

majkel

  • 7477 / 6109
  • Ekspert
15-04-2011, 14:57
Już pisałem, i nikt nie zechciał sprawdzić. Jak NAUKOWO stwierdzić, że dwa urządzenia grają identycznie. Po prostu podajemy z nich identyczny sygnał, z tego samego źródła, na porządny wzmacniacz różnicowy z niezależną regulacją poziomów dla wejść. Kręcimy wejściami do uzyskania ciszy na wyjściu. Jeśli owa jest niemożliwa do uzyskania, a jedynie można znaleźć najcichszy punkt regulacji, kiedy to nadal dźwięk się wydobywa, wtedy urządzenia są dźwiękowo różne.

Max

  • 2204 / 5606
  • Ekspert
15-04-2011, 14:58
>> -Pawel-, 2011-04-15 14:48:56
"dlatego tak wielu zostaje ciesząc się i muzyką i sprzętem :)"

Dla mnie nie istnieje cos takiego jak radosc ze sprzetu w oderwaniu od muzyki.
Dlatego wieksza satysfakcje daja mi ostatnio dobrze nagrane plyty, niz jakiekolwiek, bezproduktywne zmiany sprzetowe.
Kupilem se Skriabina z Naxosu (Prometeusz/Koncert fortepianowy) i nie brzmi to dobrze. Nagranie jest zamulone i pozbawione smaczkow.
Dla odmiany w tej samej partii plytowej przyszla 9 symfonia Brucknera od DG (Wiedenczycy pod Giulinim) - jest czysto, rozdzielczo i niczego nie brakuje.

No ale mozna tez miec dylematy zwiazane z tym jak graja potencjometry. Dziwaczne to, choc przyznaje - nieszkodliwe.

seniortelefono

  • 284 / 6112
  • Zaawansowany użytkownik
15-04-2011, 15:02
>> -Pawel-, 2011-04-15 14:35:31

Nie zamierzam tutaj bronić ani usprawiedliwiać Archanioła.
Ale.
Wyobraź sobie grupę ludzi, która twierdzi, że to słońce krąży wokół ziemi. Pytani o dowód mówią: " Przecież wyraźnie widać jak słońce wędruje po niebie".
Jak byś ich nazwał?

Ahmed

  • Gość
15-04-2011, 15:07
>> seniortelefono, 2011-04-15 15:02:00
>> -Pawel-, 2011-04-15 14:35:31

Nie zamierzam tutaj bronić ani usprawiedliwiać Archanioła.
Ale.
Wyobraź sobie grupę ludzi, która twierdzi, że to słońce krąży wokół ziemi. Pytani o dowód mówią: " Przecież wyraźnie widać jak słońce wędruje po niebie".
Jak byś ich nazwał?

Rozsądnymi, jeżeli przyjęli, że układem odniesienia jest ziemia :-)

  • Gość
15-04-2011, 15:10
>> Ahmed, 2011-04-15 13:43:39
>> Archaniol, 2011-04-15 13:42:33
Turlaj dropsa.
====

słuchaj wtyczek :))

Ahmed

  • Gość
15-04-2011, 15:11
>> Archaniol, 2011-04-15 15:10:26
słuchaj wtyczek :))

Czytaj internet :)

-Pawel-

  • 4739 / 5714
  • Ekspert
15-04-2011, 15:19
>> Max, 2011-04-15 14:58:07
"No ale mozna tez miec dylematy zwiazane z tym jak graja potencjometry. Dziwaczne to, choc przyznaje - nieszkodliwe."


Można też nie mieć żadnych dylematów. Słucham co mi się podoba i kiedy mam ochotę. Jeśli mam możliwość sobie tą przyjemność zwiększyć i mnie na dany upgrade stać to dlaczego miałbym sobie tego odmawiać? Może to być potencjometr czy inne lampy we wzmacniaczu, nieważne. Skoro da się coś ulepszyć nie mam żadnych oporów aby tego dokonać. Eksperymentowanie z nowym sprzętem czy zmiany w systemie też są ciekawe, jeśli robi się to z zamiłowania i na spokojnie, a nie ze wściekłością w oczach i potem na czole, czyszcząc przy tym nieustannie konto do zera. Uważam, że do choroby daleka droga. Bardziej chorobliwe zamiłowania widuję ostatnio coraz częściej po drugiej stronie..