Audiohobby.pl

Fostex

gruesome

  • 778 / 5828
  • Ekspert
29-11-2019, 22:33
Jeszcze nie modowałem, ale jeszcze raz posłuchałem po XLR. Tym razem włączyłem do toru iFi Defender/Power poprawiające zasilanie, które wcześniej wyłączyłem bo wydało mi się, że za bardzo zaokrąglają. Tym razem nie zauważyłem wad (utwardzenie), za to ogólnie zagrało super przejrzyście i gładko. I słychać, że te Fosteksy umieją pięknie zagrać też delikatniejszą muzykę. Nie starają się czarować w taki wyrafinowany sposób jak choćby Audeze, ale całościowo prezentacja ma swój wyraźny urok, kojarzy mi się z obrazem akwarelowym. Z tym że szczegóły też są jak się wsłuchać, tyle że podane miękko. Do tego ani grama ziarnistości, a średnica bez większych pików daje ładną, naturalną barwę instrumentów klasycznych.

Im dłużej słucham tych Fosteksów, tym jestem bliższy uznania Grado za wydziwione słuchawki dla audiofili ;).

gruesome

  • 778 / 5828
  • Ekspert
27-01-2020, 20:59
Te moje Fosteksy T60RP przeskalowały się niesamowicie po upgradzie źródła (Earstream DAC) i zasilania USB (JCat USB Femto). Z gorszym źródłem całościowo dźwięk był duży, szybki i trójwymiarowy, ale w temacie złożoności harmonicznej i rozdzielczości dźwięku sporo w tyle za GS1000 czy DT880. Nawet w takiej formie uważałem, że za ich cenę jakość jest dobra, na tyle były muzykalne w rocku czy popie.

Upgrade źródła poprawił rozdzielczość na tyle, że w bezpośrednim porównaniu nie słyszę ubytków w tym temacie względem innych słuchawek. A trójwymiarowość sceny jest lepsza nawet od GS1000, ogólna przejrzystość i wrażenie muzyki "live" też lepsza. Całościowo tak jak je napędzam z XLR Earstreama są to najlepsze słuchawki jakie mam aktualnie w domu.

Zaaplikowałem im mały mod polegający na odklejeniu fizeliny z otworów zewnętrznych muszli. Otwiera scenę, usuwa podbarwienia średnicy, zwiększa impakt basu. Po tym modzie grają na tyle bez podbarwień, że to co słyszę w dźwięku, to jest barwa źródła.

Jest jedna osoba na head-fi która wolała te Fosteksy T60RP od kilku innych planarów za kilka tys. Napędza je symetrycznie ze wzmacniacza kolumnowego (wg. tej osoby akceptują do 10W mocy). Wzmacniacz Earstream daje ponad 3W przy 50 ohmach, więc to może być klucz do dobrego grania tych słuchawek.

W jakiejś starszej recenzji jeszcze tańszych planarnych Fosteksów P. Ryka pisał, że choć słuchawki bardzo tanie, to wymagają drogiego toru aby zagrać naprawdę dobrze. I coś takiego słychać u mnie.

pastwa

  • 3815 / 5890
  • Ekspert
27-01-2020, 21:29
A jak DT880, poprawily sie po wymianie DACa, czy dalej uwazasz ze mocno odstaja od reszty ? Pytam bo u siebie wolalem je calosciowo, choc marginalnie, od GS1000, dlatego Grado sprzedalem, a Beyery zostaly.

gruesome

  • 778 / 5828
  • Ekspert
27-01-2020, 22:04
O DT880 chciałem napisać trochę później, bo w ferworze modowania doprowadziłem je do stanu, który może nie być aktualnie optymalny :). Najchętniej bym je jeszcze przerobił na XLR. Na pewno grają lepiej, ale bezpośrednio porównam później. Earstream DAC ma na tyle dobrą, gramofonową średnicę, że każde w miarę niekolorujące słuchawki dużo zyskują.

Co do porównań to GS1000 to myślę, że ciężko tu być obiektywnym, bo to nie są słuchawki wybitne technicznie, ale za to czarują kilkoma rzeczami: barwa instrumentów, naturalność pogłosów, otwartość przestrzeni. Więc czy ktoś woli te czary czy np. większą rozdzielczość czy równość pasma, to sprawa mocno subiektywna.

pastwa

  • 3815 / 5890
  • Ekspert
27-01-2020, 22:56
Chodzilo mi o to czy DT880 wreszcie dostaly odpowiedniego dociazenia i skali/kubatury. To ze same z siebie graja technicznie, przejrzyscie, liniowo i bez podbic to wiem, ale przy dobrej elektronice zyskuja tez nisko schodzacy bas oraz calosciowe dociazenie, trojwymiarowosc bryl no i niesamowita stabilnosc i precyzje przestrzenna jakiej nie ma w GS1000.

To nie powinien byc jedynie 'lekki i wiotki dzwiek' ale wlasnie kombinacja delikatnosci z masa/pojemnoscia, ktorej to brak rozumialem ze zglaszales w tych nausznikach;")

gruesome

  • 778 / 5828
  • Ekspert
27-01-2020, 23:37
Nie wiem, czy będę w stanie na to pytanie satysfakcjonująco odpowiedzieć, bo wyjąłem z tych słuchawek tyle gąbek/fizelin/siatek, a pady spłaszczyłem, że same te zabiegi powiększyły dźwięk mocno. Teoretycznie mógłbym przywrócić je do prawie oryginalnego stanu, ale to dużo roboty, i dużo kleju trzeba mieć ;).  Na pewno nowe źródło daje większy, bardziej dociążony, płynniejszy i wypełniony scenicznie dźwięk, co słychać na RS2e. Ale ile w aktualnym graniu DT880 słychać mody, a ile źródło, to nie wiem, na pewno basu nie brakuje, a ilość dźwięku nie mniejsza niż w GS1000 (choć sporo mniejsza niż w T60RP).

niesamowita stabilnosc i precyzje przestrzenna jakiej nie ma w GS1000

W tym akurat nietrudno pobić GSy, ale dla mnie to bardziej ich "feature" niż wada - taką mają scenę rozpływającą się na krańcach, co daje ciekawą prezentację. Niemodowane DT880 zawsze miały dla mnie bardzo dobrą scenę, dużą i precyzyjną, choć dość mało zróżnicowaną między utworami, taką zawsze w oddaleniu.

pastwa

  • 3815 / 5890
  • Ekspert
27-01-2020, 23:52
Nie no, zostaw juz tak jak je sobie przerobiles, za duzo zachodu, tak bylem ciekawy, nie bedziemy z tego pracy doktorskiej pisac ;")

Moje dt880 sa w stanie fabrycznym, nic nie bylo zmieniane. Najbardziej cenie w nich bezposredniosc muzyki, taki niemalze absolutny brak bariery od niej, zadnego woalu, L5k tez tak maja, tylko za nieco wiecej ;')

gruesome

  • 778 / 5828
  • Ekspert
28-01-2020, 00:19
Najbardziej cenie w nich bezposredniosc muzyki, taki niemalze absolutny brak bariery od niej

Jeśli chodzi o samą barwę dźwięku, to się zgodzę, bez żadnego sztucznego kolorowania i woalu, może poza dodaniem aksamitności do średnicy. Ale jeśli chodzi o to jak dźwięki wybrzmiewają w przestrzeni w relacji do ucha, to było to dla mnie przeciwieństwo tego, co piszesz. Np. chciałem mieć więcej dźwięku i robiłem głośniej. I chętnie bym jeszcze podgłośnił, ale jak zdjąłem słuchawki, to już nie słyszałem normalnie (mózg zaczął się bronić przed zbyt dużą głośnością). Coś takiego miałem chyba tylko w DT880. Co prawda w dużo słabszym torze.

Paiste

  • 5 / 1393
  • Nowy użytkownik
30-06-2020, 13:46
Gents,

Intrygują mnie T50rp MkIII do tego stopnia,że kupiłem w ciemno.Czego się spodziewać?

gruesome

  • 778 / 5828
  • Ekspert
30-06-2020, 16:13
Gents,

Intrygują mnie T50rp MkIII do tego stopnia,że kupiłem w ciemno.Czego się spodziewać?

Po pierwsze trzeba mieć w miarę mocny wzmacniacz, aby grały wystarczająco głośno, i np. nie pierdziały na basie. Po drugie cały tor też warto mieć lepszy, aby uzyskać odpowiednią rozdzielczość, bez przesadnego pogrubienia dźwięku i straty rozdzielczości. Ale nawet z niewyszukanym torem powinny zagrać fajnie. A jak nie będą, to jest mnóstwo modów, na head-fi.org masz wręcz tysiące wpisów o modowaniu tych słuchawek.

Paiste

  • 5 / 1393
  • Nowy użytkownik
30-06-2020, 16:36
Dziękuję!

O możliwych modach co nieco czytałem jak i znalazłem wiele recenzji i pomiarów. Martwi mnie,że spadek już poniżej 100 Hz.Ale bez odsłuchu nie razbiriosz.
« Ostatnia zmiana: 30-06-2020, 16:43 wysłana przez Paiste »

gruesome

  • 778 / 5828
  • Ekspert
30-06-2020, 21:33
Bas można całkiem niezły uzyskać, to własny pomiar T60RP z małym modem - odklejenie fizeliny z otworów w muszli. Przetwornik jest zdaje się ten sam co w T50RP, więc kwestia muszli/wytłumienia.

Paiste

  • 5 / 1393
  • Nowy użytkownik
02-07-2020, 19:36
Hej,.

Już w kilka godzin od wyjęcia z pudełka i podłączenia gra fajnie :-))
« Ostatnia zmiana: 02-07-2020, 19:38 wysłana przez Paiste »

Paiste

  • 5 / 1393
  • Nowy użytkownik
17-07-2020, 15:54
W jakim kierunku poszły T60rp w stosunku do T50rp?