Audiohobby.pl

LOUDNESS WARS - przesterowanie idealne

  • Gość
20-04-2011, 20:31
Tylko do Archaniołka.

cadam

  • 4401 / 6106
  • Ekspert
20-04-2011, 21:27
Ale ja się z jego poglądami zgadzam.

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
20-04-2011, 21:31
>> nie myślę jeździć autem z roztartym słoikiem smalcu na przedniej szybie :-D<<


Ja myślałem, że jeśli sprawdzamy narząd słuchu, to wzrok jest do tego nie potrzebny (jak w ABX).

Rozumiem, że wg Ciebie Lancaster PTA (audiometria tonalna) winna być wykonywana w taki sposób, że patrzysz na aparaturę, widzisz częstotliwość generowaną przez audiometr i dopiero wtedy wciskasz przycisk - lewe, prawe ucho. Bez tego audiogram może być zafałszowany, nieprawdaż? Tak jak w ABX, jak to postulujesz.

Uważam, że dzięki Tobie dokona się rewolucja w audiologii!!! Pozostaje jeszcze kwestia ponownej weryfikacji wykonanych dotychczas badań!

Na litość Boską, przecież ci biedacy, u których niesłusznie zdiagnozowano niedosłuch, bo nie widzieli aparatury pomiarowej, gdyby ją widzieli, czyli jak to nazywasz - w normalnych warunkach, słyszeli by pewnie do 28kHz!!!

A tak to aparat słuchowy zdegradował im słuch nietoperza!!! Już widzę te pozwy z roszczeniami odszkodowań od audiologów i klinik.

I kto by pomyślał, że takiego przełomu dokona nasz forumowy Kolega, administrator w końcu :)))
_____________________________________

____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

  • Gość
20-04-2011, 21:35
>> ZAGRA, 2011-04-20 18:28:48
>Poza tym jeszcze nie słyszałem kitu z AVT który zagrał na poziomie lepszym niż przyzwoity.

wydawało Ci że tak grało. Chyba, że jesteś chodzącym miernikiem

  • Gość
20-04-2011, 21:38
Aha , teoretyk mniemanologii prawie stosowanej.

Nawet ci nie współczuję , ale być może

 jesteś inwalidą więc nie będę się pastwił. Rozumiem że być może net jest jedynym kontaktem ze światem.

lancaster

  • Gość
20-04-2011, 21:39
"wydawało Ci że tak grało."

Po trzech sztukach tez bym tak gadał.

lancaster

  • Gość
20-04-2011, 21:45
"Rozumiem, że wg Ciebie Lancaster PTA (audiometria tonalna) winna być wykonywana w taki sposób, że patrzysz na aparaturę, widzisz częstotliwość generowaną przez audiometr i dopiero wtedy wciskasz przycisk - lewe, prawe ucho. Bez tego audiogram może być zafałszowany, nieprawdaż?"

Źle rozumiesz

"Tak jak w ABX, jak to postulujesz."...i cłą reszta

Tutaj będzie można sobie obejrzeć "aparaturę pomiarową", będzie można nie oglądać...jak kto uzna, ze mu lepiej z tym będzie.

Niemniej rozszyfrowałeś mnie...ale tylko an podstawie WŁASNYCH WYMYSŁÓW :-D ...faktycznie psycholodzy to goście z głową nie od parady :-)

lancaster

  • Gość
20-04-2011, 21:49
Swoja drogą Roland zawsze kiedy masz już niewiele do powiedzenia (a czujesz najwyraźniej, ze coś powinieneś) wymyślasz co kto powiedział i stwierdzasz ze to niedorzeczne ?
Spoko Roland, pewnie taktyka była przedstawiona w bestselerze: "Niezawodny sposób, żeby psycholog poczuł się lepiej" :-))))

  • Gość
20-04-2011, 21:49
>> Rolandsinger, 2011-04-20 21:31:53
Na litość Boską, przecież ci biedacy, u których niesłusznie zdiagnozowano niedosłuch, bo nie widzieli aparatury pomiarowej, gdyby ją widzieli, czyli jak to nazywasz - w normalnych warunkach, słyszeli by pewnie do 28kHz!!!
===========

mało tego !
Przechodziłem takie badanie i teraz widzę jaka to była tortura ! zamknięto mnie w dźwiękoszczelnym kiosku (potrójny stres !!!), nałożyli słuchawki i kazali naciskać guzik jak słyszałem dźwięk:
czyli:
- nie wiedziałem jaka aparatura,
- nie było widać jakiej marki słuchawki (chyba usunęli nazwę !!!)
- nie mówili w jakim uchu będzie grało,
- nie mówili jaka częstotliwość,
- nie mówili jaki poziom głośności,

Tortura doskonała !!!

  • Gość
20-04-2011, 21:52
>> lancaster, 2011-04-20 18:56:04
BUHAHAHAHAHA Pawełek, powiedz koniowi, ze wyrównaliście :-)))) ...a jeszcze do tego dochodzi NORMALNA nierównomierność kanałów w potencjometrach OBU urządzeń....
===============================

Już pisałem:

W zasadzie poziomy powinny być wyrównane za pomocą miernika i sygnału testowego, ale wyrównanie poziomów „na słuch” wystarczyło do tego, żeby urządzenia stały się nie rozpoznawalne, to znaczy, że poziomy były wyrównane wystarczająco dobrze dla ludzkiego słuchu.
Gdyby nie udało się wyrównać na słuch, to trzeba by to zrobić miernikiem, jeśli pomimo tego urządzenia wciąż byłyby odróżnialne, to znaczyłoby, i tylko wtedy, że są różne dla człowieka :)

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
20-04-2011, 21:57
I jeszcze kwestia zasadnicza - adwersarze ABX w audio nie rozumieją różnicy między recepcją a percepcją.

Pierwsze to zdolność do odebrania przez narząd zmysłu danego bodźca lub zmiany warunków bodźcowych. I to właśnie mierzy ABX.

Jawne słuchanie to już tzw. percepcja - wiemy co jak ma grać (z różnych źródeł - nie-audiofile też mogą nieświadomie sugerować się wyglądem urządzenia), uruchamia się cała masa schematów poznawczych, to co otrzymujemy na wyjściu to wypadkowa tego, co naprawdę zarejestrowały zmysły * doświadczenie * oczekiwania * nastawienie * nastrój * warunki poprzedzające * inne układy odniesienia, etc.

A zatem w jawnym odsłuchu słyszymy tylko w pewnym procencie to, co obiektywnie wydobywa się z głośników.

_____________________________________

____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

lancaster

  • Gość
20-04-2011, 22:00
Paweł, poczytaj co napisałem wcześniej i nie komentuj imaginacji Rolanda.
O jego problemach proponuję, żebyście porozmawiali sobie na PW :-)

Ilu psychologów potrzeba do zmiany żarówki ?

Jednego, ale to długo trwa, sporo kosztuje i żarówka musi chcieć się zmienić.

Porównuje się magicy sygnał złożony jakim jest muzyka a nie sinus.
Ewidentnie słychać (podobno) nawet 0,25dB różnicy - jako zmianę JAKOŚCI nie głośności wiec w ABX usłyszymu to BEZPROBLEMOWO :-)
A jeśli nie to procedurę wykonamy aż do w pełni satysfakcjonującego wyniku. Sami zaproponowaliście rozmowę w tych kategoriach, więc proszę mi tu  teraz nie uciekać w poezję :-D
Z tego co czytam Wasza kolekcja nagrań niebawem będzie się sprowadzać do sygnałów testowych, bo tego zamierzacie słuchać/porównywac....tego nie mają najbardziej hardcorowi audiofile :-)

To bedzie czad jak za jakis czas Roland wpadnie na forum z newsem, ze 1KHz brzmi różnie w zależnosci od wydawcy płyty :-)))))

lancaster

  • Gość
20-04-2011, 22:11
"Pierwsze to zdolność do odebrania przez narząd zmysłu danego bodźca lub zmiany warunków bodźcowych. I to właśnie mierzy ABX. "

Roland, masz problem ze zrozumieniem tego ze dwie strony równania muszą się bilansować.
Jeśli abx zakłada że słychac w nim róznice to chyba można założyć że podając bezdyskusyjne(np. 0,5dB) różnice w abx będzie je słychac :-)

To jest naprawdę banalnie proste Roland, bez dorabiania ideologii i okolicznych opcji. w zasadzie zrealizuję osobie testowanej KAŻDĄ (sprzęt jawny/niejawny)opcję.
Wytłumaczona procedura: "zrobię głośniej to odbierzesz to jako lepiej lub jako głośniej....zrobię ciszej to odbierzesz to jako gorzej albo ciszej".
Jednym słowem wszystko żeby testowany był wyluzowany, spokojny, miał potrzebną wiedzę, zero poczucia że jest "drugie dno", niejasności itp. ...i widzę że mimo to coś (choć nie ma co :-)) się nie podoba :-)))

,,,a ja potrzebuję się tylko dowiedzieć JAKA jest FAKTYCZNA możliwość rozróżniania audio w abx.
tylko tyle :-)


Z serii kawały o psychologii :

Profesor do studenta :
Muszę pana zmartwić. Pan nie ma kompleksów, pan naprawdę jest głupi.
 

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
20-04-2011, 22:14
Lan, miło, że żartujesz, lubię żarty, zwłaszcza gdy dotyczą mojej profesji, ale do rzeczy.

Jeśli uważasz, że w eksperymentach ABX brak wiedzy na temat tego, co jest źródłem bodźca uniemożliwia jego recepcję, to jaki mechanizm postulowałbyś na rzecz tej hipotezy?

Przejrzałem ostatnio dwie pozycje z psychologi poznawczej i nie znalazłem najmniejszej wzmianki nt. podobnego zjawiska.

Wręcz przeciwnie, ogrom badań eksperymentalnych dowodzi, że wiedza obserwatora nt. tego, co jest źródłem bodźca wpływa zasadniczo na jego ocenę i percepcję.  Najprostszy przykład - gdy niecierpliwie czekamy na kogoś rozglądając się na ruchliwej ulicy, zazwyczaj kilka osób mylimy z osobą, której oczekujemy. Czyli tak naprawdę percepcja jest w tak trywialnej sytuacji bardzo zawodna. A cóż dopiero, gdy natura bodźca jest znacznie bardziej skomplikowana niż ludzka twarz, do której rozpoznawania jesteśmy doskonale przygotowani na poziomie ewolucyjnym.

_____________________________________

____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

lancaster

  • Gość
20-04-2011, 22:17
Archaniol

"ale wyrównanie poziomów „na słuch” wystarczyło do tego, żeby urządzenia stały się nie rozpoznawalne,"

Oczywiście matole, bo wyrównaliście głośność tak by urządzenia grały "równo", a więc słabsze urządzenie grało z dużym prawdopodobieństwem głośniej.
Tyle "TWOJA" teoria :

"5. Człowiek jest bardzo czuły na różnicę poziomów dźwięku. Potrafi rozpoznać różnicę w ogólnej głośności nawet o 0,25-0,3 dB. Niestety, przy małych zmianach (do 1 dB), nie odczuwa tego jako zmianę ilości (głośności), tylko jakości dźwięku "