Audiohobby.pl

LOUDNESS WARS - przesterowanie idealne

  • Gość
13-01-2011, 14:24
>> reactor, 2011-01-13 11:33:49
>> bady, 2011-01-12 15:06:55

Widok -> show clipping


No niestety u mnie tego nie ma. Jaką masz wersję programu?

rafal996

  • 1090 / 5864
  • Ekspert
13-01-2011, 14:52
Domyślam się, że klasyczną też, ale się nie wypowiadam bo klasycznej nie nagrywałem ;)

reactor

  • 1649 / 5306
  • Ekspert
16-01-2011, 17:27
> bady, 2011-01-13 14:24:33

Mam 1,3 beta (unicode)

Vinyloid

  • 2470 / 5080
  • Ekspert
17-01-2011, 01:40
>> bady, 2011-01-13 14:18:13
wszystko się kompresuje. Muzykę klasyczną też.


Nie wiem jak obecnie ale nie zawsze tak było. Mam kilka płyt CD z klasyką wydanych przez Telarc i tam kompresji (przynajmniej wg wydawcy) nie stosowano. Odsłuchowo też nie mogę jej wyłapać, więc albo jest bardzo delikatna albo jej tam nie ma wcale.

Cypis

  • 2479 / 5004
  • Ekspert
07-04-2011, 07:35
Po przeczytaniu wątku i kilku art. w sieci dot. Loudness War jestem zniechęcony i sfrustrowany.

Skoro zdecydowana większość płyt jest skopana pod względem realizatorskim, skompresowana, clipowana, z zabitą dynamiką, nie wykorzystującą możliwości CD, to po co w ogóle rozmawiamy o jakości toru audio i "gonimy" za coraz lepszym sprzętem wydając na niego majątek? Przecież to jest pozbawione sensu. Przecież nie zacznę słuchać takiej muzyki, która jest dobrze zrealizowana. Ja chcę słuchać tej co mi się podoba!

I przestały mnie dziwić wypowiedzi XYZPawła, który twierdzi, że nie ma różnicy w sprzęcie. Nie ma, bo sygnał, w większości przypadków, jest tak skopany, że nie możemy różnic usłyszeć. Przestały mnie również dziwić zachwyty nad płytami winylowymi. Tam clipingu nie ma a gorsza z założenia dynamika niż teoretyczna na CD i tak może być lepsza niż na skopanej realizatorsko płycie CD.

--
Pzdr
Tomek.
Pzdr, Tomek
d(-_-)b

  • Gość
07-04-2011, 08:47
>> Cypis, 2011-04-07 07:35:10
Skoro zdecydowana większość płyt jest skopana pod względem realizatorskim, skompresowana, clipowana, z zabitą dynamiką, nie wykorzystującą możliwości CD, to po co w ogóle rozmawiamy o jakości toru audio i "gonimy" za coraz lepszym sprzętem wydając na niego majątek ?

Jakość (realizacji) płyt CD to podstawowy problem audio, nie sieciówki, stoliki, itp. .... Różnic w realizacji płyt nie da się niczym zamaskować. To słychać.

Drugim problemem audio są audiofile, którzy nie słuchają płyt tylko odtwarzaczy CD - i cała para idzie w gwizdek. A dokładnie to w te odtwarzacze.

Niedawno kupiłem w Empiku płytę wydaną przez dużą wytwórnię na E... Po włożeniu jej do odtwarzacza pomyslałem, ze coś złego stał sie ze sprzętem. Pobiegłem po samplera (mam kilka takich dołączanych do gazet), okazało sie że ze sprzętem jest wszystko OK - to tylko płyta !!!


Żądam usunięcia Cenzury - poważnie.

Cypis

  • 2479 / 5004
  • Ekspert
07-04-2011, 09:53
>> Jarek, 2011-04-07 08:47:22
>> Pobiegłem po samplera (mam kilka takich dołączanych do gazet),

I ja mam kilka takich samplerów przyzwoicie zrealizowanych. Ale zdaje się, że nie o to chodzi. Mamy słuchać przecież muzyki, którą lubimy (której nie daje się słuchać bo jest beznadziejnie zrealizowana) a nie sprzętu czy samplerów z muzyką, która nam nie odpowiada. Zazdroszczę tym, którzy fascynacje muzyczne odnajdują na samplerach :/

Mam wiele płyt, które do tej pory określałem jako "trudne" do poprawnego odtworzenia przez tory audio. Ale zdaje się już wiem gdzie szukać przyczyny. Audacity obnaży prawdę ;)

--
Pzdr
Tomek.
Pzdr, Tomek
d(-_-)b

fallow

  • 6457 / 5835
  • Ekspert
07-04-2011, 10:21
@Cypis: Jak dla mnie idziesz bardzo dobrym tropem. W zasadzie mam bardzo zblizone zdanie do Twojego w tym temacie. Co prawda walkowalismy to na forum juz wiele razy, ale w audio jako ze nowe tematy pojawiaja sie rzadko walkujemy stare, ktore powracaja jak po sinusie :))

Mysle, ze nie rozmine sie z prawda jezeli stwierdze iz 20% moich plyt jest dobrze zrealizowana, reszta slabo, przecietnie lub po prostu bardzo slabo. Oczywiscie co to znaczy znow slabo - my to rozpatrujemy w kontekscie delektowania sie muzyka w domowym zaciszu czy na dobrym zestawie przenosnym a przeciez wiele z tych realizacji sluzy do przekrzyczenia innych kawalkow (loudness war) w radio czy TV.

Z tych 20% najczesciej oczywiscie jest to klasyka lub kawalki wydane przez Chesky czy tam Tellarca. Owszem lubie posluchac sobie Paquito D\'Rivery no ale nie jest to moj caly swiat. Latwo zauwayc jakich kawalkow i jakich plyt sluchaja "rasowi audiofile". Nie znajdziesz w ich plytotece slabych realizacji a czesto wiele samplerow ktorymi sie zachwycaja :)) - poniewaz dobrze brzmia.

Pamietam kiedys na forum fajne zdarzenie, kiedy ktos zapytal ogolnie znana osobe z autorytetem sieciowym jaka jest najslabsza pod katem realizacji plyta jaka ma. Kiedy padla odpowiedz - dla mnie byla to jedna z lepiej zrealizowanych :))) Mysle, ze to wiele wyjasnia.

Na tych 20% plyt jest TAK WIELE WOLNEGO miejsca na EQualizacje i karykature, ze nawet takie sluchawki jak Grado GS1000 brzmia na tym wiecej niz dobrze - ciekawiej niz inne sluchawki, poniewaz przez swoja wlasna charakterystyke czynia ta muzyke pozornie ciekawsza, blizsza niz sluchana ze sluchawek o neutralnej charakterystyce. Jest wtedy wrazenie, ze slyszymy cos, czego faktycznie wczesniej nie slyszelismy.

Natomiast kiedy zapuscimy to, na slabo zrealizowanej plycie - jest juz tylko sieka. Oczywiscie zwolennicy takich sluchafonow powiedza, ze "tak brzmi ta muzyka, to tu lezy problem".

Mysle, ze prawda jest jak zawsze po srodku :)) Kupa muzyki jest zrealizowana slabo a i wsrod hi-endow trudno spotkac "normalnie" grajace sluchawki.

Nikt tez nie broni nam kupic sobie rozne sluchawki z roznych pulek cenowych czy targetowych do roznej muzyki jaka mamy i w zasadzie - problem rozwiazany :)) Nakladamy odpowiednie sluchawki do odpowiedniej muzyki i cieszymy sie sluchaniem...oczywiscie...CHYBA, CHYBA ze sie jest rasowym audiofilem i za slabo brzmi, smaczkow ni ma, audiofilskie powietrze wylecialo etc.


PS. Z gory zaznaczam, ze nie dam sie wciagac w dyskusje w stylu "a co to jest ta normalnosc" etc. Wyrazilem w tym poscie wszystko co chcialo mi sie w temacie powiedziec :)))

PS. Jak zawsze goraco zachecam do odwiedzenia -> http://dynamicrange.de/

Vinyloid

  • 2470 / 5080
  • Ekspert
07-04-2011, 10:36
Siem przychylam do zdania kolegów o złej realizacji nagrań jako podstawowej przyczynie niezadowolenia z jakości odsłuchu. Co do sprzętu, to jestem zdania, że im lepszy tym bardziej obnaża słabość realizacji ale też potrafi dać więcej przyjemności podczas słuchania tych 20 % nagrań, które są zrobione dobrze.

Cypis

  • 2479 / 5004
  • Ekspert
07-04-2011, 10:54
>> Vinyloid, 2011-04-07 10:36:57
>> im lepszy tym bardziej obnaża słabość realizacji ale też potrafi dać więcej
>> przyjemności podczas słuchania tych 20 % nagrań, które są zrobione dobrze.

No i stajemy przed dylematem. Inwestować w sprzęt by te 20% brzmiało lepiej kosztem pozostałych 80% które znienawidzimy. Czy też zdegradować (kiepskim sprzętem) te 20% by pozostałe 80% było akceptowalnych? Być albo nie być (audiofilem)? Oto jest pytanie!

--
Pzdr
Tomek.
Pzdr, Tomek
d(-_-)b

Cypis

  • 2479 / 5004
  • Ekspert
07-04-2011, 10:56
>> fallow, 2011-04-07 10:21:23
>> walkowalismy to na forum juz wiele razy, ale w audio jako ze nowe tematy
>> pojawiaja sie rzadko walkujemy stare, ktore powracaja jak po sinusie :))

Bo pojawiają się nowiu użytkownicy ;) Z tego miejsca przepraszam starych za wałkowanie po raz n-ty starego tematu.

--
Pzdr
Tomek.
Pzdr, Tomek
d(-_-)b

Gustaw

  • Gość
07-04-2011, 10:56
Ja zgłoszę zdanie odrębne.
Uważam, że ....., i tutaj się narażę, że wcale tych źle zrealizowanych płyt nie ma aż tak dużo tylko systemy audio są .... no...... ekhmm......ekhmmm..
....powiedzmy......nooo.....ee....
jakby to delikatnie ująć....  

....  średnie (?) :)


-Pawel-

  • 4720 / 5470
  • Ekspert
07-04-2011, 11:04
@fallow, powiem: tak brzmi ta muzyka, ale to nie jest dla mnie żaden problem :P Podobnie ja Pastwa czy Majkel słucham na Grado wszystkiego i mi się tak podoba. I to właśnie one dają neutralność barwy, w przeciwieństwie do innych słuchawek, które wynaturzają nagrania na własny sposób. Już nie biorę pod uwagę samych GS1000 ale wszystkie wyższe modele tej firmy. A jeśli rozpatrywać tylko kwestię loudness war, której dotyczy ten wątek to wybacz, ale przestery brzmią równie "przyjemnie i miodnie" zarówno na Grado, CAL!, Kossach, Sennah, Beyerach czy co tam jeszcze chcesz.

Takie jest moje zdanie i nic na to nie poradzę(audiolog też nie znalazł u mnie żadnych większych anomalii). Również nie mam za bardzo ochoty dawać się wciągać w kolejną dyskusję na znany temat, tak tylko dorzuciłem od siebie żeby nie było jednego słusznego poglądu w wątku ;))

  • Gość
07-04-2011, 11:05
Dokładnie tak jak to Gustaw opisał.

Są różne realizacje lepsze ,gorsze ale jest na nich dany materiał muzyczny.
Jeżeli sprzęt jest dobry to będzie się słuchało dobrze.
Płyty CD to w większości dobry materiał fonograficzny z pewnością jest więcej dobrze zrobionych cede niż LP.
W szczególności z klasyką.

Wielu ludzi zatraciło sens słuchania muzyki na poczet kablologii i klamotofobii.

Później kończy się to złotymi bezpiecznikami { a i tak w środku jest cienki drucik oporowy } i podstawkami pod kable { podstawki tak , ale po to aby gosposia mogła je i pod nimi odkurzyć }.

-Pawel-

  • 4720 / 5470
  • Ekspert
07-04-2011, 11:07
>> Gustaw, tak nieśmiało wtrącę....istnieje taka mała możliwość...że ekhhhmm...podzielę zdanie kolegi :)

Aaaa, już widzę pochodnie na horyzoncie...