Nie odzywałem się , bo jestem obecnie w pracy na Morzu Północnym i miałem mały wypad do platform wiertniczych ;-)
Obecnie port w Holandii ;-)
JMLaby miały zastąpić Wilson Benesch ACT ONE i średnio to zrobiły , są bardziej szczegółowe, analityczne ,więcej powietrza ,ale myślę że dopiero z lampa pokazałyby co potrafią.
Myślę poważnie o Wilson Benesch Curve lub ACT ?
Słuchałem z Maciem i choć nie zwaliły mnie z nóg to miały to coś ;-)
Szukam dla nich tańszej alternatywy choć nie koniecznie .. ?
Faktycznie znudziły mnie ciągłe zmiany ,dlatego elektronika zostaje bo jest ok . z McIntosha byłem zawsze zadowolony , Accuphase no cóż klasa sama w sobie, potrzeba mi tylko dobrać kolumny.
Po moich latach spędzonych z B&W i teraz JMLab nie chce kolumn ,które drastycznie obetną informacje z płlyty,
no cóż przyzwyczaiłem się słyszeć dużo niuansów.
Głównie idzie o to co trudno nazwać ,opisać o odrobinę tajemniczości, czaru ,magii w dźwięku..........
Aby muzyka - słuchanie nie męczyło, aby każdy krok był ciekawy .......... dużo ? Ale już tyle zabawek miałem ,wymagania rosną ;-)