Audiohobby.pl

Słuchawki niskich lotów, tj. niewykwintne

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
16-05-2010, 16:04
Odpowiadasz na wpis
>> Piotr Ryka, 2010-05-16 13:53:42
Fallow

Z tegp wszystkiego co napisałeś wynika przede wszystkim jedno - masz tego Matroxa bez sensu. Oczywiście (wbrew temu co jadowicie suponujesz) mogę się mylić i jest w tym sens jak najbardziej, tylko z tekstu wynika akurat coś przeciwnego.

>> fallow, 2010-05-16 12:47:12
Porownanie Matrox-Grado bylo bardziej subtelne niz na pierwszy rzut oka sie wydaje :) Matrox to akurat firma ktorej karte sam uzywam, jednak nie sugerowalem sie tutaj roznica jakosci obrazu 2D vs np. karty NV czy ATI :) ktorej na moim biednym Monitorze za <2K PLN nawet nie odczuje.

-----

Moim zdaniem to akurat nic nie wynika z tego tekstu, gdyz napisalem ze nie sugerowalem sie roznica jakosci obrazu i nie podalem przyczyny :) No ale wnioski zostaly juz jak widze, wyciagniete :))) No chyba, ze ktos przyjmuje ze jest to jedyny powod dla ktorego mozna wybrac karte Matroxa.

Zawsze jest ktos kto wie lepiej :) Czy to bez sluchania (niektorzy nasi koledzy z forum) czy bez znajomosci powodu dla ktorego ktos cos wybral :)

-----------
Odpowiadasz na wpis
>> grisza_1982, 2010-05-16 13:49:13
>> fallow, 2010-05-16 12:47:12
... Ale oczywiscie, przeciez 3D wykorzystuje sie tylko do efektownych wybuchow :))))

Bardzo przepraszam :) Na tym to akurat Ahmed definitywnie zna sie najlepiej na forum :))))

>> grisza_1982, 2010-05-16 13:49:13
Swoją drogą słuchawki Grado są swego rodzaju fenomenem. Wiele osób delikatnie mówiąc ich nie trawi, a mimo to bardzo często "namiętnie" do nich nawiązuje.

Ja bardzo lubie sluchawki Grado. Dla mnie staly zie juz symbolem :)))

----

>> Gustaw, 2010-05-16 13:45:58
Dla przypomnienia. Cała burza z Grado rozpoczęła się w wątku "Słuchawki wysokiego lotu" kiedy to zakwestionowano niepodważalną, do tej pory, doskonałość flagowego wtedy GS-1000. "Systemy nie te, uszy nie te, muzyka nie ta, tysiąc godzin wygrzewania" To są normalne jaja, Panowie.

..... tak więc drodzy koledzy Grado-maniacy podziękujcie przede wszystkim sobie, że Wasze emocjonalne podejście do GRADO prowokuje takie a nie inne zachowania.

---

A i  ja stalem wtedy po przecwinej stronie i bronilem tak jak Wy teraz honoru i szlusznosci sprawy slusznej. Pamietam wiele roznego rodzaju dyskusji z Rolandsingerem czy Lancasterem i Gustawem wtedy wlasnie jeszcze o GS1000. Cos jest w tych Grado, ze trudno zniesc kiedy inni chociaz napisza, ze brzmia zle lub im sie nie podobaja. Gdy ktos tak pisze o jakichkolwiek innych sluchawkach jakos to wszystko normalnie przechodzi, ale zawsze kiedy ktos napisal cos takiego o Grado - dostawal zaraz zwrotke o systemie, wygrzewaniu, czarna meksykanka wie o czym jeszcze :))

Jak kiedys ktos pisal o sluchawkach Sennheisera ze brzmia jak garnek, plastik sa zamulone i misiowate albo ze udaly im sie moze 2 czy 1 modele to jakos nikt sie nie "czepial" :)) A napisac cokolwiek o Grado ? :))

Przyznam, ze  bardzo mnie to z perspektywy czasu bawi :)

pastwa

  • 3828 / 6104
  • Ekspert
16-05-2010, 17:22
>> fallow, 2010-05-16 16:04:17
A i ja stalem wtedy po przecwinej stronie i bronilem tak jak Wy teraz honoru i szlusznosci sprawy slusznej. Pamietam wiele roznego rodzaju dyskusji z Rolandsingerem czy Lancasterem i Gustawem wtedy wlasnie jeszcze o GS1000.


Wowczas byly jeszcze dyskusje calkiem sensowne, oparte o jakies odsluchy, bardzo dobrze mi sie je czytalo i to obie strony tych atakujacych jak i broniacych, nic kompletnie nie draznilo mojej percpepcji kiedy za dawnych czasow Gustaw czy lan pisali, ze Grado jechalo im obrzydliwie gora i tanie CAL byly dla nich pod tym wzgledem duzo, lepsze, wierze im, ze tak wlasnie bylo. Teraz natomiast nie ma zadnych dysput, wyskakuje tylko koles w plaszczu i sie obnaza publicznie pokazujac fiuta z okrzykiem \'Grado do Meksyku!\' po czym czmyha i wraca za 10 minut w innym plaszczu (aby urozmaicic zart) i robi dokladnie to samo, bez ladu i skladu, czasami mamy tez popisy grupowe ;\')))


"Cos jest w tych Grado, ze trudno zniesc kiedy inni chociaz napisza, ze brzmia zle lub im sie nie podobaja"


Ja bym raczej napisal, ze cos jest w tych Grado, ze ilekroc komus sie spodobaja to trudno jest to zniesc ich przeciwnikom.

Tak poprawdzie, nie wiem co mysla sobie inni Gradomaniacy (niech bedzie ze sie do nich zaliczam), kompletnie powiewa mi co sobie dedukuja poszczegolne osoby o jakichkolwiek Grado, moga nawet miec je za zlom dla najwiekszych debili, kompletnie mam na to jeden wielki zlew, ale irytuje mnie myslenie, ze wlasnie negatywna opinia o manufakturze Grado jest dla nas takim problemem, a nie to, ze robi sie chlew w zakladce o sluchawkach, bo dla mnie tylko i wylacznie robienie syfu na kazdym kroku jest istota tego sporu.


"Gdy ktos tak pisze o jakichkolwiek innych sluchawkach jakos to wszystko normalnie przechodzi, ale zawsze kiedy ktos napisal cos takiego o Grado - dostawal zaraz zwrotke o systemie, wygrzewaniu, czarna meksykanka wie o czym jeszcze :))|


O innych sluchawkach sie prawie wcale nie pisze, wiec nie bardzo wiem kogo mialoby to draznic, zwlaszcza ze nikt nie wyskakuje w srodku dyskusji w watku Sennheiser Fanklub i nie krzyczy notorycznie; \'sennheiserowcy to faszysci\' (za slowo faszysci mozna sobie wstawiac kolejne inne epitety, aby uszlachetnic swoja wypowiedz merytorycznie).

Max

  • 2204 / 5601
  • Ekspert
16-05-2010, 17:47
"Tak poprawdzie, nie wiem co mysla sobie inni Gradomaniacy (niech bedzie ze sie do nich zaliczam), kompletnie powiewa mi co sobie dedukuja poszczegolne osoby o jakichkolwiek Grado, moga nawet miec je za zlom dla najwiekszych debili, kompletnie mam na to jeden wielki zlew, ale irytuje mnie myslenie, ze wlasnie negatywna opinia o manufakturze Grado jest dla nas takim problemem, a nie to, ze robi sie chlew w zakladce o sluchawkach, bo dla mnie tylko i wylacznie robienie syfu na kazdym kroku jest istota tego sporu."


Swiete slowa !
Sam bym tego lepiej nie ujal.
;))


Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
16-05-2010, 19:00
>>>> Piotr Ryka, 2010-05-16 16:44:35
>> Rolandsinger, 2010-05-16 12:46:56

Wiesz te RS-1 to się nie chowały pod dywan po moich "orgiastycznych" opisach przed twoim prosiaczkiem i inną trzodą, co to tam u siebie hodujesz. Były dwa spotkania w Krakowie, było w Warszawie, słuchali min. Rochu, Josef, Lenam, Inżynier, Arek67, Zbig. Są ich relacje, można poczytać. Na wszystkich tych spotkaniach były HD 600 i HD 650 oraz AKG 701. Każdy swobodnie wyrażał swoją opinię i można było wybierać najwiarygodniejszą. Dzięki jednak wielkie, że nas wszystkich oświeciłeś co do tych Grado względem HD 650. Jak coś, to chętnie zamienię moje 650-tki na RS-1, gdyby ci ten skończony badziew w życiu przeszkadzał.<<


Doskonale pamiętam relacje z tych spotkań i wnioski z odsłuchów poczynione przez innych uczestników poza Piotrem Ryką. A mówiły one wprost, że DT880 są lepsze i od Grado i od AKG, HD650 lokowały się gdzieś pomiędzy. Jeśli chcesz, to mogę tego poszukać i wkleić. Oczywiście Piotr Ryka upierał się przy arcywspaniałości Grado, ale pozostawał w tym osądzie raczej odosobniony i jak widać tak zostało po dziś dzień.

 _____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Gustaw

  • Gość
16-05-2010, 20:50
>> pastwa, 2010-05-16 17:22:30
Tak poprawdzie, nie wiem co mysla sobie inni Gradomaniacy (niech bedzie ze sie do nich zaliczam), kompletnie powiewa mi co sobie dedukuja poszczegolne osoby o jakichkolwiek Grado, moga nawet miec je za zlom dla najwiekszych debili, kompletnie mam na to jeden wielki zlew, ale irytuje mnie myslenie, ze wlasnie negatywna opinia o manufakturze Grado jest dla nas takim problemem, a nie to, ze robi sie chlew w zakladce o sluchawkach, bo dla mnie tylko i wylacznie robienie syfu na kazdym kroku jest istota tego sporu.

Pastwa. Proste pytanie. Jeżeli jesteś tak wzburzony robieniem syfu w zakładce słuchawkowej to co Twój wpisy robi w tym wątku ?

pastwa

  • 3828 / 6104
  • Ekspert
16-05-2010, 21:06
>> Gustaw, 2010-05-16 20:50:59
Pastwa. Proste pytanie. Jeżeli jesteś tak wzburzony robieniem syfu w zakładce słuchawkowej to co Twój wpisy robi w tym wątku ?


Gustaw. Prosta odpowiedz. Mam pisac kazdemu z osobna na priva, zwlaszcza, ze Ty jestes aktywny w tym watku przeciez ?

Gustaw

  • Gość
16-05-2010, 21:15
Pastwa,

Chodzi mi o to, że Gradomaniacy obroną swoich słuchawek robią taki sam syf jak krytykanci produktów Johna.
Sugestia jest konkretna - "Wstrętni krytykanci Grado, trolują i robią rozpierduchę" Rozumiem jednak, że dowcipy o Grado to trolling ale jednocześnie eseje o kartach graficznych i o procesorach to wybitnie wartościowe dla tej zakładki informacje. :-)

pastwa

  • 3828 / 6104
  • Ekspert
16-05-2010, 21:25
Gustaw.

Wiesz, kiedy ktos sie zwraca do posiadacza Grado (bezposrednio lub a\'la \'tutaj rozwieszam teraz plakaty\') z roznymi Grado-pretensjami niezwiazanymi specjalnie z toczaca sie dyskusja, wowczas posiadacz tychze sluchawek lub ich fan odpowiada (jesli mu sie chce) na te tresci i tak rodza sie ostatnio dosc czesto bardzo dziwne dysputy. To co zalecasz, konsekwentnie ignorwowac, zeby nie bylo takich \'rozpierduch\' ? Pytanie tylko wowczas do kogo sa te wtrety kierowane ?

Jak to bylo w pewnym filmie, ja bym wreszcie chcial w spokoju cos zjesc ;\'))

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
17-05-2010, 17:22
Co tam RS1 :)

Nasze "dyskusje" nie dotyczyly jeszcze ciekawej sprawy: Alessandro.

Jest przeciez bowiem "Alessandro" kumpel Johna, dla ktorego John troche inaczej tunuje swoje sluchawki a Alessandro je sprzedaje.
Alessandro High-End Products -> http://www.alessandro-products.com/headphones.html

"Alessandro High-End Products and Grado Labs have combined their design capabilities to create a new line of headphones. The Music Series headphones focuses on the needs of the music industry. Each model has been specificly tuned to produce extra ordinary results at their respective price points"

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
17-05-2010, 17:52
Powiem tyle :) Oh Long John, Oh Long Johnson.

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
17-05-2010, 17:54
(Wbrew pozorom ma to wiele wspolnego z tematem. Audiofile moga uslyszec co tylko chca) :)) (PS. To sie akurat nie tyczy tego dlugiego posta nad moimi dwoma, ale ten pierwszy o dlugim Johnie - jak najbardziej).

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
17-05-2010, 20:16
Ale to są produkcje Piotra Ryki, a gdzie opinie Zbiga, Inżyniera i pozostałych uczestników spotkań słuchawkowych, gdzie RS-1 były konfrontowane z niemiecką konkurencją? A w których to wyższości RS-1 nad innymi słuchawkami nikt nie dostrzegał, poza niestrudzonym Piotrem Ryką.



_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

asmagus

  • 4439 / 5653
  • Ekspert
17-05-2010, 20:26
Roland a jakie to ma znaczenie, że RS1 podobają się Piotrowi bardziej a innym mniej bo zdaje się zgubiłem watek.

To, że coś twoim zdaniem nie warte jest ceny moim zdaniem jest ok. Rozumie.
Nie rozumie za to w jaki sposób dla Piotra ma być uwłaczające, że woli RS1 od HD 650.

Ja i Ty Rolandzie od wielu słuchawek wolimy SRH 840 czy 7509 HD i co... inni mają z nas szydzić? Ja osobiście uważam, że pod każdym aspektem 7509 HD lepsze są od np AKG 701 i innych ale nie chciałbym by ktoś wytykał mnie palcem z tego powodu. Każdy ma prawo do własnej opinii, każdy słyszy inaczej. Z różnym sprzętem słuchawki zachowują się różnie._____________
Magnetofon Onkyo TA-6511 --> TANIO SPRZEDAM

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
17-05-2010, 20:37
No to zaczynamy zabawę:

Papamek o RS-1:


plusy:   Nie potrafię podać
minusy:   "Powyginane" brzmienie

opinia   Słuchawki Grado RS-1 należą do serii Reference i do niedawna były flagowym modelem w ofercie amerykańskiego producenta. Spotkałem się ze skrajnymi opiniami na temat ich brzmienia i chociaż nie myślałem nigdy o ich kupnie, to postanowiłem sam posłuchać, co oferują osobom gotowym wydać na słuchawki 2850zł. Tyle kosztują obecnie w promocyjnej ofercie polskiego dystrybutora, chociaż jeszcze do jesieni ubiegłego roku cena była o 600zł większa. Odsłuch odbył się w sklepie i był krótszy niż wcześniej planowałem, gdyż na miejsce dotarłem nieco spóźniony. Jako źródło posłużył Creek Destiny połączony interkonektem Cordial CMK-250 ze wzmacniaczem słuchawkowym Q-Audio. Rolę słuchawek odniesienia pełniły Beyerdynamic DT-150, a w uszach miałem także brzmienie Sony MDR-SA1000 odsłuchiwanych kilka godzin wcześniej.
W mojej ocenie RS-1, poza ciekawym wyglądem, nie prezentują sobą żadnych wybitnych cech. Brzmienie jest przede wszystkim niespójne i nie ma jednorodnego charakteru. Wyostrzona góra pasma potrafi bezwzględnie zakłuć w uszy. Na tym tle bas wypadł mało dźwięcznie i mimo, że schodził naprawdę nisko, to sprawiał wrażenie stłumionego. Natomiast średnica wykazuje dziwaczne nierówności pasma powodujące, że głos ludzki "pływa", jakby wokaliści przybliżali i oddalali się od mikrofonów. Przestrzeń poniżej oczekiwań.
Myślałem, że Q-Audio nie poradził sobie z niskohomową konstrukcją, jednak podobny efekt wystąpił po podłączeniu wzmacniacza lampowego Cayirn.
Niesamowity efekt wywoływało przyłożenie dłoni do komór rezonansowych - zamknięcie ich w ten sposób powodowało, że dźwięk dobiegał jak ze starej słuchawki telefonicznej. Komfort użytkowania oceniam przeciętnie, poduszki opierają się na małżowinach i są wykonane z szorstkiej gąbki.
Dla mnie rozczarowanie


Graaf o RS-1:


3 gwiazdki na 5 możliwych

plusy: bardzo efektowne i żywe brzmienie, bardzo dobry bas, piękna średnica właściwa, przejrzystość obrazu dźwiękowego, bezpośredniość i szczegółowość, luksowość i kryształowość brzmienia (o co chodzi to w minusach) w luksusowym opakowaniu
prawdziwy hi-end
minusy:   rozjaśnienie (niewielka wada bo to w sumie normalna cecha audiofilskich słuchawek)
pewna lekkość - brak całkowitego wypełnienia "ciała" instrumentów (lekkie relatywne wycofanie dolnej średnicy)
"nobliwość" tj. "luksusowość" od strony pejoratywnej - niepełne oddanie "blasku" instrumentów (lekkie relatywne wycofanie wyższej średnicy)
"szklistość" tj. "kryształowość"od strony pejoratywnej - podbarwienie górnego pasma rezonansami (więcej w tekście opinii)
opinia   Grado SR60 vs SR225 vs RS-1 tj. podstawa vs środek vs szczyt oferty Grado

cóż, SR-60 odpadają w eliminacjach, moja opinia wisi na forum a jak wypada porównanie z 3-krotnie droższymi SR-225?

SR-225 vs SR-60
w porównaniu do tańszych słuchawek SR-225 różnią się dramatycznie, opinia, że jest to ulepszona wersja SR-60 jest trafna
jest to znacznie ulepszona wersja! :-)))

- odpadają trzy szmaty i sfilcowany koc, które oddzielają słuchacza SR-60 od muzyki
- zjawiają się normalne wysokie tony, szczegóły stają się słyszalne
- niższa średnica przestaje zagłuszać wyższą
- odzyskanie właściwych proporcji pasma (relatywne obniżenie niższej średnicy) wyciąga także bas

nie ma co się rozdrabniać - różnica ceny między SR-60 i SR-225 jest w pełni uzasadniona

w przeciwieństwie do tańszego modelu a zachowując jego zalety (SR-60 mają zalety, vide moja opinia na forum) SR-225 dają się słuchać :-)

a nawet więcej niż tylko "dają się słuchać"

SR-225 vs RS-1

uffff...
ech, ten hi-end... :-/

wszystko co czytaliście nt. RS-1 to prawda, zwłaszcza recenzje prasowe typu: "dla tych, którzy wiedzą czego chcą nie mają substytutu" itp. :-))
coś takiego nazywa się delikatnie "niebanalnym smakiem" ;-)

a co do meritum - RS-1 mają poważny problem z rezonansami na górze i wyższym środku
dają się one słyszeć na fortepianie, który zdarza się, że "zagra szklanką"
dają się one słyszeć na instrumentach dętych, którym zdarza się, że "zachrząkają", nadmiernie lśnią i wprost "zatną po uszach"
dają się one słyszeć na skrzypcach, którym zdarza się, że "zapiszczą"
dają się one słyszeć na blachach perkusyjnych, którym zdarza się, że "zachrzęszczą"

mam taki morderczy test na słuchawki, jest to deathmetalowy jazgot z introdukcji utworu "Forever people" z pierwszej płyty My Dying Bride
rodzaj szerokopasmowego szumu, na którym idealnie słychać problemy tonalne słuchawek

na tym nagraniu nauczyłem się ostatnio także definiować problemy słuchawek z rezonansami
szerokopasmowy sygnał o ciemnej barwie pięknie wszystkie wzbudza i eksponuje
nawet 4 kHz-owy rezonans E2c wyłazi
forma - wstrętne oderwane od muzyki skwierczenie, bardzo wyraźne po wyłączeniu wycinającego rezonans cyfrowego filtra, w ten sposób można nauczyć się to rozpoznawać

oto co "Forever people" powiedzieli o RS-1 - lekko odchudzone, znacząco rozjaśnione, z poważnymi rezonansami na górze - skwierczą jak cholera!!
co do SR225 - dużo lepiej, przede wszystkim mniej jasne a rezonanse niżej położone i słabiej słyszalne, bas bez większej różnicy
oba modele odbierają muzyce nieco ciała (wypełnienie niższej średnicy) i blasku (wypełnienie wyższej średnicy)

rezonanse RS-1 nie szkodzą dźwiękom, których spektrum ciąży ku średnicy właściwej tj. np. wiolonczeli, strunowym szarpanym (np. gitara akustyczna) oraz głosom, które nawet niekiedy subiektywnie pięknieją :-)
na średnicy dolnej i "właściwej" RS-1 grają bardzo pięknie! może piękniej niż wszystkie słuchawki, których słuchałem

bas też jest bardzo dobry, może minimalnie lepszy jakościowo niż w SR225 ale tak na granicy sugestii

przełom średnicy i góry jest w RS-1 zdecydowanie podkreślony w porównaniu do SR-225 a przełom średnicy i basu subtelnie osłabiony, co nieco podkreśla bas
przez co RS-1 grają jak SR-225 na sterydach albo po prostu z "konturem" loudness
jakby wszystko zostało "zrobione pod robienie wrażenia" na słuchaczu, pod "efekt"

no i grają zdecydowanie efektowniej niż SR-225, "wow - hi-end!" :-)))
ale czy naturalniej?
na moje ucho zdecydowanie nie

czy to może być przyjemne i warte ceny? - O TAK! ale nie dla mnie :-)

podkreślenie przełomu średnicy i góry i osłabienie przełomu średnicy i basu wywołuje wrażenie większej przejrzystości RS-1 sprawiają wrażenie dużo bardziej szczegółowych niż SR-225
ale co z tego wynika? dwie sprawy - odciąganie uwagi od muzycznej treści na rzecz "skrzypnięć" i okazjonalne "strzelanie szczegółami"
niezbyt to przyjemne

w takiej sytuacji nie ma co wchodzić w analizowanie "sceny" itp. drugorzędnych aspektów
co mi po scenie skoro są tego rodzaju podbarwienia :-/

paradoksalnie te podbarwienia dają niekiedy muzyce przyjemny błysk (właśnie "błysk", nie "blask", związany z niższymi częstotliwościami), a niekiedy niestety ten błysk staje się mniej miłą "szklistością" :-/

RS-1 to niewątpliwy hi-end
hi-end, ale nie hi-fi
tu nie chodzi o neutralność, o naturalne brzmienie, tu chodzi o brzmienie "luksusowe" - i takie brzmienie RS-1 dają :-)

ja jestem maniakiem hi-fi i smakowite odstępstwa od neutralności jakie serwują RS-1 mnie nie interesują

ale jeśli ktoś chce mieć brzmienie "larger than life" za cenę okazjonalnego bólu głowy to zapraszam do mnie, promocja! :-)
zainteresowani tą ofertą niech podziękują firmie Ultrasone, dzięki której Piotr uznał za stosowne zbyć RS-1

co do SR225 to moja opina jest taka, że to są Grado, które warto kupić
dobrze uzasadniona alternatywa dla tego co oferuje w tym segmencie cenowym konkurencja

po zapoznaniu się z SR-60, SR-225 i RS-1 muszę powiedzieć, że niewątpliwie jest pewne wspólne "brzmienie Grado", jego sygnaturą odróżniającą go od konkurencji jest relatywnie dobrze wypełniona średnica, niestety w najtańszych SR-60 jest ona "nieco" przepełniona ;-) i towarzyszy jej sfilcowany koc na górze
SR-60 to prawdziwe muły na tle SR225, nie wspominając o RS-1
szok o jakim pisał Piotr, że można go doznać po zamianie RS-1 na SR-60, nie jest określeniem przesadnym
to samo można powiedzieć w kontekście porównania SR-60 i SR-225

w kategoriach bezwzględnych zarówno RS-1 jak i SR225 brzmią nieco "nobliwie" co słychać w porównaniu z "żywymi" Sony MDR 7506
rzecz w relatywnym osłabieniu wyższej średnicy, co odbiera muzyce część blasku i "wibracji"
w RS-1 ten efekt jest trudniejszy do uchwycenia bo ukryty pod "makijażem" podbicia przełomu środka i góry co okupione jest problemami z przykrymi niekiedy rezonansami

SR225 brakuje też nieco impetu, ciała dźwięku, średnica nie jest do końca wypełniona
ale nie jest to rażące, łatwo uchwytne tylko w zestawieniu z E2c
w RS-1 ten brak jest jeszcze słabiej odczuwalny

i SR225 i RS-1 są także w kategoriach bezwzględnych rozjaśnione, Sony 7506 sytuuje się gdzieś między nimi
najmniej rozjaśnione są SR225, przy tym rozjaśnieniu zachowują one też subtelność i łagodność
co do Sony, to ich góra jest dosadna, mniej wyrafinowana w porównaniu do nieco ciemniejszych RS-1, ale są wolne do przykrych rezonansów RS-1

może zresztą wrażenie mniejszego wyrafinowania to kwestia lepszego oddania "blasku", braku luksusowego efektu "nobliwego" brzmienia?

no dobra starczy

podsumowanie w zasadzie już było, ale powtórzę - polecam wszystkim miłośnikom muzyki Grado SR225, są to słuchawki uniwersalne, dobra mieszanka neutralności i audiofilii w uczciwej cenie, jak dla mnie są także wygodne i ładniejsze niż konkurencja

a przy okazji - różnice tonalne między trzema słuchawkami Grado dobrze ilustruje pomiar porównawczy na stronie HeadRoom
dobrze widać piki rezonansowe w SR60 (tłumione przez gąbkę?) i RS-1 i ich brak w SR225 oraz gaśnięcie SR60 na górze i na basie
to samo widać także w pomiarach na japońskiej stronie http://www.geocities.jp/ryumatsuba/

final word co do samych RS-1
być może RS-1 zagrają z większością nagrań bez problemów, do testów używam nagrań trudnych i wrednych
na pewno też odwdzięczą się połączeniem z bardziej hi-endową elektroniką niż mój budżetowy system

dzięki swemu luksusowemu "makijażowi" nałożonemu na specyficzną "nobliwość" RS-1 brzmią kryształowo, ale niekiedy ta "kryształowość" staje się jak dla mnie jednoznacznie nieprzyjemną "szklistością"



._____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
17-05-2010, 20:40
@ amagus

Tu chodzi jedynie o uzmysłowienie, że RS-1 nie są wcale powszechnie przez ludzi znających się na słuchawkach muzycznych uważane za co najmniej dobre, a to fałszywe przekonanie przeziera z wypowiedzi Gradofanów.


_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)