Odsłuchy w salonie RMS.pl – 29 października 2010 r.
Odsłuch rozpoczęliśmy od zapowiadanego zestawienia:
Nad C515bee oraz Arcam rDac na poniższym sprzęcie:
wzmacniacz Fatman iTube 182, kolumny podstawkowe Monitor Audio Silver Rx2, interkonekty Ultralink Discovery, przewody głośnikowe Wireworld Orbit.
Na pierwszy rzut porównaliśmy dwie koncepcje odsłuchu muzyki – klasyczną z odtwarzacza CD-Audio z 16 bitową jakością dźwięku kontra 24 bitowy odsłuch z plików FLAC z PC. Skorzystaliśmy z referencyjnych nagrań wytwórni 2L – The Nordic Sound – dostępnych oficjalnie jako 24-bitowe pliki FLAC. 24bitowe nagrania odtwarzaliśmy na rDacu, zaś ich 16 bitowe odpowiedniki płynęły z CD od NADa. Odsłuchaliśmy między innymi:
Consortium Vocale – Crux Fidelis
Engegardkvartetten – Haydn: String Quartet op. 76, no. 5 – Finale / Presto
Dena Piano Duo Mozart: Sonata for 2 Pianos in D Major – Allegro
Cikada Duo – Nordheim: Colorazione
Ensemble 96/ O. Fevang – Nystedt: Immortal BACH
Kare Nordstoga – Sandvold: Orgelimprovisata over Deilig Er Jorden.
Chociaż na papierze 24-bitowy format oferuje przygniatająco lepszą jakość dźwięku w praktyce sala podzieliła się na zwolenników odsłuchu 24 jak i 16 bitowego. Co więcej, przeważająca liczba głosów wspierała muzykę płynącą z CD. Argumentowano, że brzmienie CD jest naturalniejsze i dynamiczniejsze. Na korzyść Arcama szalę przechylały lepsza detaliczność i przestrzenność dźwięku połączona z przyjemną łagodnością, jednak można by oczekiwać lepszej dynamiki. Niewątpliwie dużo więcej spodziewano się po referencyjnych nagraniach w jakości 24-bit/192 kHz. Zapadła także decyzja o zmianie sprzętu, w dalszej części odsłuchu skorzystaliśmy ze wzmacniacza NAD M3 z kolumnami Cabasse Majorca MC40. Nowy zestaw dużo silniej uwydatnił pozytywne cechy płynące z zestawienia rDac + referencyjne pliki FLAC oraz zasadniczo nie zmienił charakterystyki utworów płynących z CD. Nagraniem, które szczególnie dobrze wypadło na przetworniku od Arcama był koncert organowy, który rozpieszczał ucho ponadprzeciętną głębią brzmienia.
Następnie postanowiliśmy sprawdzić jakość samych przetworników cyfrowo-analogowych w obu urządzeniach oraz ich charakterystykę. Skorzystaliśmy z referencyjnych nagrań firmy Marantz w jakości 16-bit 44 kHz. Odtwarzaliśmy je zarówno z plików FLAC jak i wprost z CD. Sprawdziliśmy także połączenie z Arcama z NADem, z którego przesłaliśmy sygnał kablem koaksjalnym do rDaca wraz z prośbą o obróbkę cyfrowo-analogową. Jakość dźwięku w przypadku obu urządzeń można uznać za podobną, zaś różnice w odsłuchu wynikały z innej charakterystyki sprzętu – NAD zagrał dość ostro i „z kopniakiem”, zaś Arcam delikatnie budował nastrój i scenę muzyczną łagodnym brzmieniem schodząc przy tym zdecydowanie niżej. Podstawa basowa oferowana przez Arcama rDaca była zdecydowanie pełniejsza i cieplejsza, z drugiej strony powodowało to czasami straty w szybkości, o których nie było mowy w przypadku NADa.
Kolejną częścią odsłuchu było porównanie formatu CD i DVD-Audio. Dzięki uprzejmości jednego z Forowiczów – Vinutopiana odsłuchów mogliśmy porównać albumy King Crimson "In The Court Of The Crimson King" i REM w obu powyższych wersjach. Postanowiliśmy wykorzystać funkcjonalność wzmacniacza NAD M3, która umożliwia płynne przełączenie się między źródłami. W tym celu uruchomiliśmy jednocześnie te same albumy w dwóch źródłach, a następnie zmienialiśmy źródło co ok minutę. Po raz kolejny teoretycznie lepszy format (DVD-Audio) nie zawsze wykazywał znaczącą przewagę nad dźwiękiem z CD. W zdecydowanie większy sposób ujawniała się ona tam, gdzie grało dużo instrumentów, a zakres brzmieniowy był szeroki i zróżnicowany. W przypadku utworów z niewielką liczbą instrumentów budujących przestrzeń akustyczną różnice zmniejszały się znacząco. W trakcie odsłuchu REM pojawiły się nawet głosy o przewadze dźwięku z CD, który został określony jako bardziej swojski i naturalny.
W końcowej części odsłuchów skupiliśmy się zarówno na przyjemności słuchania jak i prezentowaniu własnych muzycznych odkryć. Z głośników popłynęły klasyki takie jak zremastorowane 24-bitowe nagrania The Beatles (album The Love, wydany nakładem Apple) jak i zachwycający intymnością i delikatnością Sacred Love autorstwa Claire Martin.
Podsumowanie.
Głównym pytaniem, które nurtowało nas podczas przygotowywania tych odsłuchów było to, czy zapowiadany jako nowa rewolucja cyfrowa Arcam rDac i podobne mu produkty są w stanie wziąć na swoje barki ciężar bycia źródłem XXI wieku w budżetowych zestawach hi-fi stereo. Odpowiedź brzmi zdecydowanie pozytywnie – tak, tanie przetworniki cyfrowo-analogowe pokroju Arcama są w stanie skutecznie konkurować z tańszymi odtwarzaczami CD. Jednak gdyby pytanie brzmiało – czy budżetowy DAC wyprze budżetowe odtwarzacze CD to o pozytywną odpowiedź byłoby już znacznie trudniej. Zdecydowanie łatwiej zaakceptować stwierdzenie, że DAC to alternatywne dla odtwarzacza CD źródło dźwięku – kolejna ewolucja, w której wyeliminowano wiele wad poprzednika i popełniono stosunkowo niewiele nowych.
Rafał Koc - RMS.pl