Tanim wzmacniaczem jest hybryd STK4893. Jak wiadomo
aby dobrze działały tr.mocy powinny mieć trochę zapasu
napięcia zasilania i jeśli ktoś liczy na wzmacniacz P=20W4R
2x29V to taki wzmacniacz jest gotowy i przy mocy P=20W
4R nie przekracza liniowego i maksymalnego prądu tr.mocy.
Jak pisałem wcześniej klasa wzmacniacza wzrasta dla
dobrego zasilania tranzystorów i łatwo jest mieć wzmacniacze
wyższej jakości i połowę mniejszej mocy, od wzmacniaczy na
rezystancji obciążenia Ro=8R. Trochę śmiesznie są stosowane
małej rezystancji kondensatory filtrujące i np dla wyprowadzenia nr.
10 można dać C=4700uF, a dla nr.6 dać C=2200uF. Dla wejścia
nr.1 i nr.2 masy elementów powinny mieć bezpośrednie i czyste
połączenia do dobrych filtrów kondensatorowych zasilania, bez
intermodulacji prądowymi połączeniami innych elementów, bo
układy bobsztrap lub z źródłem prądowym mają duże sprzężenia
zwrotne i lepiej jest zadbać o czystość połączeń mas elementów
wejściowych wzmacniacza. Można szumem na słuch sprawdzić
dzielnik bobsztrapu i sprzężenia zwrotnego i czy lepiej jak są
inne lub tylko dokładniejsze wartości dobranych elementów.
Jeśli komuś zależy na większej mocy i wyższej jakości wzmacniacza
i aby to tanio wyniosło to dobry jest STK4048XI. Osobiście
delikatnie otworzyłem taki wzmacniacz i plastikowe pudełko się
odkleiło i wiele takich hybrydów tak samo można otwierać.
Tak dużej mocy wzmacniacz P=150W8R tylko nadaje się na moc
P40W2R lub P20W4R 2x30V, ale wysokiej jakości. Jest to
podstawowa moc dla radio odbiorników najwyższej klasy.
Robienie wzmacniaczy samemu mija się z celem, chyba że ktoś
samemu się na tym zna wie co chce. Stopień napięciowy nie posiada
tranzystora szeregowego, a są tylko dwa i jest to dla schematu
wzmacniacza podstawowa różnica, co pozwala stosować o połowę
niższe napięcie 2x30V. Taki wzmacniacz to już trochę inaczej się
aplikuje i najpierw daje się jedne rezystory emiterowe i sprawdza
dając do połączenia kolektorów rezystancje mocy Ro=2R/3A-6V
i polaryzacją prądu spoczynkowego ustawia się prąd około 3A i
na rezystorach Ro=2R porównuje się spadki napięć i jeśli się
różnią to robi się korektę rezystorem emiterowym i tak samo robi
się dla drugiej pary tr.mocy. W układzie polaryzacji prądu kolektora
tr.mocy regulację robi się rezystorem dzielnika o wartości ponad
Rd=2k. Tak małe rezystory emiterowe Re=0.22R należy regulować
bocznikując je. Dobrze jest pozbyć się zniekształceń skrośnych
pary komplementarnej sterującej tr.mocy wymieniając mniejszej
wartości rezystory na rezystory szeregowe bazy Rb=1.8k. Rezystor
dzielnika polaryzacji tr.mocy ustawia się na słuch jako najmniejszy i
dobry. Taka końcówka mocy nie ma wiele elementów i łatwo je
poszukać. Kto się zna może wymienić układ polaryzacji prądu
tr.mocy lun zewrzeć go filtrami kondensatorowymi. wiercąc w
plastikowym wieczku otwory na wyprowadzenia. W ogóle można
ingerować w układ jeszcze głębiej, ale i tak nie jest to drogo biorąc
na przeróbki to co jest najlepsze. Opisałem pomysł do łatwej zabawy
w tanią i dobrą elektronikę. Wewnętrzny schemat hybrydu należy
sprawdzić samemu, aby nie było pomyłek.