Audiohobby.pl

grado 60 - CAL - AKG 530

robsmok

  • 36 / 5253
  • Użytkownik
15-07-2010, 10:47
szukam tanich słuchawek do słuchania kameralnego, akustycznego jazzu (nagrania w klubach itd)
bardzo lubię wsłuchiwać się w odgłosy publiczności :)
niestety lubię tez brzmienie kontrabasu :)

które z w/w mogły by się sprawdzić w takiej muzyce :)
póki co korzystam z CD SONY z  TDA  i jego wzmacniaczem słuchawkowym

czy da się takie słuchawki (niskoomowe) napędzić prostym (DIY) wzmacniaczem lampowym ?

DZIĘKUJE ZA POMOC
POZDRAWIAM



Cervantes

  • 398 / 6107
  • Zaawansowany użytkownik
15-07-2010, 11:43
Witam. Kiedyś miałem Grado SR 80 i RS-2. Były fajne, Rs-2 lepsze od 80tek. Suma summarum 80-tki oddałem w dobre ręce, a Rs-2 Sprzedałem. Dlaczego? Bo kupiłem sobie Cale.

Grado praktycznie nie moglem sluchać. Wszystko dla tego iż Cale mają inaczej rozłożony środek ciężkości dźwięku.

Pod niektórmi względami RS-2 były lepsze że tak powiem technicznie, ale całoształt wolę c cali bo mają zdecydoanie lepszy klimat.

Jak na razie po odsłuchach  Grado SR60,80,125,325, RS-2, Rs-1, Gs1000, Ps1000, Denonach 5000, 7000, Bayerach T1, DT880, Audiotechnicach 5000 .... i wielu innych ....


Jdyne sluchawki które kale rozwalily na łopatki (byly lepsze pod każdym względem to Staxy 4040), i Beyery 880 też całkiem całkiem.


To jest tylko moja pryatna opinia ale niestety tak już mam. dawno  temu przestałem być audiofilem. Zakładam słuchawki  i słucham chwilę. Odpowiedź jest po chwili i są tylko dwa stany - Gra - nie Gra.

Cal-e mi grają.
 

Nie polecam generalnie siąkać w en audiofilski bełkot. Jeżeli masz możliwości i chęci pójdź w świat DIY bo zyskujesz dodatkową umiejętność, masz satysfakcję, a pieprzenie pod tytułem Accuphase za 50\'000 zł to jest dopiero CD. OH Ah, a Jak ci nie gra to zmień sieciówkę, Oh Ah Oh Ah , jest wtedy naprawdę żałosne.



.............................
no box is best box
.............................
When the Last Tree Is Cut Down, the Last Fish Eaten, and the Last Stream Poisoned, You Will Realize That You Cannot Eat Money

Cervantes

  • 398 / 6107
  • Zaawansowany użytkownik
15-07-2010, 11:46
PS

Cale są przy innych słuchawkach jak Amerykańskie Auto z lat 60- 70 postawione przy WV Passacie. Technicznie passat jest lepszy, ale każdy kto przejechał się krążownikiem szos  z 8 litrowym silnikiem wie że słowo "technicznie" jest warte tyle co paczka gum rozpuszczalnych : )

.............................
no box is best box
.............................
When the Last Tree Is Cut Down, the Last Fish Eaten, and the Last Stream Poisoned, You Will Realize That You Cannot Eat Money

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
15-07-2010, 12:01
Takze zdecydowanie oddam swoj glos na CALe/Denon D1001 jak chcesz miec ladna metke.

-Pawel-

  • 4739 / 5709
  • Ekspert
15-07-2010, 15:22
E tam Panowie to wszystko i tak kwestia gustu i to nawet nie tego jakie gatunki kolega preferuje, a tego jakie słuchawki dotrą do Niego swoim przekazem. Ja bym proponował samemu posłuchać jednych, drugich i trzecich(najlepsza metoda - kupić używki i sprzedać gdy się znudzą i tak aż do trafienia w sedno).

Mały przykład z ostatnich dni:

Jeden mój znajomy stwierdził, że SR325i były znacznie lepsze do rocka niż GS1000 bo miały uwypukloną średnicę przez co lepiej podkreślały brzmienie gitar, dla mnie zaś GS\'y lepiej oddają wszystkie gitary mimo mniejszej ilości średnicy od SR325i i mają od nich większego kopa. Ten sam zaś znajomy stwierdził, że GS1000 to najlepsze słuchawki do elektroniki jakie miał na głowie(na wspomniane CAL! nawet nie chce się patrzeć, wspólnie stwierdziliśmy, że mają beznadziejny, poduchowy bas), a przecież Fallow pisał kiedyś, że D&B czy IDM na GS1000 nie dał rady słuchać czyli sytuacja zupełnie odwrotna(dla nie i ego znajomego na CAL! elektronika brzmi jak jakaś pomyłka). To, że GS\'y są technicznie lata świetlne przed CAL\'ami nic tutaj nie pomoże jeśli komuś nie podejdą...

Drugi znajomy wpada do mnie z Audio-Technicą ESW9, gatunki jakie porównujemy to rąbanka w stylu Grindcore/Death metal. Werdykt kolegi: GS1000 mają za dużo średnicy zaś ATH do sieczek pozostają dla niego nadal niepokonane. A przecież na forach wyczytać można, że w GS\'ach średnica jest mocno wycofana, jednak jak widać nie dla każdego wystarczająco...

W ostatnich dniach znalazłbym jeszcze masę podobnych przykładów i teraz już się nie dziwię dlaczego na forum mamy tyle podzielonych zdań, a pierwszą rzeczą jakiej bym unikał to polecanie jakichkolwiek słuchawek do określonych gatunków, na to absolutnie nie ma reguły, właśnie słucham Prodigy w GS1000i ciesząc się wspaniałym basem(jak na moje wymagania) i nawet nie myślę o przesiadce na jakiekolwiek zamknięte, a feeee :D

lancaster

  • Gość
15-07-2010, 15:54
"To, że GS\'y są technicznie lata świetlne przed CAL\'ami nic tutaj nie pomoże jeśli komuś nie podejdą..."

A na czym polega ta techniczna o lataświetlne lepszość ?
Sama membrana przetwornika jest zaryzykuję bardziej zaawansowana w CAL(bioceluloza)

Pawel, ze słuchanych przeze mnie Grado wszystkie oprócz PS1000 miały cofniety bas przez co srednica wydaje się OK(i ile dla kogoś nie jest jednostajnie sucha)...choc obiektywnie góra rzadzi rulezem, 325 brzmiały jak głośniki z uszkodzonymi wooferami - najjaskrawsze Grado ocierajace sie o szklistosć...  GS1000(również bez i) miały cofniety srodek obiektywnie. Stąd m.in słynne już poszukiwania elektroniki w stylu -6dB dla wysokich tonów dla tych słuchawek. Obiektywnie bardziej jako cąłosć od CAL podobaly mi się DT880, T1, i zdecydowanie najlepsze słuchawki jakich sluchałem(Grado, AT, Beyery) - Stax.....i żadne Grado niestety. Nie jestem odosobniony w tych ocenach :-)

Odnosnie opinii zwiazanych z GS1000 w stylu ze ktos ma średnicy za dużo to ja wymiekam(chyba ze każde GS1000 grają inaczej i akurat miałem na uszach model z cofnietym środkiem :-)) .
GS1000podobały mi się pod kilkoma wzgledami o czym pisalem m.in w swojej recce, ale środek był ewidentnie cofnięty...albo inaczej...na wszystkich innych słuchawkach do tej pory był wypchnięty :-) Choćby w PS1000 gdzie pomimo tego czy sie komuś te sluchawki podobają czy nie średnice maja "na miejscu". GS 1000 tez, tylko trzeba muszle słuchawkowe nieco docisnąć, lub też poczekać aż z czasem same z siebie się docisna :-)
Odnośnie CAL z wyjątkiem wpieniającego niekiedy basu(werbel np czyli wyższy abs potrafi zabrzmieć normalnie) na dłuższa mete nie dziwie sie nikomu kto wybierze je zamiast SR325.
Po prostu nie słyszałem lepszych słuchawek do 1Kzł. Pierwsze to DT880 potem długo nic, T1/D7000(i to też pod wzgledem funu ze słuchania nie zawsze, ale technicznie faktycznie pod kazdym względem) i Stax, który jak do tej pory nie miał sobie równych(również pomimo swoich wad).

-Pawel-

  • 4739 / 5709
  • Ekspert
15-07-2010, 16:16
>> lancaster, 2010-07-15 15:54:47
"To, że GS\'y są technicznie lata świetlne przed CAL\'ami nic tutaj nie pomoże jeśli komuś nie podejdą..."

A na czym polega ta techniczna o lataświetlne lepszość ?
Sama membrana przetwornika jest zaryzykuję bardziej zaawansowana w CAL(bioceluloza)


Ale budowa przetwornika mnie nie interesuje, chodzi o złożoność dźwięku, umiejętność przekazania informacji o nagraniu, kompletność barwy, prezentacja przestrzenna(nie mylić z szerokością sceny), wrażliwość na źródło(CAL! na wszystkim brzmią niemalże tak samo zaś z Grado można bez problemu porównać 2 źródła), poziom rezonansów i zniekształceń. Sam kiedyś pisałeś, że porównując CAL! do jakiegoś zestawu z Grado RS2 te drugie grały dźwiękiem bardziej wyrafinowanym, takie właśnie wyrafinowanie miałem na myśli.


"Odnosnie opinii zwiazanych z GS1000 w stylu ze ktos ma średnicy za dużo to ja wymiekam(chyba ze każde GS1000 grają inaczej i akurat miałem na uszach model z cofnietym środkiem :-)) ."

No to chyba mieliśmy zbiorową halucynację, wszyscy stwierdzili zgodnie, że ESW9 miały wyraźnie wycofaną średnicę względem moich GS1000i. Jeszcze z 300h grania temu faktycznie średnicy miały tyle co nic, później myślałem, że po prostu oswoiłem się z tą ilością i nie chciałem nic mówić na głos, że pasmo się wyrównało jednak porównanie łeb w łeb z ESW9 pokazało, że Grado mają naprawdę jej sporo.

Aha, mimo wygrzania, kiedy podłącze je np. do laptopa grają dokładnie tak jak opisałeś to w swojej recenzji ;))

PS\'y słuchałeś na Sensaurisie, gdybyś GS1000 też na nim słyszał pewnie napisałbyś zupełnie co innego,  te Grado to jakieś dziwne słuchawki ogólnie ale podobają mi się :D

Też kiedyś odesłałem do Majkela GS\'y rezygnując z zakupu bo brzmiało to tragicznie, a teraz kupiłem kolejne i ani myślę się z nimi rozstawać bo na aktualnym torze brzmią właśnie tak jak lubię(no może za wyjątkiem góry, którą muszę wyrównywać "manualnie") :)

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
15-07-2010, 16:33
>> -Pawel-, 2010-07-15 15:22:43
(...) a przecież Fallow pisał kiedyś, że D&B czy IDM na GS1000 nie dał rady słuchać czyli sytuacja zupełnie odwrotna(dla nie i ego znajomego na CAL! elektronika brzmi jak jakaś pomyłka).  (...)

Tak, tego na GS1000 nie dam rady sluchac. Nawet po equalizacji ich gory brzmi to dla mnie dalej karykaturalnie. Na CAL tez reasumujac nie chcialbym sluchac dnb, jungli czy IDMu. Natomiast np. na takich Ultrasonach E9 - to jest poezja :)

lancaster

  • Gość
15-07-2010, 16:34
Paweł, wiele słuchawek gra dźwiekim bardziej wyrafinowanym od CAL :-)))
W opisach CAL chyba nigdzie nie znajdziesz wzmianki o ich technicznej perfekcji :-)
....a jednak się kręci :-)
w każdym razie jeśli ktoś mnie pyta o słuchawki do 500zł dające fun i takie które można zwyczajnie polubić  - bez wahania proponuję CAL!*
Akurat z  RS2 100% zgoda. Na pewno graja bardziej przejrzyście od CAL...pod względem słuchania na dłuższa metę są dla mnie jednak mniej ciekawe.  W RS-ach brakuje mi po prostu naturalnej gęstości dźwięku.
...a ostatnio to w zasadzie tylko głośniki - bezdotykowe i wzmacniacz w klasie D :-)

* Nie handluję i nie handlowałem tymi słuchawkami, ta Pani tu przyszła w tym futrze i w  nim wychodzi.

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
15-07-2010, 16:50
W tym wątku piszemy mniej więcej o tym, czy komuś lepiej się jeździ autobusem, czy tramwajem, a przekonywanie kogoś, że autobus wyprzedza o lata świetlne tramwaj lub vice versa nie ma sensu. Jeden na co dzień dałby radę jeść naleśniki z serem, inny befsztyki albo bigos. Ja na przykład słodkiego na obiad dzień w dzień bym nie zdzierżył, mięcho dużo prędzej, a inny mięsa się nie tknie w ogóle, i nie będę nikomu wmawiał, że schabowy wyprzedza kotleciki sojowe o lata świetlne w kwestii złożności smaku i konsystencji, nie mówiąc o zapachu. Dla kogoś wyższość soi może polegać na tym, że nie zalatuje świnią. Weźmy takie HD800 - nie lubię, bo zalatują trupem, a reszta zalet ginie w tym fetorze. ;))

O takich HD565 dowiedziałem się, że są sporo lepsze niż myślałem, zbiegiem przypadków. Wypadło mi zrobić kabel do Sennheiserów, a w tym samym czasie gościłem AKG K 701, pod które stroiłem wzmacniacz. Niechcący trafiła się synergia z HD565, która wcale z marszu nie występuje.

GS1000 w zestawieniu ze specyficznym wzmacniaczem mogą zagrać wręcz łagodnie i z małą ilością basu. Fallow kiedyś takie miał, co właśnie tak zagrały z dziurki mojego CD.

majkel

  • 7477 / 6104
  • Ekspert
15-07-2010, 16:56
Wpis wyżej miał być w wątku Jedne słuchawki do wszystkiego", a ten do skasowania.

audio_house

  • 149 / 5673
  • Aktywny użytkownik
15-07-2010, 20:30
Powiem tak ciężko znaleść słuchawki do wszystkiego. Dlatego ze każdy oczekuje od muzyki czego innego: dynamiki do metalu, subteności do klasycznej, przestrzeni i holografi na koncertach  naturalnych i urzekających wokali a przedewszytkim muzyki bardzo wiernej. Takie rzeczy to w erze :)) Wszystko zeleży od tego jakiej muzyki słuchasz najczęściej i jakie preferujesz brznenie... płaska i wierna charakterystyka czy faworyzujesz jakiś zakres. Jak dla mnie najbardziej neutralne słuchawki do wszystkiego to Sennheiser HD600... ale z żywym wzmacniaczem. Proponuję posłuchać z klonem Lehmana :))

grisza_1982

  • 389 / 5382
  • Zaawansowany użytkownik
15-07-2010, 21:58
@robsmok

Dopóki sam nie posłuchasz, to niewiele Ci się rozjaśni, choć nie do końca ;) bo do wyrobienia opinii potrzeba troszkę czasu, którego szybki odsłuch porównawczy nam nie da.
Ja przez kilka lat słuchałem na SR80, potem z ciekawości zakupiłem CAL!. Po wymianie kabelka początkowo zaczęły mi się bardziej podobać, jednak czas pokazał że SR80 po lekkiej equalizacji wróciły do łask i sprawiają mi znacznie więcej frajdy.
Teraz w domu słucham na SR325i, a CAL! podsłuchuje w pracy, ale głównie z powodu ich zamkniętej konstrukcji, niestety Open Space nie sprzyja otwartym konstrukcją :|

robsmok

  • 36 / 5253
  • Użytkownik
16-07-2010, 22:56
:) no i CLA wygrzewaja się na moich uszach :)

a czy moglibyście polecić jakiś prosty wzmak DIY
który skutecznie napędzi te słuchawki ?

TNX
POZDRO

ogorek

  • 855 / 5444
  • Ekspert
16-07-2010, 23:03
CAL! lubią amp,który utrzyma w ryzach ich bas. Bardzo dobrze je wysterowuje przezroczysty amp taki jak HPA V90 Violectric.

Może się mylę, ale zamiast lampowca DIY proponowałbym napisać PM do @majkela jak wysteruje je klon Lehman-a bez żadnych modyfikacji. To najtansza możliwa opcja (ponizej 500 PLN) rodem z Chin (szukasz na eBay Lehmann headphone). Wspomniany Violectric to produkt Made in Germany (co za tym idzie 3x droższy)
Audionemesis VLE, Audiolab mDAC, BP, AKG701, T90, stacj: HEED Obelisk SI
Każda modyfikacja systemu podnosi jakość brzmienia o 2 klasy wyżej. Po pewnym czasie zauważam, że się pogorszyło w stosunku do poprzedniej wersji …