Paweł, jeżeli nie odróżniasz urządzeń również w normalnych warunkach (kiedyś kiedy byleś audiofilem rozróżniałeś :-)) to dla mnie serio nie problem. A tym bardziej temat do żartów. Info jak każde inne i luz zupełny. Zapewniam.
Nie rozumiem dlaczego informacja o tym ze ROŻNI ludzie postrzegają TE SAME urządzenia w niezależnych warunkach podobnie nie skłania Cię do jakikolwiek refleksji poza podawaniem po raz 100-y tych samych niesprawdzonych wiadomości.
Nie rozumiem tylko z jednego powodu - powołujesz się na naukowe podejście (na podstawie linku z internetu - sorry, ale audiofilskich recenzji znajdę tysiące jeśli nie miliony :-)). Coś takiego powinno wywołać naturalny odruch sprawdzenia, lub choćby przyjrzenia się testowi abx.
Sprawdzimy abx, sprawdzimy :-)
Poddam testowi ochotnika....test testu abx można przeprowadzić dowolną ilość razy na dowolnej ilości osób.
Do czego zachęcam kolegów z forum.
Aby test nabrał ŚCIŚLE NAUKOWEGO charakteru proszę o uprzednie sprawdzenie jak powinien wyglądać PRAWIDŁOWO wykonany test abx :-) :
http://xyzpawel.blogspot.com/2009/07/testy-abx.html"Jak więc oceniać urządzenia audio ? Powinniśmy skupić się na tym co najważniejsze, czyli na dźwięku i należy odciąć wszelkie inne bodźce, które mogą zaburzyć naszą ocenę. Do tego celu najlepiej służy test ABX. Polega on na tym, że słuchamy jawnie urządzenia A, później B i następnie urządzenia X, pod którym kryje się A albo B. Naszym zadaniem jest „usłyszeć” jakie to urządzenie. Takich sesji powinno być minimum 10 (żeby uzyskać statystycznie znaczący wynik, bardzo mało prawdopodobny do uzyskania na drodze losowej), a maksimum 25 (żeby wykluczyć zmęczenie).
Ilość prób 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25
Minimalna poprawna ilość 8 8 9 9 10 11 11 12 12 13 14 14 15 15 16 17
Test ten możemy przeprowadzić za pomocą komparatora ABX (raczej rzadkie urządzenie), albo „ręcznie”. Do ręcznego przeprowadzenia testu ABX będzie potrzebny zaufany człowiek, który będzie dokonywał zmian sprzętu. Recenzent nie powinien widzieć tego człowieka, żeby wykluczyć możliwość dawania jakichś „znaków”, co do tego co kryje się pod X, nawet mimowolnych (dlatego ten test nazywany jest „podwójnie ślepym” – nie wiemy czego słuchamy i nie widzimy kto i jak dokonuje zmian).
Bardzo ważne jest, aby przed testem dokładnie (z dokładnością 0,2 dB) wyrównać poziomy dźwięku (oba kanały) testowanego sprzętu (aby to zrobić potrzebny jest precyzyjny przedwzmacniacz z regulacją balansu). Jest to bardzo czasochłonne, ale konieczne do tego, żeby wynik testu był sensowny. Testy kabli (i inne pasywne urządzenia) nie potrzebują wyrównywania poziomów
Podczas testu recenzent nie powinien być poddawany żadnej presji, powinna być zapewniona maksymalnie komfortowa i spokojna atmosfera.
Nie ma żadnych limitów czasowych. Test powinien trwać tak długo, jak zażyczy sobie badany.
Jeżeli nie rozpoznamy urządzeń minimalną ilość razy, to znaczy, że są one takie same dla danego badanego. W przeciwnym przypadku będzie oznaczało, że są one różne, tylko tyle i aż tyle. Test ten nie powie nam, które urządzenie jest „lepsze”, na to będziemy musieli sami sobie odpowiedzieć, przy pomocy pomiarów albo kierując się własnym gustem.
"
UWAGA WAŻNE !!!! :
"5. Człowiek jest bardzo czuły na różnicę poziomów dźwięku. Potrafi rozpoznać różnicę w ogólnej głośności nawet o 0,25-0,3 dB. Niestety, przy małych zmianach (do 1 dB), nie odczuwa tego jako zmianę ilości (głośności), tylko jakości dźwięku (prawdopodobnie za ten efekt odpowiadają tzw. krzywe Fletchera - Munsona). Przy większych zmianach też nie zawsze się orientujemy, że zmieniła się TYLKO głośność i uważamy głośniejszy dźwięk za lepszy (co wykorzystują cwani sprzedawcy pogłaśniając sprzęt, który chcą nam wcisnąć). Większość recenzentów nie ustawia jednakowej głośności dla różnych urządzeń."
Prosze o spełnienie ww warunków a następnie sprawdzenie czy różnice na poziomie 0,25-0,3dB są DOBRZE słyszalne jako zmiana głośności LUB jakości.
Jeżeli nie to kolejnym krokiem jest zwiększenie "skoku" z 0,25-0,3 na powiedzmy 0,5dB ....wtedy to już chyba bez problemu wskażemy 10/10 lub jeszcze lepiej 20/20 (dokładniejszy test i jeszcze nie męczy, dopiero zwiększenie ilości prób powyżej 25 powoduje zmęczenie jak czytamy w linku referencyjnym :-)).
Jezeli jednak stałoby się nieszczęśliwym zrządzeniem losu tak, ze i 0,5dB różnice nie będą oczywiste to zwiększamy "skok" do np. 1dB.
Jeśli i wtedy różnice nie będą oczywiste udajemy sie na badanie słuchu, bo z całą pewnoscią coś z nasyzm narzadem jest nie tak:-)
Jako uparciuch będe jednak kontynuował zwiekszanie "skoku" aż do upragnionego 15/15.
Wtedy dostanę 100% info jak dużą wadę słuchu ma badany, lub...jak dokładny jest test abx :-)
Pozdrawiam