Audiohobby.pl

Audiofilizm - gra .... pozorów....

Ahmed

  • Gość
14-06-2010, 23:08
To było do Nagusa.

______________________________________
Fan trotylu na klacie. Sieję postrach i zniszczenie.
http://rapidshare.com/files/395321531/Ahmed_-_Nieautoryzowana_Biografia_wyd_2.pdf

magus

  • 20990 / 6107
  • Ekspert
14-06-2010, 23:14
kolega nygus też się pisze małą literą

http://audiohobby.pl/topic/4/5198



ty Ahmed jakiś tik nerwowy masz...
Odszedł 13.10.2016r.

Corvus5

  • 2596 / 5571
  • Ekspert
15-06-2010, 00:47
Spotkaliście się z tym, że rozproszenie dźwięku na materiale w pokoju (np. odpowiednia tapeta) daje lepszy dźwięk niż odbicie? U mnie dzisiaj dało to taki charakter dźwięku, że nie można tego opisać w kilku słowach, ale daje więcej zabawy niż brak tego.

  • Gość
15-06-2010, 08:38
>> magus, 2010-06-14 16:42:52

co do pewności a propos testów.....
siadam przed hajendem (jak dotychczas), patrzę w lewo, patrzę w prawo i .... aż mi się chce wyjść z pokoju odsłuchowego
siadam przed żywym forteklapistą i żeby nie wiem, jakie "discopolo" grał, i żeby nie wiem jak fałszował, to przynajmniej przez kilka minut mam radochę ze względu na sam dźwięk





jak ja to lubię. Co znaczy, że pianista "nie wiesz, jak fałszuje". Jak w ogóle pianista może fałszować?
Ja rozumiem, orkiestra, wokaliści...
Zauważyłem, że bardzo często słowo "fałszuje" używane jest przez ludzi, którzy o muzyce pojęcia nie mają, jak coś im nie pasuje, to mówią, że muzyk "fałszował" nie rozumiejąc, co tak naprawdę mówią.
Magus, możesz sobie opowiadać, ile to razy coś tam słyszałeś na żywo, ale sorry, kompromitujesz się tylko.

lancaster

  • Gość
15-06-2010, 09:37
Panowie, audiofil wybiera to co mu się bardziej podoba(nawet w przypadku budżetu na system rzędu mln$) z banalnego powodu. Żaden system nie odtwarza muzyki 1:1.... pisano o tym nie raz, pisał zdaje się Bacek w  tym wątku - kompresja materiału i mastering robią swoje. Umówmy się że podłączenie w tor CD-playera to jednak nie to samo co podpiecie się z kablem gitary elektrycznej.....wiem wiem będą teorie w stylu "zależy gdzie usiądziesz" "jaka gitara" itp. Nie ;-) Kto słyszał trąbkę na żywo i wie jak się "niesie" nie czaruje się ze z audio efekt będzie ten sam ...o jej dynamice nie wspominając....i wiele innych....praktycznie dotyczy to kazdego instrumentu. A mimo to audio potrafi nas przenosić w realia różnych sal koncertowych i dawać wiele przyjemności. Jeśli Vinyloid uważasz że nie rozpozna się instrumentu obok dobrego audio to Twoja sprawa i generalnie nie mam nic przeciwko. Dla mnie dźwięk audio domowego moze sie podobać i mieć elementy live. Nie wszystko się musi podobać i nie kazdemu. Bruce Edgar robiąc prezentacje swoich zaawansowanych(ale cholernie brzydkich jak na mój gust :)) hornów mowił że dla 80% słuchających to najlepszy dźwięk jaki w życiu słyszeli i nie chca wychodzic z pomieszczenia....dla pozostałej 20-ki to najgorszy dźwięk jaki w życiu słyszeli ;-) Jedni odnajdują w okreslonej prezentacji to czego szukają, inni szukaja dalej...be ble ble. Kolejny przykład Jaromir Waszczyszyn i Ancient Audio....dla mnie np. super, ale też naczytałem sie opinii że kiepsko, niespójnie, jazgotliwie i ogólnie nie podobało się....normalka.
Vinyloid z mainstreamowych  hiendów mam zaliczone w warunkach domowych  prezentacje np. B&W801+Gryphon anthileon+Wadia861, Sonus Faber Strdivari + Gryphon Anthileon(zaraz bedzie zwalanie na wzmacniacz :)) + Mikado, w warunkach wystawy np. Wilson Audio + DCS + Audio Research(kilkukorotnie), Avalon Acoustics + Cary Audio(805?) + Audio Aero Capitole, MBL(kompletny system z cebulkami), Audio Physic Caldera + monobloki BAT(imho moim zdnaiem lepiej-mniej technicznie graly Scorpio z amplitunerem KD stojące obok...ale z kolei słuchane ostatnio Tempo 25 to jakieś nieporozumienie totalne - nie mam pojęcia jak dostały nagrodę w HFM), Avantgarde acoustic Duo primo + Accuphase, WLM Lyra + almarro + AA Capitole, Ancient Audio, Legacy Whisper + monobloki BAT + Lektor Grand AA.....i  w zasadzie tylko kilka zestawień z takiego topu uznaję dla siebie za satysfakcjonujące...niektóre systemy zagrały wręcz tak jakby były oparte o elektronikę z "półki cenowej" 5-8Kzł/klocek. Co nie znaczy, ze live 1:1(najbliżej Legacy i WLM). Magusowe Cornwalle są na poziomie b.zbliżonym do najlepszych(a pod wzgledem koncertowosci nawet nie wiem czy ni ścisła czolówka), a żeby jeszcze bardziej zaognić używane są z elektroniką za 1500zł(Musical Fidelity + z tego co pamietam o ile nic się nie zmieniło lampizowany CD Marantza)....dla kogos z całą pewnością mogą być zbyt malo audiofilskie żeby nie używać modnego ostatnio słowa na "w"....wazne żeby wiedzieć czego sie oczekuje. prezentacje u magusa miałem giodzinę po prezentacji SF Stradivari i ta u magusa jest zdecydowanie bliższa życiu(gdybym miał wystawic paczki do porównań "zza drzwi" to na dzień dzisiejszy jeśli miałyby być w miarę....hmmm...kompaktowe....właśnie Klipsch Cornwall)

magus

  • 20990 / 6107
  • Ekspert
15-06-2010, 10:05
>> bady, 2010-06-15 08:38:20

>Magus, możesz sobie opowiadać, ile to razy coś tam słyszałeś na żywo, ale sorry, kompromitujesz się tylko.

mało wiesz i słyszałeś :))
Odszedł 13.10.2016r.

magus

  • 20990 / 6107
  • Ekspert
15-06-2010, 11:13
>> lancaster, 2010-06-15 09:37:58
>(a pod wzgledem koncertowosci nawet nie wiem czy ni ścisła czolówka)

zważaj na słowa

zaraz wpadnie Qubrick (jak hiszpańska inkwizycja)
i z tryumfem przypomni, że zawsze twierdził, że tuby to estradówki :)
Odszedł 13.10.2016r.

Vinyloid

  • 2470 / 5319
  • Ekspert
15-06-2010, 11:39
@ bady

Wszystko zależy, co kto rozumie przez fałszowanie. Nie da się co prawda na (sprawnym i dobrze nastrojonym) fortepianie zaintonować nieczystego dźwięku w sensie jego wysokości ale można nie trafiać w odpowiednie dla danej tonacji  klawisze.

magus

  • 20990 / 6107
  • Ekspert
15-06-2010, 11:54
Vinyloid

nie tłumacz rzeczy oczywistych komuś, kto zajmuje się jedynie osobistymi dowalankami
on świetnie wie, o co chodzi, ale.... nie o to mu chodzi :)

my się kłóciliśmy o coś
bady zwyczajnie rozładowuje frustracje
Odszedł 13.10.2016r.

  • Gość
15-06-2010, 12:39
>> Vinyloid, 2010-06-15 11:39:34
@ bady

Wszystko zależy, co kto rozumie przez fałszowanie. Nie da się co prawda na (sprawnym i dobrze nastrojonym) fortepianie zaintonować nieczystego dźwięku w sensie jego wysokości ale można nie trafiać w odpowiednie dla danej tonacji klawisze.


mi strasznie ciężko wyobrazić sobie discopolowy koncert, gdzie grajek nie trafia w klawisze :)))

Oczywiście, że można nie trafić, ale ja próbuję się dowiedzieć, jak bardzo wyedukowany jest magus, że tak tu ładnie o dźwięku opowiada.

magus

  • 20990 / 6107
  • Ekspert
15-06-2010, 12:42
no i dowiedzieliśmy się, że jesteś specem od profesjonalnego discopolo :))))))
Odszedł 13.10.2016r.

Vinyloid

  • 2470 / 5319
  • Ekspert
15-06-2010, 15:54
@ lancaster,

>> Żaden system nie odtwarza muzyki 1:1....

A która sala koncertowa odtwarza ?

>>kompresja materiału i mastering robią swoje

Kompresja o ile się ją zastosuje w rozsądnych ilościach nie koniecznie musi być (negatywnie) odczuwalna. Mastering teoretycznie przy dobrze zrealizowanym nagraniu nie powinien być konieczny. To, że się go stosuje mogę przyrównać do używania makeupu przez kobiety (a ostatnio również przez inne płcie). Jednej jest on niepotrzebny, bo jest piękna z natury, druga musi go użyć, żeby "jakoś" wyglądać. Czy to oznacza, że piękne kobiety się nie malują ? Nie, chcą być jeszcze piękniejsze i zdarza im się przedobrzyć, przez co ich uroda nabiera cech sztuczności. Dlatego ewentualny test widzę "na surowo", tj. bez żadnych sztuczek.

>> Umówmy się że podłączenie w tor CD-playera to jednak nie to samo co podpiecie się z kablem gitary elektrycznej.....wiem wiem będą teorie w stylu "zależy gdzie usiądziesz" "jaka gitara" itp. Nie ;-) Kto słyszał trąbkę na żywo i wie jak się "niesie" nie czaruje się ze z audio efekt będzie ten sam ...o jej dynamice nie wspominając....i wiele innych....praktycznie dotyczy to kazdego instrumentu

Oczywiście, że zależy od :

- tego gdzie usiądziemy,
- jakiej firmy i typu (solid, hollow body) będzie gitara oraz jakości jej wewnętznej  elektroniki,
- jakiego rodzaju i grubości strun użyjemy,
- tego czy będziemy grali palcami czy piórkiem
- producenta i typu wzmacniacza gitarowego,
- jak bardzo rozkręcimy gałkę wzmocnienia i korekcji
- jakie podepniemy efekty (czy w ogóle)
- w jakim pomieszczeniu będziemy dokonywali odsłuchu  - mniejszym, większym, lepiej lub gorzej wytłumionym,
- wreszcie czy będzie grała solo czy wspólnie z innymi instrumentami.

Jeżeli jej brzmienie nie miałoby być zależne od tych czynników to pytam się od jakich ?

Z instrumentami akustycznymi jest faktycznie gorzej a szczególnie z dętymi blaszanymi. Rozpiętość ich dynamiki jest potężna i wymagałyby zapewne sprzętu audio z półki milionowej, aby próbować je  "wiernie" je odtworzyć.
Tutaj rodzi się jednak pytanie czy ta wierność miałaby się odnosić do brzmienia nagranego w studio (x lub y), w klubie (x lub y), w plenerze czy na sali koncertowej (x lub y). W każdym z tych warunków łącznie z poszczególnymi wariacjami (x;y) dany instrument zabrzmi inaczej dlatego porównanie może wypaść z różnym skutkiem w poszczególnych przypadkach.


>> Jeśli Vinyloid uważasz że nie rozpozna się instrumentu obok dobrego audio to Twoja sprawa i generalnie nie mam nic przeciwko

Nie twierdzę, że się da lub nie da tylko, że nikt tego nie próbował, więc nie mam pewności co do wyników ewent. testu.


>> Vinyloid z mainstreamowych hiendów mam zaliczone w warunkach domowych prezentacje np. B&W801+Gryphon anthileon+Wadia861, Sonus Faber Strdivari + Gryphon Anthileon(zaraz bedzie zwalanie na wzmacniacz :)) + Mikado, w warunkach wystawy np. Wilson Audio + DCS + Audio Research(kilkukorotnie), Avalon Acoustics + Cary Audio(805?) + Audio Aero Capitole, MBL(kompletny system z cebulkami), Audio Physic Caldera + monobloki BAT(imho moim zdnaiem lepiej-mniej technicznie graly Scorpio z amplitunerem KD stojące obok...ale z kolei słuchane ostatnio Tempo 25 to jakieś nieporozumienie totalne - nie mam pojęcia jak dostały nagrodę w HFM), Avantgarde acoustic Duo primo + Accuphase, WLM Lyra + almarro + AA Capitole, Ancient Audio, Legacy Whisper + monobloki BAT + Lektor Grand AA.....i w zasadzie tylko kilka zestawień z takiego topu uznaję dla siebie za satysfakcjonujące...niektóre systemy zagrały wręcz tak jakby były oparte o elektronikę z "półki cenowej" 5-8Kzł/klocek. Co nie znaczy, ze live 1:1(najbliżej Legacy i WLM). Magusowe Cornwalle są na poziomie b.zbliżonym do najlepszych(a pod wzgledem koncertowosci nawet nie wiem czy ni ścisła czolówka), a żeby jeszcze bardziej zaognić używane są z elektroniką za 1500zł(Musical Fidelity + z tego co pamietam o ile nic się nie zmieniło lampizowany CD Marantza)....dla kogos z całą pewnością mogą być zbyt malo audiofilskie żeby nie używać modnego ostatnio słowa na "w"....wazne żeby wiedzieć czego sie oczekuje. prezentacje u magusa miałem giodzinę po prezentacji SF Stradivari i ta u magusa jest zdecydowanie bliższa życiu(gdybym miał wystawic paczki do porównań "zza drzwi" to na dzień dzisiejszy jeśli miałyby być w miarę....hmmm...kompaktowe....właśnie Klipsch Cornwall)

Imponujące zestawienie doświadczeń odsłuchowych ale niewiele wnosi do tematu bezpośrenich porównań. Jeżeli twierdzisz, że magus posiada sprzęt, który twoim zdaniem jast bardzo blisko "live" to sprawę testu mamy załatwioną. Ja rozejrzę się za studiem (lub podobnym pomieszczeniem) i muzykami on niech  dostarczy kolumny + wzmacniacz i do roboty !







magus

  • 20990 / 6107
  • Ekspert
15-06-2010, 16:03
Vinyloid,

generalnie zaczynasz powtarzać to wszystko, co napisałeś już wcześniej
co świadczy zwyczajnie o tym, że zupełnie nie rozumiesz argumentów, które kilka osób tutaj ci przedstawiało


a co do "milionowej półki"
ta półka nie ma wiele wspólnego z lepszą dynamiką
są produkty z półki "tysięcznej" (lub dziesięciotysięcznej), które pod względem dynamiki biją te milionowe na łeb


a co do testu
żeby nie było żadnego "ale", to proponuję, żebyś ty zapewnił kolumny (i resztę sprzętu), który uważasz za konkurencyjny względem żywych instrumentów
to ty potrzebujesz dowodu, nie my
Odszedł 13.10.2016r.

stefan5000

  • 142 / 6107
  • Aktywny użytkownik
15-06-2010, 19:48
Wielokrotnie mialem okazje posluchac dzwieku na zywo i z kolumn w tej samej sali-z tym samym materialem nagranym w tejze sali!I uwierzcie mi, ze wszelki audiofilski bollocks idzie w diably!!Po prostu; Dynamika nawet pojedynczego instrumentu nie daje zadnych szans kolumnom opartym na 15sto calowych glosnikach i compression drivers.A testy?na prawde sa zbedne;)Kto slyszal ten wie o czym pisze.

lancaster

  • Gość
15-06-2010, 20:00
stefan, witamy w klubie :-)