Zaraz, zaraz, przecież na dyskutowaniu się nie kończy. Wszak zasadniczą czynnością audiofila jest kupowanie, następnie sprzedawanie, wreszcie dyskutowanie o tym, co się kupiło lub zamierza kupić, a co się właśnie sprzedaje by móc kupić coś innego, bardziej wykwintnego, koniec końców słuchanie JAK gra nowy, zacny nabytek i zabawa lampami (ale nie pokrętłami!!!). To, co on odtwarza jest bez większego znaczenia, ważne, że ma to odpowiedni poziom techniczny, w końcu bez niego nie ma mowy o wykwincie.
Taki to mozolny żywot sprzętofila, muzyki za bardzo w nim nie ma, jeno piękne dźwięki. Niektórym to wystarcza, na szczęście niektórym już nie...
_____________________________________
Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv