Audiohobby.pl

Audiofilizm - gra .... pozorów....

Vinyloid

  • 2470 / 5320
  • Ekspert
10-06-2010, 18:09
Odpowiadasz na wpis
>> Piotr Ryka, 2010-06-10 18:01:23
>> magus, 2010-06-10 17:48:49
powiem więcej, fortepian zza drzwi brzmi prawdziwiej niż nautilusy stojące bezpośrednio przede mną


Parę dni temu syn z kumplami mieli u mnie próbę. Za zamkniętymi drzwiami, w innym budynku nawet. I zza tych drzwi dochodził dźwięk, że żadne kolumny i żadne słuchawki nie mają czego szukać. Nawet mowy nie ma.


Gdyby Twój syn z kolegami nagrał swój utwór w tym samym pomieszczeniu i odtworzył go z odpowiednio mocnych kolumn to mógłbyś się pomylić. Poza tym wiedziałeś, że tam są i w jakim celu. A jeszcze poza tym, to na "wzmacnianych" koncertach czasami używa się pół-playbacku i większość słuchaczy nie zdaje sobie z tego sprawy.

magus

  • 20990 / 6108
  • Ekspert
10-06-2010, 18:13
Vinyloid

mam jedną propozycję

gdybyś mógł odpuścić mówienie innym co słyszą i jak
oraz co by słyszeli i dlaczego
szczególnie w kontekście twoich dywagacji nt. wirtualności rzeczywistości

ja mówię co słyszałem, Piotr podobnie?
nie mógłbyś ty też?


oczywiście, nie zabraniam ci mówienia co ja słyszę - twoim zdaniem
tylko w takim razie nasza rozmowa nie ma wielkiego sensu
Odszedł 13.10.2016r.

Vinyloid

  • 2470 / 5320
  • Ekspert
10-06-2010, 18:13
Odpowiadasz na wpis
>> magus, 2010-06-10 18:06:55
Vinyloid

tobie chodzi o test na wierność dźwięku spuszczanej wody?
czy Nautilusy vs. prawdziwy fortepian?

Wierność dźwięku to wierność dźwięku, niezależnie jakiego źródła dotyczy. A fortepian zza drzwi nie może brzmieć wiernie bo drzwi stłumią wysokie (a przy odpowiedniej grubości i materiale) nawet część średnich częstotliwości. Jeżeli taki dźwięk jest dla ciebie naturalnym brzmieniem to co nim nie jest ?

magus

  • 20990 / 6108
  • Ekspert
10-06-2010, 18:14
Vinyloid

przeczytaj jeszcze raz:

"fortepian zza drzwi brzmi prawdziwiej niż Nautilusy bezpośrednio"

tylko tyle i aż tyle
Odszedł 13.10.2016r.

magus

  • 20990 / 6108
  • Ekspert
10-06-2010, 18:15
p.s.

jak dla mnie, oczywiście
Odszedł 13.10.2016r.

Vinyloid

  • 2470 / 5320
  • Ekspert
10-06-2010, 18:26
Odpowiadasz na wpis
>> magus, 2010-06-10 18:13:06
Vinyloid

mam jedną propozycję

gdybyś mógł odpuścić mówienie innym co słyszą i jak
oraz co by słyszeli i dlaczego
szczególnie w kontekście twoich dywagacji nt. wirtualności rzeczywistości

ja mówię co słyszałem, Piotr podobnie?
nie mógłbyś ty też?


oczywiście, nie zabraniam ci mówienia co ja słyszę - twoim zdaniem
tylko w takim razie nasza rozmowa nie ma wielkiego sensu


Przecież ja nikomu nie wmawiam tego, co słyszy ale też nie dam sobie wmówić, że dźwięk live zza drzwi jest bardziej naturalny od odtwarzanego na odpowiednio wykwintnym sprzęcie, bezpośrednio do uszu słuchacza ;)

fakamada

  • 1066 / 5609
  • Ekspert
10-06-2010, 18:31
>Vinyloid

Przecież koledzy piszą wyraźnie: o brzmieniu "prawdziwym" i "naturalnym", a nie wiernym. W moim mniemaniu to kluczowa różnica w tej dyskusji.

Corvus5

  • 2596 / 5572
  • Ekspert
10-06-2010, 18:32
>> fakamada, 2010-06-10 18:31:27
>Przecież koledzy piszą wyraźnie: o brzmieniu "prawdziwym" i "naturalnym", a nie wiernym. W moim mniemaniu to kluczowa różnica w tej dyskusji.

To jest jednoznaczne.

fakamada

  • 1066 / 5609
  • Ekspert
10-06-2010, 18:38
Nie dla mnie.

Tak samo jak wpadające w rezonanse membrany starych szerokopasmowców dają mniej wierne odtworzenie nośnika, a jednak wokale wydają się prawdziwsze. POCZUCIE prawdziwości i naturalności, a faktyczna, fizyczna WIERNOŚĆ oryginałowi to rózne rzeczy.

magus

  • 20990 / 6108
  • Ekspert
10-06-2010, 18:41
Vinyloid

ja ci niczego nie wmawiam

ja mówię o własnych wrażeniach słuchowych

twoje mogą być inne
Odszedł 13.10.2016r.

Vinyloid

  • 2470 / 5320
  • Ekspert
10-06-2010, 18:48
A coż to takiego ta fizyczna wierność ? Bo mnie się to tylko z małżeńską kojarzy.

fakamada

  • 1066 / 5609
  • Ekspert
10-06-2010, 19:00
Tym samym czym, w twoim przekonaniu, są naturalność i prawdziwość :]

fakamada

  • 1066 / 5609
  • Ekspert
10-06-2010, 19:03
Sorry. To nie w twoim przekonaniu, tylko Corvusa.

Corvus5

  • 2596 / 5572
  • Ekspert
10-06-2010, 19:13
Słuchawki składające się najwyżej z pałąka ;)

Detektyw Kwass

  • 7851 / 6066
  • Ekspert
10-06-2010, 19:15
>> fakamada, 2010-06-10 18:38:05
>Tak samo jak wpadające w rezonanse membrany starych szerokopasmowców dają mniej wierne odtworzenie nośnika, a jednak wokale wydają się prawdziwsze.

O! Bardzo dobry przykład! Powiadam wam, obudowy z małymi dziurkami (albo i bez), pełne watoliny - to przekleństwo!