Audiohobby.pl

dynamiczne nagrania

  • Gość
20-07-2010, 10:47
Które to? Ktoś mi wytłumaczy, na czym polega audiofilska definicja dynamiki?

Jak już tu pisałem, wg pewnego uznawanego konstruktora dynamiczna jest nowa płyta metalliki. Czyli co? Rock? Pop? Klasyka? Audiosyfilski popjazz?

Ahmed

  • Gość
20-07-2010, 12:46
>> bady, 2010-07-20 10:47:06
Które to? Ktoś mi wytłumaczy, na czym polega audiofilska definicja dynamiki?

Ja przez audiofilską dynamikę rozumiem możliwość wiernego oddania cichych fragmentów muzycznych, zbliżonych poziomem do dźwięku przelatującego komara, oraz głośnych, takich jak stąpanie Godzilli po głównej ulicy Tokyo.

Nawalanie Metaliki z dynamiką średnio mi się kojarzy. Raczej z "Loudness War". ;-(

Corvus5

  • 2596 / 5358
  • Ekspert
20-07-2010, 12:48
A co za twór ta audiofilska dynamika? Powszechnie opisywana dynamika to zdolność do zmian.

-Pawel-

  • 4724 / 5496
  • Ekspert
20-07-2010, 12:53
Płyta z audiofilską dynamiką? Oczywiście to taka gdzie nie ma jej kompresji. Wystarczy poszukać w starszych nagraniach. Z ostatnio słuchanych Eric Clapton - Behind The Sun, gałkę wzmacniacza trzeba podnieść do połowy ale dynamika....mmmm.... poezja :) Większość płyt U2 również ma niezłą naturalną dynamikę, oczywiście jazz z Chesky rec np. Billy Burnette, z klasyki chyba wszystkie nagrania Minnesota Orchestra(Reference Recordings) i wiele innych...


Na płytach z ostrym rockiem czy metalem dynamika przeważnie jest zbliżona do zera. Kopie to nieźle po uszach ale bardzo szybko męczy słuch i charakteryzuje się brakiem zróżnicowania.

  • Gość
20-07-2010, 12:58
po prostu pytam o dynamiczne nagrania/gatunki muzyki.

lancaster

  • Gość
20-07-2010, 12:59
No jak to co ???
Są to płyty często używane na prezentacjach sprzetu audio charakteryzujące się brzmieniem które ma na maxa podciągnietą tą zdolnosć do zmian o której wspomina Corvus :-)
Sama wartość muzyczna tych produkcji jest najczęściej średnia/słaba (np. słynne 8minut bębnów o którym to nagraniu zaden normalny meloman nawet nie pomyśli, lub pościelowe 3 osobowe tria jazzowe z mikrofonami umieszczonymi w instrumentach oraz ustach wokalisty - tak by było słychać pracę migdałków, albo tez równie podniecajace divy audiofilsko-jazzowe przy których usnąłby nawet Mike Tyson podczas walki z Holyfieldem)

majkel

  • 7476 / 5891
  • Ekspert
20-07-2010, 12:59
Wierność w oddaniu dźwięku przelatującego komara jest zachowana, gdy tego dźwięku nie słychać. Szum tła w domu to będzie 15-30dB, odległość uszu od głośników co najmniej 3 metry. Ja komara z takiej odległości raczej nie słyszę, więc wszystko się zgadza - sprzęt odgrywa ciszę. Zakładając ten sam stopień realizmu w kwestii głośności, ustawiona "pod komara" powinna spowodować lekki dyskomfort przy odgrywaniu dźwięku np. werbla. Ja słucham ciszej niż z głośnością perkusji unplugged słuchanej z bliska, więc tym bardziej nie usłyszę komara z dobrego nagrania. Aby jedno i drugie było jednocześnie możliwe i bez uciążliwości ze strony głośnych instrumentów - stosuje się kompresję dynamiki, nie mówiąc o wyrównywaniu głośności ścieżek dźwiękowych. Weźmy takiego wokalistę - nieźle musiałby się drzeć, żeby przekrzyczeć perkusję albo solo gitarowe. Tymczasem nikt się nie żyłuje, i wszystko słychać. W ogóle nagranie wokalu bez kompresji dynamiki to by była tortura dla uszu, bo drobne ruchy głowy względem mikrofonu odbierane by były jako nieustanne falowanie głośności śpiewającego.

cadam

  • 4401 / 5893
  • Ekspert

Corvus5

  • 2596 / 5358
  • Ekspert
20-07-2010, 13:46
Wsadzę kij w mrowisko: dynamikę nawet często podbija się i to kompresorami. Sam w swoich nagraniach kompresuję i w efekcie rozszerzam ;)

  • Gość
20-07-2010, 14:23
Corvus5

ani trochę nie rozumiem Twojej ostatniej wypowiedzi.





A tak ogólnie to nawet jestem zdziwiony odpowiedziami :) Wszystko się nawet zgada, tylko co oznacza w takim razie "dynamika kolumn" o której pisze wielu audiofili? To, że kolumna zagra i cicho i głośno?

lancaster

  • Gość
20-07-2010, 15:05
bady, wielu audiofili nie słyszało dynamiki jaka można osiągnąc z kolumn i nie wiedza o czym pisza.
Nie jest moją intencją dokuczanie komukolwiek :-)
Dynamika to zmiany - ale szybkie zmiany.
Flegmatyczne zmiany to sobie można zrobić z kazdym zestawem zaczynasz od cichego odsłuchu a kończysz na paleniu głosników.
Chodzi o to żeby nawet przy cichym odsłuchu było wrazenie skoków(impuls) głośności.

Corvus5

  • 2596 / 5358
  • Ekspert
20-07-2010, 15:18
Tak. A na dynamikę ma wpływ m.in. bezwładność.

magus

  • 20990 / 5894
  • Ekspert
20-07-2010, 15:43
... i opór powietrza....
Odszedł 13.10.2016r.

Corvus5

  • 2596 / 5358
  • Ekspert
20-07-2010, 15:48
W próżni byłoby ciężko coś usłyszeć ;)

  • Gość
20-07-2010, 17:02
ja rozumiem, że dynamiczne nagranie, to takie mające różne dźwięki na różnych natężeniach. Czyli kompresując głównie osiągamy efekt poprzez "wyciągnięcie" - podgłośnienie cichych dźwięków płyty. Dzięki temu dźwięk po kompresji jest "bogaty" i zawiera dużo szczegółów. Na pewno nie jest dynamiczny.

W jaki sposób przełożyć to na kolumny, nie mam pojęcia. No na pewno jeśli kolumny dla wprawnego ucha pozwalają usłyszeć dużo szczegółów, które są nagrane b. cicho, to można by nazywać to dynamiką. Ale od tego chyba po prostu zależy dobra/zła ocena głośnika nie mieszając do tego dynamiki.