Audiohobby.pl

dynamiczne nagrania

lancaster

  • Gość
20-07-2010, 17:18
bady, weź z chaty swoje Dynaudio czy jakie tam masz Audiofiziki, przejedx się z nimi do magusa, posłuchaj z Klipch Cornwall jedne obok drugich.
Będzie Ci objawione :-)

lancaster

  • Gość
20-07-2010, 19:21
...w sumei temat o dynamice i wspomnienie rpzy tej okazji o zestawach tubowych - z niej słynących to taki banał, ze az wstyd o tym pisac.
w kazdym razie z głośników klasycznych bardzo mi sie podobają konstrukcje oparte o głosniki Focala.
Mam tez przy okazji prośbę. Jeśli ktos z Was miał okazję posluchac zestawów Avantgarde w kameralnych warunkach poprosze o opinie(żeby nie było że tak stale o Klipschu :-))

magus

  • 20990 / 5895
  • Ekspert
20-07-2010, 20:58
może lepiej zacząć od dyskusji nt. dynamiczności brzmienia instrumentów na żywo vs. tych z przeciętnego audiofilskiego zestawu?
(od razu zaznaczam, że wszystko jedno czy będzie to topowy model skrzypiec Stradivariego, czy najtańszy z Allegro)

jak dla mnie, najbardziej bijąca po uszach różnica (obok wielu wielu innych), to właśnie różnica w dynamice
(te ze sprzętu brzmią jak spod pierzyny zazwyczaj)
Odszedł 13.10.2016r.

  • Gość
20-07-2010, 22:33
instrument gra tak dynamicznie, jak chce tego muzyk na nim grający. Słyszysz różnicę pomiędzy piano i forte w nagraniu? Dokładnie taka sama jest na żywo.

Dynamika to różnica głośności, na głośność (dynamikę w ujęciu muzycznym) przekłada się wykonanie. Piano, forte, prowadzenie frazy - to jest właśnie dynamika. Do tego różnice w naturalnych głośnościach instrumentów. Nagranie dynamiczne i najbardziej zbliżone do oryginału będzie miało jak najmniej fajerwerków takich, jak wyeksponowane szczegóły itp. Majkel o tym dość wyraźnie napisał: lecący komar jest zbyt cichy, by było go słychać przy fortepianie.


Ogólnie Magus bredzisz.

lancaster

  • Gość
20-07-2010, 22:34
Ludzie lubią różne typy prezentacji. Czasami te mniej dynamiczne są dla kogoś prawdziwsze, lub po prostu ludzie wybiera taki kompromis swiadomie majac na względze, ze kwestią proporcji będzie zaznaczenie innych - pożądanych cech.
Akurat nie za bardzo doceniam, ale rozumiem :-)
W kazdym razie jeśli chodzi o tytułową dynamike to nie słyszałem niczego bardziej interesującego od że tak przynudze zestawów tubowych.
Myślę że nikt nie ma pretencji, podobnie jak ja oddaję walkowerem zestawienie z kolumnami które wymieniłem wcześniej...i wieloma innymi nazwijmy je klasycznymi.  Jesli ktoś preferuje np. ciepłą z pięknie scielącym się basem etc.
Źle :-) Pejoratywnie :-) Wszystkie zestawy brzmią pięknie, ale nie kazdy dla kazdego...a jeśli chodzi o dynamikę to wiadomo ;-)
 

lancaster

  • Gość
20-07-2010, 22:43
bady, Twoim zdaniem są różnice w oddaniu dynamiki w kolumnach ?
Pytam tak tylko, wszystko mi jedno co odpowiesz...ale będę wiedział co masz na myśli :-)
Z jednym się zgadzam....szczegółowosc w audiofilskim tego słowa znaczeniu w przyrodzie nie występuje.

Problematycz

Dlatego bardzo lubie nagrania koncertowe.
Odbieram je jako naturalne, nie ma tam "mlasków"  i innych takich...w nagraniu studyjnym jeśli realizator ma fantazję i uzna ze komar ma być słyszalny podczas gry na fortepianie to ten komar tam będzie słyszalny...ale mówimy wtedy o  robocie realizatora,,,komar nadchodzacy jak Godżilla, siorbiący, przerzucający kartki w wielkiej księdze komarów-audiofili. Prosze bardzo.

magus

  • 20990 / 5895
  • Ekspert
20-07-2010, 22:44
widzisz, bady

jakbyś nie był "gupi" dzieciuch
to byś wpadł że można porównać piano z piano i forte z forte

a jakbyś naprawdę był w stanie coś usłyszeć
to byś wiedział, że z tzw. audiofilskiego sprzętu
forte ma mniejszą dynamikę niż piano ze sprzętu na żywo

ale jak wolisz, to możesz nadal się napinać
i zadawać przedszkolne pytania

co kto lubi
Odszedł 13.10.2016r.

magus

  • 20990 / 5895
  • Ekspert
20-07-2010, 22:52
ale rzeczywiście, wirez
mea culpa, powinienem pamiętać
żeś ty internetowy dres

znikam
całe podwórko twoje
Odszedł 13.10.2016r.

lancaster

  • Gość
20-07-2010, 23:03
Również oddalam sie posłuchac Mega Hi Endu* z poważnymi aspiracjami do Hiper Hi Endu !:-)

* odpowiednik 19 gwiazdek.

  • Gość
20-07-2010, 23:25
ależ ja nie muszę siebie do niczego przekonywać. Bardzo dobrze wiem, że jestem głuchy. Słysze do max 16kHz, czasem uda mi się rozróżnić lepszy klawisz od gorszego, słyszę, jak orkiestra fałszuje, ale nie słyszę wzmacniaczy (chyba, że szumią :) ).

Czy Magus możesz tak szczerze powiedzieć to o sobie? :D Słyszysz, jak śpiewak śpiewa "ciemniej" albo "jaśniej"? :) Jak band jazzowy nie gra razem? :)))
Ale znowu powtarzasz o tej dynamice i instrumentach na żywo te same banały, które powtarzałeś w dyskusji z Vyniloidem.

magus

  • 20990 / 5895
  • Ekspert
21-07-2010, 00:01
na pewno wiem i słyszę jedno
piano i forte nie mają nic wspólnego z dynamiką instrumentu

ale takich banałów nie trzeba ci powtarzać pewnie?

(a tak naprawdę, to mnie tu nie było - tylko echo grało...)
Odszedł 13.10.2016r.

Dudeck

  • 5101 / 5860
  • Ekspert
21-07-2010, 00:30
" ... na pewno wiem i słyszę jedno
piano i forte nie mają nic wspólnego z dynamiką instrumentu ... "

Co więc składa się na określenie : dynamika instrumentu ?

  • Gość
21-07-2010, 08:21
tego magus po prostu nie wie :)



po prostu forte i piano, to nie jest dynamika :DDDD

magus

  • 20990 / 5895
  • Ekspert
21-07-2010, 08:22
Dudeck,

może "nic" to lekko za dużo powiedziane :)
ale trzeba pamiętać, że mowa jest o dynamice samego instrumentu, a nie dynamice gry

a skrzypce na przykład mają taką dynamikę
że żywy instrument grający piano
rozkłada dynamiką brzmienia na łopatki
skrzypce forte ze sprzętu

chodzi o szybkość narastania (i wygaszania) dźwięku
od zera do wartości maksymalnej
bez spłaszczenia tego przyrostu

dźwięk instrumentu grającego piano narasta momentalnie
(w porównaniu do odtworzenia dźwięku forte ze sprzętu)
tyle że szczytowe natężenie jest mniejsze

i tak jak mówi lancaster
masterowanie komara do poziomu trąbki nie ma tu nic do rzeczy



starczy już tych oczywistych oczywistości
nie ma mnie :)
Odszedł 13.10.2016r.

lancaster

  • Gość
21-07-2010, 08:42
Dueck, dynamika to dynamika.
Czyli zdolnośc do szybkich/gwałtownych zmian.
Im większa ta zdolnosc (dxwięk potrafi zaistnieć szybciej) tym bliżej mu do tego co proponuje matka natura....zawsze o krok PRZED nawet najszybszymi zestawami....ale w przypadku nietórych bliskośc wrazeń jest myląca a w przypadku innych bliżej dźwiękowi do czasami bardzo róznych oczekiwań użytkownika :-)
...a że ludzie mają naprawde bardzo różne oczekiwania odnośnie audio(choć wszyscy zgodnym chórem powtarzają : ma być naturalnie :-)) to i dyskusje różne różniste w kształcie grzyba i cygara są na porzadku dziennym.

Kiedyś słyszałem nawet opinie że wyznacznikiem/synonimem HiEndu jest dynamika.
Oczywista oczywistość :-)