>> Piotr Ryka, 2011-04-10 23:18:06
>> Musimy jednak sięgnąć do konkretów - o jakie słuchawki chodzi i którą recenzję.
>> Czy jest w niej napisane, że słuchawki te należy kupić, w szczególności kupić bez odsłuchu?
Ależ to nie ma żadnego znaczenia gdzie i co napisałeś. Znaczenie ma że pisujesz, pisujesz chętnie, pryncypialnie, ludzie wysyłają Ci słuchawki do testów, umawiają się na spotkania w celach wymiany doświadczeń, itd a to przekłada się na to jak jesteś odbierany i że Twój autorytet, być może pomimo braku takich intencji, jest budowany.
Kilka z brzegu przykładów:
valhalla w wątku:
http://audiohobby.pl/topic/10/26/807"Teraz czytam tylko posty Piotra Ryki, a i te nie wszystkie bo też wdaje się w polemikę z "mistrzami", którzy w większości pewnie nawet nie słyszeli o słuchawkach, które Piotr miał okazję testować."
Switch na forum:
http://tinyurl.com/6kj963j"Niektórzy, co czytają fora audio wiedzą, że Piotr Ryka to osłuchany człowiek i na pewno wiarygodny. Zresztą, inne recenzje potwierdzają to co napisał. W tej kwestii nie ma problemu "
graaf na forum:
http://kaim.com.pl/viewtopic.php?p=6708"jednoznaczna opinia Piotra na forum head-fi (ciekawe reakcje tamtejszych guru):
http://www4.head-fi.org/forums/showthread.php?t=194380 "
Nawet na tym forum można odnaleźć Twoje wypowiedzi, które potwierdzą to co napisałem wcześniej.
Ot, pierwsze z brzegu ad. CAL!:
"Napisałem raz i powtórzę – CAL! to słuchawki znakomite, od Grado SR-60 lepsze zdecydowanie. Z wymienionym kablem, a już zwłaszcza w wersji symetrycznej, na pewno są równorzędne z Sennheiserem HD-650,"
"CAL! grały tak, iż się jako posiadacz bardzo drogich słuchawek dosyć głupio poczułem, bo owszem, te drogie grają lepiej, ale poza K1000 to nie jest duża różnica"
"650 i CAL! to słuchawki podobnej klasy."
"CAL! to produkt wyjątkowy, więcej – fenomenalny"
"zrekablowane CAL! to wielka klasa. Wspaniałe słuchawki, grające prosto ale na znakomitym poziomie i trafiające dzięki temu prosto do serca."
Oczywiście można zarzucić, że to wyrwane z kontekstu ale dokładnie tak czytują i zapamiętują ludzie - hasła a nie myśli, które pragnąłeś przekazać. BTW. Dokładnie na takiej zasadzie działa reklama.
Nie mogę za to się doszukać że to Twoje zdanie, że wydaje ci się, że wg. Twoich upodobań jest tak jak piszesz. Mamy za pryncypialne stwierdzenia, hasła ja w reklamach. Jak do tego dodasz Twoją aktywność na forach i postrzeganie Twojej osoby jako autorytetu to powinieneś posiadać, IMO, wyjątkową odpowiedzialność za słowo. Jeśli tej świadomości nie posiadasz (a wszystko wskazuje, że tak właśnie jest), to bardzo niedobrze.
Ale z jednym się zgodzę. Dyskusja mocno odjechała od głównego tematu wątku. :)
--
Pzdr
Tomek.