Audiohobby.pl

Słuchawki niskich lotów, tj. niewykwintne

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
14-05-2010, 15:52
Odpowiadasz na wpis
>> Piotr Ryka, 2010-05-14 15:39:18

Obie odpowiedzi nie sa odpowiedziami na zadane pytanie. Co ma magistrala i cache do celowego obcinania wewnetrznego transferu w procesorze.

Ale prosilbym zeby mnie oswiecic co glupio wyszlo i za co mam przeprosic bo kompletnie nie rozumiem :)
Nie wiem tez o co chodzi z jakims watkiem do ktorego o link jestem tak bardzo proszony.

Mam przepraszac za to, ze napisalem, ze ciekawe jak by zareagowali forumowicze gdyby PS1000 z GS1000 zamienily sie cenami i miejscami w hierarchi modelow Grado ? :)))

Uprzejmie prosze o jasne sprecyzowanie tego za co mialbym przeprosic i co glupio wyszlo bo nie rozumiem.

Ahmed

  • Gość
14-05-2010, 16:02
>> fallow, 2010-05-14 15:52:30
Uprzejmie prosze o jasne sprecyzowanie tego za co mialbym przeprosic i co glupio wyszlo bo nie rozumiem.

Proszę natychmiast przeprosić i nie dyskutować o takich drobiazgach jak "za co " !!!
Gdybyśmy wiedzieli za co masz przeprosić to nie tak wyglądałaby ta rozmowa  !!!


______________________________________
Fan trotylu na klacie. Sieję postrach i zniszczenie.

ministerq

  • 11 / 5570
  • Nowy użytkownik
14-05-2010, 16:29
>> Piotr Ryka, 2010-05-14 16:20:21

Magistrala systemowa łączy świat zewnętrzny z procesorem, i nie ma nic wspólnego z jego wydajnością - w takim sensie że nie wpływa np. na prędkość obliczeń których procesor dokonuje.
Owszem, zmniejszenie przepustowości magistrali zmniejsza wydajność ogólnie, niemniej jest to dosyć skutecznie maskowane za pomocą pamięci podręcznej procesora.

Marcin Kielesiński

grisza_1982

  • 389 / 5382
  • Zaawansowany użytkownik
14-05-2010, 16:43
>> ministerq, 2010-05-14 16:29:36

Magistrala systemowa łączy świat zewnętrzny z procesorem, i nie ma nic wspólnego z jego wydajnością - w takim sensie że nie wpływa np. na prędkość obliczeń których procesor dokonuje.

A czy nie jest tak, że procesor pracujący na wyższym FSB i mniejszym mnożniku jest szybszy od tego pracującego z mniejszym FSB i wyższym mnożniku? (przy identycznej częstotliwości obydwu procesorów).  

Ahmed

  • Gość
14-05-2010, 16:47
A ja, niemądry afgański terrorysta, dotąd byłem przekonany, że właśnie to moje wpisy zwykle najbardziej rozmijają się z tematyką wątku.
Myliłem się. Przyznaję się do srogiej porażki w tym zakresie.

______________________________________
Fan trotylu na klacie. Sieję postrach i zniszczenie.

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
14-05-2010, 16:56
Odpowiadasz na wpis
>> Piotr Ryka, 2010-05-14 16:16:14
Fallow
Napisałeś, że dla społeczności słuchawkowej liczy się cena a nie to co naprawdę słyszą. Masz okazję przytoczyć przykład z wątku o PS-1000 na Head-Fi, który na pewno znasz. Uważasz, ze zachowałeś się fair? No to sobie uważaj dalej.

---

Niestety nie czytuje HeadFi tak czesto jak najwyrazniej Piotr Ryka i nie wiem o jaki watek chodzi. Jestem jednak na tyle zaciekawiony co tez sie w nim znajduje ze poprosze o link.

Prawdopodobnie chodzi o ten fragment mojego posta:
>> fallow, 2010-05-14 12:57:05
Ciekawe co by bylo gdyby PS1000 kosztowaly mniej niz GS1000, czy dalej bylyby najlepszymi Grado i ustapiliby miejsca GS1000 - ktore graja z wiekszym polotem, metafizycznie, bajkowo i mozna latac w otaczajacym nas dzwieku. Ciekawe ile osob wskazaloby wtedy PS1000 jako lepsze. Pewnie mowiloby sie im, ze to "kwestia gustu" ale najlepsze flagowe Grado - GS1000 oferuja taka metafizyke jakiej nie oferuja zadne inne sluchawki."

Tak, uwazam ze moge sobie tutaj napisac jakie mam przekonania i, ze ciekawi mnie co by bylo gdyby ceny Grado GS1000 i PS1000 zamienily sie miejscami. Mowiac wiecej - to zaczyna mnie to coraz bardziej ciekawic jezeli w jednym i drugim posiadaczu wspomnianych sluchawek cos takiego wywoluje "takie emocje".

>> Piotr Ryka, 2010-05-14 16:16:14
Uważasz, ze zachowałeś się fair?

Uwazam, ze kazdy ma tu prawo wyrazic swoj poglad. Uwazam za nie fair zabranianie mu tego i sugerowanie przeprosin. Widac niektore teorie na temat Grado i stosunku do nich forumowiczow sa po prostu zakazane :)

>> Piotr Ryka, 2010-05-14 16:16:14
No to sobie uważaj dalej.

Tak tez i postapie.

Zycze tylko spojrzenia na forum z troche wiekszego dystansu. Tutaj nie waza sie losy swiata :)

fallow

  • 6457 / 6074
  • Ekspert
14-05-2010, 16:57
>> Ahmed, 2010-05-14 16:47:33
A ja, niemądry afgański terrorysta, dotąd byłem przekonany, że właśnie to moje wpisy zwykle najbardziej rozmijają się z tematyką wątku.
Myliłem się. Przyznaję się do srogiej porażki w tym zakresie.

Jak sie myliles, to by wypadalo chyba jeszcze przeprosic ;)

Ahmed

  • Gość
14-05-2010, 17:26
>> fallow, 2010-05-14 16:57:42
Jak sie myliles, to by wypadalo chyba jeszcze przeprosic ;)

Tak. Chciałbym w imieniu swoim, oraz w imieniu całej mojej organizacji terrorystycznej, oficjalnie przeprosić, że się myliłem.
Wybaczam i proszę o wybaczenie.

______________________________________
Fan trotylu na klacie. Sieję postrach i zniszczenie.

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
14-05-2010, 18:43
>>przykład zachowań firm produkujących procesory, które praktycznie ten sam produkt, uzyskany po tych samych kosztach, sprzedają w rozrzucie cenowym sięgającym nieraz tysiąca procent.<<

Powyższa konstatacja to paralogizm Kolego Piotrze Ryko, bowiem nikt ze mną na czele nie piętnuje faktu używania tych samych przetworników w wielu modelach słuchawek Grado.

Rzecz tyczy się jedynie tego, że produkt wyceniony o 3 kzł drożej niż state-of-the-art np. Sennheisera literalnie rozpada się w dłoniach.

Wracając zaś do karkołomnej analogii procesorowej- czy te procesory się psują tak jak psują się najwyższe modele Grado (30% awaryjności)? Poza tym złożoność nawet najtańszego Celerona jest niewyobrażalnie większa od Grado PS-1000, przy czym owe Grado są setki razy droższe od wspomnianego procesora. Czy to jest racjonalne?

Uczciwe jest jak najbardziej: jako liberał uznaję święte prawo klienta do zapłacenia dowolnej kwoty mnie czy komukolwiek na przykład za to, że mój pies zrobi mu kupę na wycieraczkę czy cokolwiek innego. Dysponowanie własnymi pieniędzmi to elementarny składnik wolności człowieka, niemniej innym składnikiem tej wolności jest moje prawo do nazwania go cymbałem w związku z jego idiotyczną decyzją zakupową.
_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Molibden

  • 1906 / 6107
  • Ekspert
14-05-2010, 18:51
Te procesory są selekcjonowane, różnią się też pewnie technologią wytwarzania.
I tak z jednej płytki krzemowej można wyciąć kilkanaście sprawnych przy niższej częstotliwości, kilka pójdzie przy wyższej a tylko jeden przy najwyższej. Podkręcanie - na własne ryzyko.
Taniej sprzedaje się te, które mają zablokowany jeden rdzeń (dwa)a jeden np. uszkodzony. Po prostu nic się nie marnuje. Podobnie selekcjonowało się np tranzystory pod względem szumów.
Kiedyś Pentium II były sprzedawane z zablokowanym mnożnikiem. I co, też oszustwo?
_________________________________
Było to na posiedzeniu Biura Politycznego. Tow. Gierek miał powiedzieć:
"Towarzyszu Szydlak przestańcie pitolić i nas oszukiwać! Chleba wczoraj po południu w Warszawie nie było. Chleb towarzysze to jest rzecz święta. Chleb musi być!"Imperialistyczny wróg kusi cię Coca-Colą!

Detektyw Kwass

  • 7851 / 6065
  • Ekspert
14-05-2010, 20:54
>> Piotr Ryka, 2010-05-14 19:55:41
>No popatrz, tyle razy miałem w dłoniach PS-1000 i ani razu mi się nie rozpadły. I ty je miałeś, i też ci się nie rozpadły.

To akurat o niczym nie świadczy, bo u mojej babci działa sławny ruski kolorowy telewizor Rubin który nigdy nie płonął ale skądinąd wiadomo że te telewizory uwielbiały samozapłon i niejedno mieszkanie spaliły.

Rolandsinger

  • 2894 / 6105
  • Ekspert
14-05-2010, 22:17
Sformułowanie "rozpadły" jest figurą stylistyczną.

A teraz o ulubionych faktach, jeśli Kol. Piotr Ryka tak je lubi.

1. Czy tandetny, druciany grill w jednej z muszli nie wpadł do środka słuchawki podczas wizyty Fallowa w domu Piotra Ryki i czy nie był Kolega przygotowany na taką sytuację, oferując pomoc w postaci odpowiednio ukształtowanego spinacza (inne Grado goszczące u Piotra Ryki musiały zatem cierpieć na tę samą przypadłość), tak czy nie?

2. Czy odpryskiwał z owego grilla czarny lakier (zapewne farbka plakatowa)? Tak czy nie?

3. Czy w posiadanych przez Piotra Rykę RS-1 wychodziły gołe przewody z trójnika? Tak czy nie?

4. Czy Pastwie nie zepsuły się po dwakroć GS1000, a naprawa trwała długie miesiące? Tak czy nie?

5. Czy PS-1000 nie zepsuły się 3-krotnie, czy nie miały fabrycznych wad w postaci schodzącej z aluminiowych muszli farby, a finalnie zaczęło coś z nich wyciekać? Tak czy nie?

I przykłady można by mnożyć w nieskończoność podając choćby setki skarg posiadaczy najwyższych modeli Grado z mekki audiomaniaków - head-fi.

Reasumując, dla mnie, jeśli produkt najdroższy w swojej klasie jest tak tandetnie wykonany jak wysokie modele Grado, to upoważnia mnie nie tylko do używania zwrotu "rozpada się  w dłoniach", a (gdybym to ja był nabity w butelkę) do udania się do przedsiębiorcy oferującego tę szmirę i dania mu mordzie.



 _____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

grisza_1982

  • 389 / 5382
  • Zaawansowany użytkownik
14-05-2010, 22:33
Porównywanie słuchawek do procesorów od początku było lekkim nieporozumieniem.

słowa:

>> Piotr Ryka, 2010-05-14 19:55:41
... Co do awarii procesorów, to procesor jest w odróżnieniu od słuchawek obiektem nie poddanym żadnym stresom mechanicznym. Nikt też go nie ubiera na głowę, nie puszcza przez niego zbyt mocnego prądu, nie ma w nim części ruchomych itd. ...

powinny uciąć wszelkie dyskusje w temacie porównywania awaryjności słuchawek względem procków, a dalsze próby analogi w tym temacie będą bardziej ocierać się o Science Fiction niżeli mieć jakiś związek z rzeczywistością.

Jeśli już komuś przedmioty rozpadają się w rękach, to nie koniecznie musi to świadczyć o ich dużej awaryjności.
Niektórzy mogą mieć zwyczajnie zamiast rąk dwa kowadła, w których jedynie sprzęt pancerny może się uchować.

Gustaw

  • Gość
14-05-2010, 22:38
>> grisza_1982, 2010-05-14 22:33:06
Jeśli już komuś przedmioty rozpadają się w rękach, to nie koniecznie musi to świadczyć o ich dużej awaryjności.
Niektórzy mogą mieć zwyczajnie zamiast rąk dwa kowadła, w których jedynie sprzęt pancerny może się uchować.

Zaczynam już powoli płakać ze śmiechu czytając ten wątek. Dziękuję za wspaniały początek weekendu ! :D
.

pastwa

  • 3828 / 6104
  • Ekspert
14-05-2010, 22:46
Ja tam Grado za jakosc ich wyrobow bronil nie bede, gdybym kupowal sluchawki dla samej ich tylko niezawodnosci i wytrzymalosci, to pewnie wybor moj padlby na stare Beyery dt880 (nie do zajechania), no ale to nie bylo dla mnie priorytetem przy ich wyborze.

A co do awaryjnosci, warto wspomniec jeszcze przyklad Orthodynamicznych HiFi Manow E5, gdzie w duzych ilosciach pekaly drewniane muszle, co wiecej, ludziom trafialy sie tez roznie grajace egzemplarze (jedne byly jasne inne ciemniejsze), a cena wynosila 650 dolcow, az producent przeszedl ostatnio na plastyk.