Audiohobby.pl

Black Pearl - Poznań

Vinyloid

  • 2470 / 5319
  • Ekspert
09-12-2010, 11:49
>> rafaell.s.cable, 2010-12-09 11:35:57
No która duża szanująca się firma tak rozpieszczała by klientów :)

Fakt, że niewiele firm daje klientom tego rodzaju wybór. Niestety ma to swoje negatywne strony bo sprzeczne opinie obecnych użytkowników mogą wprowadzać w błąd przyszłych nabywców. Z drugiej strony jeżeli  zainteresowani wiedzą o co chodzi , to problemu nie ma, tym bardziej, że wzmacniacz można zwrócić.

rafaell.s.cable

  • 1166 / 5563
  • Ekspert
09-12-2010, 11:58
Tak w sumie fajnie by było posłuchać wzmacniaczy rodem z Poznania w Krakowie; też byśmy sobie na nich trochę poużywali na forum :)

lancaster

  • Gość
09-12-2010, 12:00
Ze swojej strony moze tylko dodamn, ze tak długo jak bedzie bronione czyjeś "zdanie" zamiast skupić sie na psozukiwaniu lepszych rozwiazań tak długo trzeba bedzie dorabiać bajki dla klientów chyba bo wypisujacy takie rzeczy mam nadzieję sami w nie nie wierza i potrafia ocenic obiektywnie.

Co z tego ze ktoś napisze/"udowodni" ze wzmacniacz A jest najlepszy, skoro postawiony obok B gra mneij żwawo a obok C mniej barwnie ?
Pierdolenie i tyle.

Podobna sytuacja miała kiedyś miejsce w KAiM. ś.p Włodek Senicz przyniósł na spotkanie swojego CD "Marancunia".
Włodek był tam na spalonej pozycji :-))) Podpina Marancunia w system i niestety dźwięk z tego co pisali ludzie obecni na spotkaniu lepszy od hołubionego Ancient Audio Lektor 4 (?)...tzn większa dynamika, swoboda, przestrzxeń. Dźwięk z AA jakby klapniety w porównaniu.
Zdaniem Włodka i kilku innych osób lepszy bez porównania. Reszta (stali bywalcy, którzy myśleli Włodka CD-playera zbesztać) jednak w konsternacji....jak to ? Niemożliwe ....czy ta dynamika i swoboda to jednak nie przesadzona na tle referencji ?:-)))))
Poza tym jak ktoś firmowo wsadzi 2 lampy w transport Philipsa to to coś zupełnie innego niz jak ktoś prywatnie wsadzi 2 lampy w transport Philipsa :-)
No wiec dynamika była faktycnzie większa ale nie była, bo bardziej klapnięta z AA była "prawidłowa":-)))
Nie musze dodawać, ze kiedy pojawiały sie tam urzadzenia z większą dynamiką to były jednoznacznie oceniane jako lepsze.
Być moze problemem jest cena H1. Gdyby kosztował dajmy an to 4Kzł to konkluzja coponiektórych osób byłaby w stylu : achaaaaaa, no tak dynamika lepsza ale tez i wzmacniacz 3x droższy. Za to BP mogł sie bardziej podobac barwowo na srednicy, był tam mniej techniczny a jest 3 x tańszy....
 



lancaster

  • Gość
09-12-2010, 12:01
"Impedancja wyjściowa dla 40Hz - 2 omy w BP i co najmniej 10 omów "

wieża z Media Markt ma DF na poziomie 300 a Kondo Ongaku pewnie 50.
I cholera Ongaku jest 1 wersja :-)))

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
09-12-2010, 12:10
@Vinyloid, nikt poważny nie kupuje sprzętu audio na podstawie samej opinii, a niepoważnych klientów to ja wolę nie mieć. ;) To oczywiście taka zgryźliwa ironia, ale coś jest na rzeczy. Moja konstrukcja to uśrednienie kilkudziesięciu osób, którym coś sprzedałem i pewnie tyluż zestawów słuchawkowych jakie słyszałem w życiu, w tym elektrostatów i orto. Ludzie mają diametralnie różne oczekiwania. Znam np. takich, według których to co ja lubię jest zbyt dosadne.

lancaster

  • Gość
09-12-2010, 12:12
"Przygadał kocioł garnkowi :)"

Rafaell, też dlatego dobrze/z doświadczenia radze, bo mam temat za sobą i wiem ze takie podejscie to tylko niepotrzebny kłopot. 1 wersja dopracowana i nie zmieniana.

Kiedy bedę miał gotowy wzmacniacz z przyjemnoscią podjadę z nim do Krakowa Rafaell.
Jeśli wypadnie od czegos słabiej pod jakimś wzgledem (albo ogolnie) to ja nie mam problemów żeby to przyznac.
tym bardziej widzac jak inni idą w zaparte w sprawach oczywistych :-)

...nie mówiąc o tym, ze  Ty facet nawet tego porównania nie słyszałeś...co to znaczy "poużywac sobie" wg Ciebe ?
Nie pasć na kolana ? Napisac że cos było lepsze chociaz wypadło pod pewnymi względami słabiej ?
Ty sie Rafaell ciesz ze reactor nie przytaszczył swojego CD Technicsa i dziurki słuchawkowej w  nim, bo wtedy to dopiero mogłby sie zacząć horror i festiwal antywykwintu :-))))

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
09-12-2010, 12:19
@lancaster, ja też nie mam żadnego problemu z Twoją opinią i upodobaniami. Mnie tylko nie pasuje sposób nazywania niektórych pojęć. Gustaw tak napisał swoje zdanie o sprzętach, że o ile nie muszę się z nim zgadzać, o tyle nie mam żadnych ale do takiego przedstawienia faktów - bez dorabiania teorii i nazywania pojęć według własnej definicji. Efektywność a dynamika to dwie różne rzeczy. Dynamika to pięta achillesowa wszelkich urządzeń opartych o rezonanse, w tym tub. Zobacz wykresy czasowe wszelkich układów rezonansowych, obojętne czy to elektronicznych czy mechanicznych, to się przekonasz, że impulsowo one leżą, a wynika to z prostego faktu iż taki układ musi nagromadzić energię zanim się całkiem rozbuja. Dlatego nigdy nie zrozumiem człowieka, który mi będzie pisał, że tuby to uosobienie szybkości i dynamiki, a potem to przenosił na elektronikę jako preferowany sposób grania - przesterowany i prześwietlony. To nie jest dynamika.

Radical

  • 721 / 5407
  • Ekspert
09-12-2010, 12:22
Skoro BP za każdym razem jest dostosowywany pod danego odbiorcę i do danego systemu to równie dobrze mogę zamówić sobie zbudowanie wzmacniacza pod siebie od podstaw np u Andrzeja Analogowego, Dinka czy też Almagry, tak więc recenzje i rozmowy o brzmieniu BP chyba nie mają sensu skoro każdemu gra inaczej.

lancaster

  • Gość
09-12-2010, 12:28
Majkel, efektywność i dynamika to dwie różne rzeczy i nie myl pojęć :-)
Jak mam rozmawiać z Tobą skoro polega to na tym ze najpierw wydumasz sobie jakąś tezę, potem mi ją "zenisz" a potem "udowadniasz" że wcale tak nie jest :-))))
Dyskutujesz sam ze sobą.
Erystyka albo coś xle zrozumiałeś.

dynamika to dynamika (skok/gradacja/różnicowanie generalnie) a efektywnosć to efektywność (czułość/możliwośc osiągniecia poziomów głośności dla określonej wartosci przyłożonego napięcia)
Zestaw efektywny nie musi być dynamiczny, I z definicji nie jest, choć z doświadczenia odsluchowego jest to zjawisko sprzyjajace.


GDZIE JA NAPISAŁEM ZE EFEKTYWNOŚĆ I DYNAMIKA TO TO SAMO ?

I kiedy skończy sie takie perdolenie ?:-)

wiem.... teraz napiszesz, ze tak nie napisałem ale napisałem co innego a to na jedno wychodzi :-)))))

lancaster

  • Gość
09-12-2010, 12:31
majkel i jeszcze drobiazg....jakich zestawów tubowych w życiu słuchałeś i które Twoim zdaniem były  najbardziej OK ?

lancaster

  • Gość
09-12-2010, 12:35
Radical, myśle ze BP moze zagrać jak Moonlight x7 albo v3 dajmy na to.
Lubisz Lebena ? Po co Ci recka BP, poczytaj Lebena, albo Yamamoto...albo coś po środku z domieszką Cary KT 88...albo Cary z domieszką Moonlighta v4 :-))))

dla mnie to "trochę" jaja są, ale OK.

szwagiero

  • 2240 / 6106
  • Ekspert
09-12-2010, 12:50
Fakt jest taki, jak napisał kolega Radical - albo gadamy tutaj o urządzeniu, które jest ukończone i jest sprzedawane w niezmienionej formie i wtedy jest sens dyskusji na jego temat w kontekście odsłuchów z innym sprzętem w określonej konfiguracji albo też rozmawiamy o urządzeniu, które cały czas ewoluuje i nie wiadomo czy w kierunku końcowego uzyskania jak najlepszych parametrów oraz konkretnego brzmienia czy dostosowania wzmaka do indywidualnych potrzeb. W przypadku kiedy wzmak jest robiony "pod" odbiorcę to głupotą jest jego ocena przez kogokolwiek innego.

Zresztą o czym tu się toczy dyskusja nawet jeśli różnice są to chyba nie są to różnice kilku klas? Rozumiem, że BP to wzmak hi-endowy, a tam różnice są niewielkie, ale jeśli ktokolwiek kto go słuchał ma obiekcje czy lepszy jest BP, Holdegron czy Hooligan (czyli wzmaki budżetowe) to ciężko mówić o hi-endzie. Wzmak został przyrównany również do TH i postronni ludzie mogą wywnioskować tylko to, że albo BP jest tak dobry, że może stawać w szranki z hi-endowym TH albo ten drugi jest tak kiepski i przewartościowany.

Wszyscy dookoła na forum są zapewniani o milionach prób, o rozwijaniu projektu latami i o nowatorskich technologiach oraz rozwiązaniach - nie piszę, że tak nie jest i nie podważam tego, natomiast przez to balonik zostaje nadmuchany mocno i podsycany bez przerwy "dopompowywaniem" powietrza. Ktoś kto to czyta ma wtedy bardzo wysokie oczekiwania i niestety tak bywa często te wyobrażenia zderzają się z rzeczywistością i wtedy może być rozczarowanie. Każde urządzenie trzeba dokładnie poznać i przetestować na spokojnie, żeby dostrzec jego wady i zalety. Spotkania grupowe są fajne, ale głupotą jest spieranie się później o to, co było lepsze albo gorsze, bo moim zdaniem jest to pochopna ocena.

Mam nadzieję, że tym razem mój wpis nie zostanie odczytany jako próba złośliwego ataku.

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
09-12-2010, 12:52
Zgadzam sie z Toba Szwagiero w calej rozciaglosci :)

Gustaw

  • Gość
09-12-2010, 13:02
Czytam sobie i czytam i.....

Ja sobie trochę myślę w taki sposób. Warto, na przyszłość, przy anonsowaniu nowej konstrukcji, zostawić pewien margines na dyskusję. O co konkretnie chodzi ?

Pewnym przebojowym ale i ryzykownym posunięciem jest pozycjonowanie konstrukcji jak coś "co kosi wszystko w tym kraju, do kilkunastu tysięcy złotych" (cytat nie jest może dokładny ale wiadomo o co chodzi).
Automatycznie wszelkie receptory testujących są ustawione na maksymalnym pułapie, szukając dziury w całym, lub niecałym. To jest trochę tak jak w miasteczku na Dzikim Zachodzie, kiedy to do saloonu wchodzi kowboj i oznajmia "Jestem najlepszym i najszybszym  rewolwerowcem Ameryki". Jestem pewny, że w każdej takiej knajpie znajdzie się kilku innych kowbojów, którzy będą chcieli to sprawdzić na wszelkie możliwe sposoby.

Między innymi dlatego tu i ówdzie chciałem przyhamować radosne "ochy" i "achy" kolegi Rafaella, który swoimi tekstami ustawił poprzeczkę oczekiwań dla BP bardzo wysoko. Dlatego nie jest wcale przesadą, stwierdzenie, że trochę wyświadczył, całkiem fajnej konstrukcji (jaką niewątpliwie jest BP), niedźwiedzią przysługę. Majkel też dosyć jednoznacznie przedstawił swój punkt widzenia co do BP ale uważam, że "ojciec" ma prawo kochać swoje dziecko.

Czytając ten wątek widzę, że powoli, aczkolwiek systematycznie, zmierza w niewłaściwym kierunku i stąd ten wpis.

Gustaw

  • Gość
09-12-2010, 13:04
Przed moim wpisem nie czytałem postu Szwagiero. Jak widać mamy podobne spostrzeżenia.