>> Piotr Ryka, 2010-05-28 19:45:31
Nie znam Myteka, ale wygląda na to, że wina leży po jego stronie.
Zrobiłem sobie porównanie z Beresfordem, który uważany jest za dość ciepłe/misiowate źródło.
Była znacznie gorsza przestrzeń. Gorsza rozdzielczość. generalnie koc na wszystkim.
Niestety to co mi przeszkadzało przy Myteku czyli górna średnica dalej jest zbyt natarczywa również z Beresfordem. Przkładowo żeby powiedzieć o co mi chodzi podam przykład płyty Franka Zappy Apostrophe i kawałek Stink Foot. Wszelkie "s", "dz" są bardzo intensywnie akcentowane - to nie są sybilacje a raczej krótkie przeostrzenia. W pewnym momencie Frank cmoka i te cmoknięcia kłują w uszy niemiłosiernie niezależnie od tego czy jest to beresford czy mytek.
Cała reszta pasma (łacznie z basem), przestrzeń, separacja instrumentów, generalnie głosy ludzkie - wszystko jest bardzo naturalne - tylko te cholerne przeostrzenia coś jak jakiś pik w paśmie.
Po 4 czerwca będę robił zabawy z lampami.