Audiohobby.pl

Słuchawki niskich lotów, tj. niewykwintne

-Pawel-

  • 4739 / 5709
  • Ekspert
17-05-2010, 20:59
Jakiś czas nie zaglądałem na forum i widzę, że wątek pięknie się rozwinął :D Nie no chyba padnę ze śmiechu. Tak nie udzielając się, a obserwując z zewnątrz to moim subiektywnym zdaniem największe zacięcie mają chyba jednak Ci, którzy dążą za wszelką cenę do pośredniego obrażenia lub może zastraszenia użytkowników najohydniejszej z marek, a może wypędzenia ich z forum i przejęcia kontroli z własnymi subiektywnymi racjami, które już prawie stały się oczywistą oczywistością? Po przeczytaniu topicu Fanklub Grado można odnieść tylko jedne wrażenie: to jakiś badziew dla głuchych masochistów rajcujących się tylko ceną i marką, nigdy nie ma prawa dobrze zagrać, a jak ktoś odbierze je inaczej i ma na tyle odwagi aby o tym napisać to od razu jest torpedowany 10 stronami wpisów od życzliwych kolegów.

Roland jak widzę masz pretensję o to, że kiedyś naczytałeś się recenzji i licząc na to, że dźwięk wyskoczy ze słuchawek i da Ci kosmiczne doznania zawiodłeś się na nich na tyle, że teraz nie możesz tego odreagować po dzień dzisiejszy. Doprawdy przykre. Pomyśl ile biedaków czytając to forum i mając powiedzmy moje preferencje czy np. Pastwy lub Majkela zawiedzie się na CAL! lub DT880 PRO? Jak tak każdy zacznie z taką zawziętością o tym pisać to forum chyba przestanie istnieć.

Następna śmieszna śmieszność: tytuł wątku: "Słuchawki niskich lotów" Domyślam się, że nie chodzi tu o słuchawki audiofilskie, dobrze grające, a o jakiś bazarowy gadżet czy słuchawki mocno budżetowe do słuchania mp3 w słabej jakości itd. A tu pierwsze w wątku pojawiają się HD650! Wystarczy wystukać w przeglądarce HD650 i co się pojawia? Ano dwa magiczne słówka: słuchawki audiofilskie :D
Ujmę to inaczej. Słuchawki niskich lotów, typowe, popularne, dostępne dla każdego gimnazjalisty czy licealisty nie kosztują 1500zł! Powiedz pierwszemu lepszemu napotkanemu człowiekowi, ze za 1500zł będzie miał takie średniawki raczej słabo grające to padnie ze śmiechu. Każdy kto nie jest zaangażowany w audio uważa, że 200zł to już full-wypas. Do czego zmierzam, manipulacja jest tutaj celowa, pojeździć trochę po kolegach, którzy znaleźli wyżej to czego oczekiwali i im dopiec? Raczej nie bo to, że dla Ciebie Grado są największą kupą lata mi koło tyłka. Chodzi raczej o to, że po takiej masie tak wrogo nastawionych wpisów o jednoznacznym wydźwięku, każdy wpis mój czy kogoś innego użytkującego zakazaną markę będzie niewiarygodny i większość osób "z zewnątrz" będzie klepała się po głowie: "ależ oni są naiwni, skoro ten x uważa, że tamto jest dobre to na pewno jest złe bo w końcu słucha na Grado więc musi być głuchy albo głupi".

Mówi się, że Grado-fani tak ostro reagują na wszystkie złe wpisy o Grado i przez nich dochodzi do sporów, a inni są tacy potulni. Ja widzę, że raczej osoby nie posiadający Grado nie mogą nigdy usiedzieć w spokoju tylko pchają się z rękami i nogami wszędzie gdzie tylko ktoś odważy napisać się coś dobrego na temat tych słuchawek. Dowodem jest cały wątek fanklub. Kiedy mówi się coś o otrho są to przeważnie uwagi typu: za ciemne, mi to granie nie odpowiada, beznadziejnie robią to ale tamto już lepiej, no takie normalne uwagi o dźwięku. Atakując Grado natomiast mówi się już tutaj jak o rzeczy oczywistej, że mają się rozpaść po 2 dniach, a dźwięk nie ma prawa się spodobać więc dlaczego się potem dziwicie jak ktoś chce temu zaprzeczyć żeby nie wyjść na idiotę?

Sorki za długi wywód, nie chcę się do nikogo dowalać, martwi mnie jedynie upadek poziomu dyskusji na forum. Od bardzo długiego czasu nie można się z niego dowiedzieć niczego nowego. Zamiast zakładać wątek o tak przewrotnym tytule i nie mogąc się powstrzymać od kolejnych uwag można przecież było prowadzić dyskusję o HD650 w odpowiednim wątku. Ale jak widać to forum chyba już ma taką naturę czyli cyrk. Nic dodać nic ująć.

-Pawel-

  • 4739 / 5709
  • Ekspert
17-05-2010, 21:08
>> Piotr Ryka, 2010-05-17 21:04:48
I jeszcze jedno. Byłbym wdzięczny za przytoczenie, jakiego sprzętu do odsłuchów używali Graaf i Papamek.

Piotrze, ta rozmowa nie ma sensu, zaraz pojawi się argument czy oby na pewno nie zawiodło ciśnienie atmosferyczne. CAL! żeby zagrały wymagają odpowiedniego kabla i toru, a Grado mają grac na wszystkim bo inaczej na stos!

Gustaw

  • Gość
17-05-2010, 21:15
>> Piotr Ryka, 2010-05-17 21:04:48
I jeszcze jedno. Byłbym wdzięczny za przytoczenie, jakiego sprzętu do odsłuchów używali Graaf i Papamek.

Odpowiedź na to pytanie jest banalnie prosta. Używają kiepskiego sprzętu albo źle dopasowanego. Jeżeli ten sprzęt jest jednak bardzo dobry i dobrze dopasowany to niechybnie oznacza, że mają kiepski i mało wyrobiony słuch i powinni się zacząć uczyć słuchania słuchawek od bardziej doświadczonych kolegów.

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
17-05-2010, 21:17
Paweł, nie skumałeś albo nie doczytałeś co tak naprawdę ma oznaczać tytuł wątku, więc przypominam:


Tu nie chodzi o ceny wysokie czy niskie, a o relację wartości technologii, materiałów, jakości wykonania, trwałości, wykończenia danego produktu w stosunku do ceny rynkowej.

Mogę sobie wyobrazić słuchawki za 1000000 Euro z platyny inkrustowanej rzadkimi brylantami i mógłbym o nich powiedzieć, że są uczciwą ofertą.

Tymczasem np. osławione Grado, to bezwartościowy szrot wykonaniem przypominający słuchawki-samoróbki popełnione przez pomysłowych bohaterów serialu "Sąsiedzi" z ceną niczym strzał z dupy.

Natomiast jeśli ktoś do tak wykonanego szmelcu jak wysokie modele Grado dorabia metafizyczną teorię i ową - dla normalnego człowieka zupełnie niewytłumaczalną - cenę usiłuje uzasadniać kwiecistymi opisami zniekształconego, wrzaskliwego, bezbasowego brzmienia jako czystej, muzycznej nirwany, wówczas mamy do czynienia - jak to określił guru frakcji Gradofanów - z wykwintem, czyli mówiąc językiem śmiertelników - z lepszym samopoczuciem posiadacza tych słuchawek po przelaniu panu Grado niebanalnej kwoty.


Ten wątek jest o słuchawkach, których rynkowa cena znajduje jakieś racjonalne uzasadnienie w immanentnych walorach danego wyrobu, a nie jest tylko pochodną efektu Veblena.


_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Gustaw

  • Gość
17-05-2010, 21:18
>> -Pawel-, 2010-05-17 20:59:07
Ja widzę, że raczej osoby nie posiadający Grado nie mogą nigdy usiedzieć w spokoju tylko pchają się z rękami


Szanowny Pawle. Mam proste pytanie. Co Twój wpis robi w tym wątku ?

-Pawel-

  • 4739 / 5709
  • Ekspert
17-05-2010, 21:22
>> Rolandsinger, 2010-05-17 21:17:56
Natomiast jeśli ktoś do tak wykonanego szmelcu jak wysokie modele Grado dorabia metafizyczną teorię i ową - dla normalnego człowieka zupełnie niewytłumaczalną - cenę usiłuje uzasadniać kwiecistymi opisami zniekształconego, wrzaskliwego, bezbasowego brzmienia jako czystej, muzycznej nirwany, wówczas mamy do czynienia - jak to określił guru frakcji Gradofanów - z wykwintem, czyli mówiąc językiem śmiertelników - z lepszym samopoczuciem posiadacza tych słuchawek po przelaniu panu Grado niebanalnej kwoty.


To chyba Ty nie skumałeś o co mi chodziło. Przeczytaj z 5 razy co napisałeś i wyobraź sobie, że DŹWIĘK GS1000 BARDZO Ci się podoba bo uwielbiasz takie granie albo muzyka, której słuchasz daje Ci dużo więcej radochy na tych słuchawkach. Co wyjdzie? Kompletna bzdura. I takie teksty właśnie są moim zdaniem bezsensowne, a niepotrzebnie przyczyniają się do rozwijania dyskusji w wiadomym kierunku.

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
17-05-2010, 21:29
@ Piotr Ryka

Dla mnie słuchawki REFERENCYJNE, mają grać nomen omen wzorcowo. Co to w praktyce oznacza?

Biorę sprzęt WZORCOWY, tj. taki, na jakim są nagrywane wszelkie płyty muzyczne, czyli dobry przetwornik studyjny np. Benchmarka i dobry studyjny wzmak, np. Lake People, dobry miedziany kabel wysokiej jakości, np. Acrolinka 6N i wtykam weń słuchawki i one grają, grają przyjemnie. Po prostu Plug&Play, bez mieszania DSP czy lampami, kablami, stolikami, etc.

 Jeśli w takim towarzystwie jakieś słuchawki nie zagrają przynajmniej przyzwoicie, to jest to produkt odpadowy, albo jeśli jest 3-4x droższy od innego dobrego np. od HD650 - audiofilski, tzn. dedykowany ludziom chorym na poszukiwanie "idealnego dźwięku", przy czym nikt nie wie, co to znaczy i czy takowy w ogóle istnieje.


_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Gustaw

  • Gość
17-05-2010, 21:31
>> Piotr Ryka, 2010-05-17 21:28:32
Gustaw

Jedno pytanie. Słuchałeś RS-1?

Dobrze wiesz jaka jest odpowiedź. Ja kolejny już raz sygnalizuję próby dyskredytowania osób którym się Grado nie podobało.
Czy mam przypominać wpisy tego typu pod moim adresem ?

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
17-05-2010, 21:33
@ Paweł

No to czytamy jeszcze raz:

"relację wartości technologii, materiałów, jakości wykonania, trwałości, wykończenia danego produktu w stosunku do ceny rynkowej."

Grado z pułapu 3-7 tys. nie są ani trwałe, ani dobrze wykonane, ani dobrze wykończone, ani zaawansowane technicznie, ani zbudowane z najdroższych materiałów.
____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Gustaw

  • Gość
17-05-2010, 21:35
>> Piotr Ryka, 2010-05-17 21:33:07
Gustaw

Właśnie, że nie wiem. Ja nie zadaję takich pytań jak sugerujesz.


Piotrze, RS-1 nie słuchałem. Słuchałem tylko GS-1000 i PS-1000.

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
17-05-2010, 21:53
Ja tylko przypomne kilka kawalkow ktore zawsze mnie sympatycznie rozsmieszaly. Pokazuje to jak trzeba uwazac na dobor sprzetu. Pamietam, ze to byl taki "normalny" gosc, po prostu chcial sobie kupic dobry system.

"adamgdansk:
GS1000 + Meridian + Naim Headline i sybilanty walą po uszach... jak to cholerstwo złagodzić.. no nie wierzę, że tak ma brzmieć hi-end ;)))))"

"wali po uszach i już, jest ostro a te moje Grado GS1000 mają podobno 400-500 godzin grzania.... trochę pomaga cichsze sluchanie - wtedy jest OK...."

"holy... ja raczej mam wrażenie, że żywy instrument jaki "ostry" by nie był to nie zarzyna bębenków w uszach, skrzypce, trąbki - brzmią jak powinny - nie zakładam abym chciał wyjść z pkoju gdzie na trąbce grałby Miles... a z Grado czasem mam ochotę wyjść z tego pokoju.... dlatego zakładam, że becna dynamika/ostrośc Grado nie są naturalne, mam wrażenie jakby ktoś wcisnąl mi przycisk LOUDNESS na wzmak ;)))) albo przekręcił do oporu galki TREBLE/BASS ;))))))"

grisza_1982

  • 389 / 5382
  • Zaawansowany użytkownik
17-05-2010, 21:53
>> Rolandsinger, 2010-05-17 21:33:54
Grado z pułapu 3-7 tys. nie są ani trwałe, ani dobrze wykonane, ani dobrze wykończone, ani zaawansowane technicznie, ani zbudowane z najdroższych materiałów.

Nawet jeśli to co napisałeś byłoby prawdą, to czy ich brzmienie nie ma prawa się nikomu podobać? Czy nie można się w nim zakochać?
To co piszesz przybiera rozmiar monstrualnego absurdu, przez co większość wątków gdzie pojawia się magiczne słowo Grado, można o kant dupy roztłuc.

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
17-05-2010, 22:10
Dobra, zapisuję, Naim to też qupa.



_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

pastwa

  • 3827 / 6104
  • Ekspert
17-05-2010, 22:20
>> Piotr Ryka, 2010-05-17 22:07:22

Jak pamietam to Adamgdansk najpierw pozbyl sie Naima i komplementowal w parze z Grado  samorob sluchawkowy niejakiego Bartka, potem bodaj sprzedal Grado i kupil je za jakis czas ponownie (bo mimo tej ich ostrosci uznal, ze na K-701, ktore tez posiadal, nie chce sie juz mu sluchac po GS-ach) ostatnio polowal na HD800 i sprzedawal GS-y, chociaz on to generalnie pozbyl sie calego swojego sprzetu (na moje oko samymi hi-endami obracal) jeszcze z 5 razy nim osiadl na mega hi-endzie. To byl wytrwaly gosc ;\'))

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
17-05-2010, 22:29
Twardziel, a jednak na wstępie tego jazgotu nie zdzierżył.

Teraz gdy już wydał tyle, co na dom z ogrodem, to nawet gdyby ktoś mu pchełki za 10 kzł  sprzedał z odpowiednio dorobioną ideologią i rekomendacją mesjasza świata audiofilów W.Cz. J.E. Baśniopisarza o inicjałach PR, to miałby pewnie niezły odlot.

Takie to smutne oblicze audiofilii.


_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)