Witam wszystkich forumowiczów, przez ostatnich kilka dni słuchałem bardzo dobrego sprzętu jakim jest Nuforce Icon Hdp i chciałbym podzielić się z Wami moimi odczuciami na jego temat.
Nuforce Icon HDP jest propozycją skierowaną do wymagających pod każdym względem audiofili. Muszę przyznać że ów sprzęt przerósł moje oczekiwania i od początku sprawiał same miłe niespodzianki. Pozwolę sobie zacząć od opakowania – jest ono niewielkich rozmiarów (nieco mniejsze od formatu A5) , lekkie, posiada plastikową obudowę oraz uchwyt, dzięki którym transport urządzenia nie stanowi żadnego problemu. Po jego otwarciu naszym oczom ukazuje się dużo malutka (15,24cm x 11,43 x 2,54 po przeliczeniu z cali), elegancka czarna skrzynka z dwoma potencjomatrami i jackiem z przodu. Na tylnim panelu znajdują się wejścia cyfrowe (coaxial i optical), analogowe oraz wyjście przedwzmacniacza, służące również za wyjście wbudowanego DACa. W opakowaniu znajdziemy również zasilacz wraz z kablem IEC, kablem USB, przejściówką jack 3.5mm -> 6.5mm oraz przejściówką do podłączenia kabla optycznego.
Do wyboru mamy wejście analogowe oraz korzystające z wbudowanego przetwornika cyfrowo-analogowego wejście SPDIF (maksymalnie 24bit/192kHz), i wejście USB 24bit/96kHz (działające na każdym komputerze z Windowsem XP lub nowszym, ewentulanie linuksem lub Mac OS-Xem), z którego dla potrzeb tej recenzji korzystałem. Choć sam nie zaobserwowałem żadnych różnic pomiędzy programami dla zainteresowanych podaję że używałem Xmplay i Foobara2000 z wtyczkami WASAPI pod systemem Windows 7.
HDP słuchałem na Creative Aurvana Live! oraz pobieżnie na NuForce'ach NE7-M i NE8, jednak ze względu na największe doświadczenie z tymi pierwszymi na nich skupię się w tym opisie.
Po podłączeniu CAL i włączeniu HDP dało się słyszeć cichutki szum co nieco mnie zmartwiło, jednak sam producent tłumaczy na swojej stronie, że HDP został zaprojektowany tak, by bez problemu wysterować słuchawki o wysokiej impedancji i podłączenie 32-omowych CAL może skutkować pojawieniem się minimalnego szumu. Jest to związane z dużym wzmocnieniem, które dla IEM’ów może przekraczać odstęp sygnału od szumu (112dB), jednak dla poziomów głośności których używałem nie było żadnych zakłóceń. Na CAL nigdy nie musiałem przekraczać 50% maksymalnego wzmocnienia, a przyznaję się że lubię słuchać głośno, więc z pewnością HDP nie będzie miał problemu z napędzeniem dowolnych słuchawek (producent deklaruje moc 98mw przy 600 omowych słuchawkach).
Bas w HDP jest najlepszy, jaki słyszałem do tej pory na słuchawkach. Sądziłem, że żaden wzmacniacz czy też DAC nie jest w stanie zaprezentować na słuchawkach takiej jakości basu jak dobrze napędzone kolumny głośnikowe. Na szczęście się pomyliłem - brzmienie instrumentów jest wypełnione przez cały czas, podczas gdy na każdym zestawie słuchawkowym jakiego dotychczas słuchałem było ono takie dopóki instrument grał solo, jednak w bardziej złożonych nagraniach zazwyczaj zaczynał się robić bałagan i to wypełnienie, "ciało" dźwięku znikało gdzieś pod liniami basu gitary i stopy. Teraz jednak dźwięk w niższych rejestrach pozostaje cały czas wyraźny. HDP zaprowadza porządek - nie musimy sie w ogóle skupiać by z basowej mieszanki wyławiać pojedyncze dźwięki. Separacja instrumentów jest równie dobra w każdego rodzaju muzyce. (Sigur Ros i Mogwai, gdzie bas jest mocno przesterowany, bardzo szybki i potężny bas nagrań dubstepowych i drum’n’bass, wreszcie trudna do odtworzenia współpraca fortepianu i kontrabasu u Tomasza Stańko – w żadnym wypadku nie doświadczymy klasycznego „zamulenia”). Bez problemu rozróżnimy wszystkie pomruki na płytach Korna oraz wykop skompresowanej stopy i infradźwięki w kawałkach The Prodigy. Przede wszystkim zaś bas nigdy nie znika i nie chowa się pod wpływem natężenia innych dźwięków. Cały czas jest obecny budując fundament muzyki. Rozbrzmiewa bardzo przyjemnie i często jest naszym przewodnikiem po muzyce, jednocześnie nie przyciemniając jej i nie odwracając uwagi od wokalu i gitar. Słyszane często subwooferowe „buczenie” nie istnieje z HDP. Pomimo obfitości basu używanych przeze mnie słuchawek nic nigdy nie brzmi jak „z pod wody” (lub „zza ściany” ). Muzyka reggae i dub, której nie mogłem słuchać na CAL ze względu na zbyt mroczne brzmienie basu ponownie zagościła na mojej playliście - jak się okazało CAL w zestawieniu z HDP mogą zagrać też bardziej pogodną barwę basu.
Szczegółowość HDP jest dużo większa niż karty dźwiękowej USB na układzie PCM2704, której używałem wcześniej. Usłyszymy dokładnie wszystkie gitarowe efekty, bez problemu wyłapiemy charakterystyczne cechy brzmienia ulubionych zespołów oraz akustykę sali w której dokonano nagrania. Wyraźnie słyszalne jest ślizganie się palców po strunach, skrzypienie krzeseł, wszelkie uliczne hałasy, a nawet oblizywanie ust i oddech wokalisty. W muzyce elektronicznej pojawiają się niezliczone fascynujące nowe odgłosy kliknięć, szumów i trzasków winyli z których samplowano materiał. Nieważne jak dobrze osłuchani jesteśmy ze swoimi ulubionymi płytami, za sprawą HDP z pewnością wiele razy zaskoczą nas nowe, nieusłyszane dotychczas dźwięki, bogatsze barwy instrumentów, a nawet wyraźniej słyszana współpraca muzyków. Brzmieniu Icona nie brakuje również szybkości. Majstrowanie przy wokalu w muzyce grupy Shpongle jest wciągające jak nigdy dotąd, ponieważ w końcu możemy usłyszeć wszystkie momenty załączania i wyłączania efektów, zmian tempa i tonu, modyfikacji pogłosów i wszystkich innych możliwych parametrów. Mamy wrażenie że nie tylko ładniej, ale i więcej dzieje się w muzyce, że możemy odróżnić wszystkie etapy każdego wybrzmienia - jego pojawienie się, narastanie, utrzymanie i wyciszenie oraz usunięcie się z muzycznej scenerii. Na dodatek etapy te są utrzymane w odpowiednich proporcjach. Dla porównania na niektórych nastawionych na szczegóły zestawach dźwięk był nieco nerwowy - bas urywał się wcześnie zduszony przez zbyt głośne wejścia talerzy a eksponowane zbytnio szczegóły sprawiały że czasem po prostu nie można było złapać rytmu i po prostu poczuć muzyki. Jednak w tym przypadku nie mamy do czynienia z dźwiękiem przedetalizowanym, męczącym i nastawionym na wyłapywanie za wszelką cenę najsubtelniejszych szczegółów masteringu. Zamiast tego całe pasmo dźwięku jest równo wypełnione detalami, te zaś nie narzucają się nam i nie zaburzają proporcji w muzyce. Wysokie tony HDP prezentuje wyraźnie i czysto. Nie są one wycofane, ale nigdy nie stają się zbyt głośne czy dokuczliwe. Sybilanty nie przesłaniają nam całej muzyki i nie męczą uszu. Głośne uderzenia pozostają głośne, ale w całej przestrzeni dźwięków pozostawiają jeszcze dużo miejsca. Krótko mówiąc, nawet po wielogodzinnym słuchaniu nie grozi nam ból głowy. W nagraniach możemy łatwiej usłyszeć różne „smaczki” - dla mnie jednym z nich są talerze w utworze „Day of The Lords” zespołu Joy Division, których brzmienie przywodzi mi na myśl spadające na bruk łuski pocisków karabinu maszynowego W zależności do Waszej wyobraźni, pole do popisu jest naprawdę ogromne.
Scena dźwiękowa jest bardzo dobra. Cechuje ją bardzo precyzyjne określenie źródeł pozornych dźwięku w przestrzeni i świetnie odwzorowana akustyka. Nagrania, które wcześniej brzmiały jakby były nieco przytłumione odsłaniają się i nabierają głębi. W przestrzeni dźwiękowej obraz muzyki zbudowany jest jakby z wielu niezależnych od siebie elementów, z których każdy zajmuje swoją własną, świetnie zdefiniowaną przestrzeń. Jest to obraz pełen szczegółów, o wysokiej rozdzielczości i wyraźnych konturach poszczególnych elementów. Tak zaprezentowana muzyka stanowi prawdziwy spektakl, w który angażuje się cała wyobraźnia. Nie ma najmniejszego problemu z rozróżnieniem planów nagrania. Dźwięki mogą wędrować w dowolnym kierunku, również za głowę.
Podsumowując, NuForce Icon HDP to bardzo udany produkt. Wbudowany DAC oferuje dźwięk zbalansowany i bardzo muzykalny, o dużej rozdzielczości, bardzo równym, mocnym basie, wiernej średnicy i niemęczących wysokich tonach. Razem z wbudowanym wzmacniaczem pozwolą w pełni cieszyć się muzyką i posiadanymi słuchawkami, z których z łatwością wydobędą to co najlepsze. Nie sposób zlekceważyć HDP na drodze do odnalezienia w pełni satysfakcjonującego dźwięku. Dla mnie dźwięk uzyskany z Icona HDP stanowi milowy krok w poszukiwaniu idealnego słuchawkowego brzmienia.
Zdjęcia NuForce'a zamieszczę niedługo, jako że będę posiadał go jeszcze przez jakiś czas zapraszam do zadawania pytań. Postaram się również jak najszybciej uzupełnić moją recenzję o opis brzmienia DACA pod innym wzmacniaczem oraz wzmacniacza przy innym źródle.