>> asmagus, 2010-05-10 12:29:38
Wielu kiedyś przestaje zmieniać wzmacniacze i przerzuca tylko słuchawki - czego Ci życzę.
Ja (tak się spodziewam) nie zmienię Concerto przynajmniej przez dekadę ;) Problem z tym wzmakiem jest taki, że nic nie maskuje i słychac dokładnie źródła.
A skąd wiesz, że nic nie maskuje? Holdegron też uchodzi w pewnych kręgach za przeźroczysty wzmacniacz. Pogadaj z domzzem, może Ci pożyczy przerobionego BCL, no chyba że już sprzedał? Od razu mówię, że wszystkiego przez tego klona nie słychać, ale przynajmniej to co słychać nie jest ewidentnie zniekształcone. :)
Autentycznie przeźroczysty wzmacniacz to taki, który z porządnym (niekoniecznie drogim) źródłem porusza wszystkie zmysły samym dźwiękiem. Kiedy słuchasz koncertu organowego nagranego w starej katedrze, to masz wrażenie, że czujesz zapach starego drewna i chłód kościoła, i widzisz kolor i kształt ław i klęczników, słuchowo daje się odczuć rozmiar i kształt naw kościoła, itp. Na nieco mniej przeźroczystym wzmacniaczu słychać zasadniczo te same dźwięki, ale nie towarzyszy im wrażenie i atmosfera nagrania. Idąc dalej w dół z jakością, zmniejsza się złożoność dźwięków, stają się ograniczone przestrzennie, potem powykręcane jakby częściowo na lewą stronę, a dalej w dół to szkoda pisać, bo wiadomo.