O wygodzie już kiedyś chyba rozmawialiśmy.
1. Staxy Omega - najbardziej wygodne ze wszystkich, które miałem na uszach. Zero problemów, sama przyjemność.
2. Potem GS-1000 - bardzo lekkie, prawie jakby ich nie było, po dłuższym czasie trochę grzeją w uszy.
3. Sennheiser HD800 - super, lekkie, delikatnie opatulają uszy.
4. AKG K-1000 - trudno się nakłada, odrobinę uciskają głowę, ale głośniki nie dotykają małżowin - to bardzo duży plus.
5. Grado PS-1000 - niewygodne: ciężkie, krótki kabel, spadają jak się człowiek rusza po cokolwiek. Na początku uciskały mi czubek głowy pałąkiem, potem tego nie odczuwałem. Ale w pozycji ustalonej zdają się znikać z głowy z powodu dźwięku, który produkują :)
6. Sennheiser HD650 - uciskają, grzeją uszy, po ponad godzinie są po prostu niewygodne.
7. CAL! - dla mnie tragedia bo mam za duże małżowiny do tych słuchawek. Niewygoda po kilkunastu minutach.
WŁ