Piknie... Zajebiscie wręcz. A sądfząc po pomiarze spl rodzi się chyba juz coś co maozna nazwać poznańskim brzmieniem (to oczywiśice bełkocik rodem z pisemek dla audiofill - angielskie brzmienie, niemieckie brzmienie i takie tam). Chodzi o lekkie podniesienie zakresu wokół 1k Hz wpływające na wzrost postrzegania subiektywnej głosnosci i czytelnosci wokali zeńskich.
Chciałbym jeszcze usłyszeć na tym hard rocka z gęstym tłem gitarowym.