Audiohobby.pl

Równoległe łączenie lamp - korzyści, wady.

majkel

  • 7476 / 5895
  • Ekspert
21-07-2010, 22:04
Inny offset, inny bias n a wejściu - elementy są robione z tolerancją, nie są identyczne, więc sprawę psują prądy wyrównawcze pomiędzy elementami. Jak zewrzesz wyjścia op-ampów na krótko, to dym z obydwu gwarantowany. Na rezystorze odłoży się różnica w napięciach offsetu, która może wynosić kilka mV, czyli na rezystorach 10 omów masz kilkaset uA już.

Corvus5

  • 2596 / 5362
  • Ekspert
21-07-2010, 22:16
A teraz opamp dyskretny. Jak wskazuje nazwa, jest tu użyte próbkowanie, może i kwantyzowanie. Nie znam się na budownie dyskretnych wzmacniaczy, ale pewnie maja wrzucane jakieś dane korekcyjne. To może zmniejszyć rozrzut.

majkel

  • 7476 / 5895
  • Ekspert
21-07-2010, 22:21
>> Corvus5, 2010-07-21 22:16:29
A teraz opamp dyskretny. Jak wskazuje nazwa, jest tu użyte próbkowanie, może i kwantyzowanie.

Jaja sobie robisz. Dyskretne, czyli złożone z osobnych tranzystorów i rezystorów. Zasada działania taka sama jak scalonego.

Corvus5

  • 2596 / 5362
  • Ekspert
21-07-2010, 22:34
Masz rację, myślałem, ze dyskretne opampy to opampy oparte o dyskretyzację. Myliłem się ;-(

almagra

  • 11514 / 5550
  • Ekspert
22-07-2010, 10:06
Kwassie,półszpól ma poważne wady.Pierwsza,że również łamię zasadę nierównoleglenia toru,ponieważ jest w nim rozdwojenie toru sygnału w przeciwwfazie,a potem zsumowanie w fazie w transformatorze wyjściowym.Druga poważniejsza wada transformatorowych układów PP(poczytywana przez inżynierków i chłopków roztropków za zaletę)polega na pracy rdzenia bez strumienia jałowego,.tzn musi stale następować przejście przez zero,co jest najgorsze, gdyż histereza magnetyczna zabije część informacji.Dlatego też półszpule mają lepszy bas,a gorsze detale.

lancaster

  • Gość
22-07-2010, 10:27
Dal mnie kazdy układ jest w jakimś tam stopniu kompromisem.
Potrzebujemy większe wzmocnienie to dajemy kolejny stopień albo wrzucamy konda w katodę lampy.
Almagra dla Ciebie który kompromis jest bardziej do rpzyjęcia ?
Podobnie w przypadku równoległego łączenia lamp myślę. Może się okazac ze pojedyncza bańka zdycha przy wysterowywaniu kolejnego stopnia i obiektywnie lepiej będzie użyć pary równolegle....czy te "rozjazdy" sa serio tak masakryczne ?

almagra

  • 11514 / 5550
  • Ekspert
22-07-2010, 11:11
Dla mnie też ta cała popieprzona elektronika to jedna wielka,ale zawsze przykrótka kołdra.Jak potrzebujemy większego wzmocnienia to stosujemy kolejny stopień,lub dobrego konda w katodzie lampy,lub źródło napięciowe w katodzie lampy,lub polaryzację ujemną siatki.Wszystkie sposoby mają rację bytu i nie pogarszają jakości.Jedynie jeżeli zwiększymy ilość stopni wzmocnienia powyżej zdrowego rozsądku,czyli circa 5 lamp,to zrobi się zupa.Zresztą zależy to od przezroczystości lamp,czyli stopnia podkolorowywania sygnału przez dany rodzaj lampy.Natomiast równoległe tory nie sprawdzają się zupełnie jeżeli chodzi o szczegóły.Podkreślam,nie ma dwóch identycznych egzemplarzy lamp.Jednolitość parametrów stałoprądowych jest warunkiem koniecznym,ale nie oznacza,że te dwie pozornie jednakowe lampy grają jednakowo.Różnia się bowiem w niewielkim stopniu rozkładem faz i częstotliwości rezonansu elektrod,sa jak dwie minimalnie różniace się linie opóżniające.Dwie lampy to jak dwie jednakowe struny w gitarze 12strunowej.Niby jednakowo nastrojone,ale brzmienie diametralnie różne...W przypadku gitary zajebiste...W przypadku wzmacniacza Hi End masakryczne...

Detektyw Kwass

  • 7851 / 5856
  • Ekspert
22-07-2010, 15:45
>> almagra, 2010-07-22 10:06:51
Kwassie,półszpól ma poważne wady.

Ależ pół-szpul stosuje się gdy użytkownik jest głodny MOCY!
Skoro to jest priorytet...
Gdyby mu zależało na dźwięku to nie wychylałby się poza pojedynczą lampę.

Detektyw Kwass

  • 7851 / 5856
  • Ekspert
22-07-2010, 15:48
>> lancaster, 2010-07-22 10:27:19
>Może się okazac ze pojedyncza bańka zdycha przy wysterowywaniu kolejnego stopnia i obiektywnie lepiej będzie użyć pary równolegle....czy te >"rozjazdy" sa serio tak masakryczne ?

Ja pisałem o zrównoleglaniu lamp mocy. Małe sterujące to inna sprawa, łatwiejsza i w ogóle bardziej z sensem.

lancaster

  • Gość
22-07-2010, 15:55
Detektywie, nie przesądzałbym. Po pierwsze robilem już PSE na 2A3 i poza lepszym basem oraz możliwościami mocowymi nie odnotowałem żadnych negatywnych skutków.
.
W przypadku mocniejszych piecy(tzn np. 8-9W :-)) niekoneicznie bawiłbym się w równoleglenie lamp mocy....chyba ze do 90dB> głosników.
2A3 jest fajna, ale wybór glośników ogranicza sie do paczek powyzej 95dB.

almagra

  • 11514 / 5550
  • Ekspert
22-07-2010, 16:07
Zróbcie PP z dwóch SE przez właściwe połączenie szeregowe wyjść głośnikowych w przeciwfazie.Połączenie wody z ogniem.Bas i szczegóły jak marzenieJak macie odtwarzacz z wyjściem XLR to i odwracacz fazy będzie zbędny.

lancaster

  • Gość
22-07-2010, 16:18
almagra wrzuc rysunek jak to widzisz. Składam teraz kolejnego SET-a (diabełki).

almagra

  • 11514 / 5550
  • Ekspert
22-07-2010, 16:30
Masz dwa wzmacniacze SE.Do jednego włączasz sygnał positive,do drugiego negative.Wyjścia głośnikowe łączysz szeregowo w przeciwfazie.Co tu jest nie do zrozumienia do jasnej Anielki???Jak włączysz przeciwnie to sygnały się zniosą i nie będzie grało!!!

lancaster

  • Gość
22-07-2010, 16:31
OK, jasne :-)

Tego typu konstrukcje raczej nie podbiją rynku...4 trafa glosnikowe dla trybu stereo...

almagra

  • 11514 / 5550
  • Ekspert
22-07-2010, 16:37
Mowimy o bezkompromisowym audio,a nie w kategoriach,że gra lub nie gra...