Audiohobby.pl

Audiofilizm - gra .... pozorów....

Corvus5

  • 2596 / 5572
  • Ekspert
10-06-2010, 16:27
Musicie wziąć pod uwagę, że dźwięk docierający do ucha ulega modyfikacji ze względu na otoczenie i obecność słuchacza. Fala akustyczna ma swoje źródło i odpowiednio się rozchodzi. Mógłbym tu wspomnieć o fali podłużnej, którą w przybliżeniu tworzą słuchawki i fali poprzecznej. którą nie generują słuchawki, ale wolę nie mówić.

Powyższe modyfikacje wprowadzają przede wszystkim słuchawki. Są to zmiany nie objęte żadnym próbkowaniem.

magus

  • 20990 / 6108
  • Ekspert
10-06-2010, 16:33
Corvus,

można brać jeszcze pod uwagę WAF :)

ale to temat na inną dyskusję
Odszedł 13.10.2016r.

Vinyloid

  • 2470 / 5320
  • Ekspert
10-06-2010, 16:45
>> magus, 2010-06-10 16:13:22
tobie chodzi o absolutny fortepian?
czy nawet absolut fortepianu?


widzisz, a ja mówię o instrumencie, który co i rusz widuję na sali koncertowej
każdy z nich różni się, mniej lub bardziej, od siebie
ale też i każdy jest rzeczywisty


Jeżeli go nie widzimy i nie możemy dotknąć to nadal jest rzeczywisty ? A instrument wirtualny (VSTi) jest rzeczywisty czy nie ? Przecież słyszę brzmienie Steinwaya w moich słuchawkach, więc czego słucham ? Rzeczywistego fortepianu czy sztucznego ?

magus

  • 20990 / 6108
  • Ekspert
10-06-2010, 17:02
naprawdę masz z tym problem, Vinyloid?
sam musisz sobie odpowiedzieć na to pytanie

może tylko powinieneś je inaczej sformułować

np. czy gdybym zdjął słuchawki i posłuchał stojącego obok rzeczywistego fortepianu, to jak wypadłoby porównanie?
czy dźwięki któregoś z nich brzmiałyby bardziej prawdziwie i naturalnie, czy nie?
Odszedł 13.10.2016r.

Vinyloid

  • 2470 / 5320
  • Ekspert
10-06-2010, 17:11
magus

>> np. czy gdybym zdjął słuchawki i posłuchał stojącego obok rzeczywistego fortepianu, to jak wypadłoby porównanie? czy dźwięki któregoś z nich brzmiałyby bardziej prawdziwie i naturalnie, czy nie?

Zależy w którym miejscu byś stanął (lub usiadł) i w jakim pomieszczeniu i czy klapa fortepianu byłaby otwarta czy zamknięta, czy byłby to ten sam fortepian czy inny model i czy byłby dobrze nastrojony i czy okno i drzwi miałbyś otwarte czy zamknięte i czy dochodziłyby do ciebie szumy otoczenia i czy głowę miałbyś skierowaną bardziej w lewo lub w prawo w stosunku do źródła itd, itp. Mogłoby się okazać, że ten wirtualny brzmi jednak bardziej realnie. Rozumiesz do czego zmierzam ?

magus

  • 20990 / 6108
  • Ekspert
10-06-2010, 17:13
Vinyloid,

przede wszystkim nie rozumiem, dlaczego używasz formy "-byś"

to ty masz dylemat, nie ja
Odszedł 13.10.2016r.

  • Gość
10-06-2010, 17:15
widzisz Vinyloid, tu jest Twój problem, a raczej kolegów. Tak bywa, gdy w życiu fortepian widziało się 10 razy a słyszało 3. Będziesz zatem musiał przyjmować baty z każdej strony, bo mało kto tu będzie chciał się przyznać, że nie ma pojęcia o czym piszesz. Chociaż do pewnej części po jakimś czasie dotrze i sami zaczną używać argumentów typu: "co z tego, że nie mam osłuchania, skoro każdy fortepian w każdej sali zagra inaczej?" :)

Niestety, jak się w młodości słuchało Samanthy Fox, to nie da się tego nadrobić po 30stce. Pozostaje pierdzielić kocopoły na forumach o autentycznych i nieautentycznych fortepianach i skrzypkach :D

Rolandsinger

  • 2894 / 6106
  • Ekspert
10-06-2010, 17:15
@ Magus

>>Vinyloid

mówisz że nie istnieje rzeczywisty fortepian?
w sensie absolutnym<<


Oczywiście, że nie ma na to dowodów, ani na jego istnienie, ani na nieistnienie. Może więc istnieć, ale nie musi.

Całą reprezentację świata mamy utworzoną na podstawie danych sensorycznych pochodzących od narządów zmysłów, tak więc nie tylko istnienie fortepianu jak i czegokolwiek, co znamy jest tylko naszym wrażeniem. Równie dobrze możemy być larwami, którym ktoś za pomocą strumienia impulsów nerwowych wprowadza do mózgu obraz świata taki, jaki nam się obecnie przedstawia.

Filozofii Fodora można nie czytać, ale żeby Matrix`a nie obejrzeć, wstyd!



_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Vinyloid

  • 2470 / 5320
  • Ekspert
10-06-2010, 17:16
@magus

Cytuję: "np. czy gdybym zdjął słuchawki i posłuchał stojącego obok rzeczywistego fortepianu, to jak wypadłoby porównanie? czy dźwięki któregoś z nich brzmiałyby bardziej prawdziwie i naturalnie, czy nie?" Koniec cytatu.

W związku z powyższym pytanie - pisałeś o sobie czy o mnie ?

magus

  • 20990 / 6108
  • Ekspert
10-06-2010, 17:17
Równie wirtualne, a nawet bardziej, kredyty wzięte na zakup sprzętu audio
Odszedł 13.10.2016r.

magus

  • 20990 / 6108
  • Ekspert
10-06-2010, 17:19
Vinyloid,

nie wycinaj fragmentów wypowiedzi w sposób, jaki zmienia ich sens
bo w ten sposób donikąd nie dojdziemy

">> magus, 2010-06-10 17:02:44

>sam musisz sobie odpowiedzieć na to pytanie

>może tylko powinieneś je inaczej sformułować

>np. czy gdybym zdjął słuchawki i posłuchał stojącego obok rzeczywistego fortepianu, to jak wypadłoby porównanie?
>czy dźwięki któregoś z nich brzmiałyby bardziej prawdziwie i naturalnie, czy nie?
Odszedł 13.10.2016r.

Vinyloid

  • 2470 / 5320
  • Ekspert
10-06-2010, 17:23
@ Rolandsinger

Dokładnie o to chodzi. Sprawa dodatkowo komplikuje się w przypadku zjawisk bardziej dynamicznych jak odbiór dźwięku, gdzie zmiennych w czasie i przestrzeni jest tak dużo, że nie sposób mówić o jakimś wzorcu naturalności nawet dla tych samych instrumentów.

P.S.
2500 lat przed Jerry Fodorem i Matrixem byli buddyści ;)

magus

  • 20990 / 6108
  • Ekspert
10-06-2010, 17:25
Vinyloid,

czemu od razu nie przeszedłeś do sedna problemu i nie przywołałeś zasłony Maji?

Odszedł 13.10.2016r.

  • Gość
10-06-2010, 17:25
>Dr House

jak nie lans, to filozofia. Jak się nie dowiemy, jakie masz zarobki w firmie, to rzucasz tytułami mądrych książek (że niby przeczytałeś ze zrozumieniem).

Vinyloid

  • 2470 / 5320
  • Ekspert
10-06-2010, 17:27
Posłuchaj kolumn na stojąco i potem na siedząco to zobaczysz co to jest Maya ;)