>>Mamy słuchać przecież muzyki, którą lubimy (której nie daje się słuchać bo jest beznadziejnie zrealizowana) a nie sprzętu czy samplerów z muzyką, która nam nie odpowiada. Zazdroszczę tym, którzy fascynacje muzyczne odnajdują na samplerach :/<<
Nie znam audiofila słuchającego muzyki na swoim stereo.
Amator muzyki to meloman.
Z drugiej strony audiofil może słuchać muzyki, tzn. skupiać się tylko na niej, ale wyłącznie z radyjka kuchennego, w samochodzie, z taniej empetrójki, z radiobudzika, etc. W tych sytuacjach faktycznie audiofil słucha muzyki, ale wówczas jego obsesja ucina sobie drzemkę. Jednak gdy zasiada przed ołtarzykiem swojego "systemu", ponownie uruchamia się magia i zaczyna on nasłuchiwać, czy wszystko w jego kapliczce "gra" jak trzeba, muzyka jest tu tylko instrumentem, a nie celem.
U normalnych słuchaczy jest na odwrót.
_____________________________________