Audiohobby.pl

Klub miłośników klasycznej muzyki XX wiecznej

markooo35

  • 149 / 6055
  • Aktywny użytkownik
10-05-2012, 14:00
Max.
Dokładnie zgadzam się tym razem z tobą , bo ja piszę ze stanowiska zdziwaczałego kolekcjonera ,  po prostu kolekcjonuje  poszczególne wykonania.

Ale oczywiście muzyka jest najważniejsza i jeżeli np.  serii romantycznych koncertów fortepianowych nie wykonuje orkiestra z Chicago lecz dokładnie z Tasmanii to i tak słucham tych nagrań z przyjemnością.

Właśnie Mathis der Mahler nigdy nie słuchałem , a mam w planach.
Oczywiście nie Abbado cha cha bo go nie lubię , lecz Kubelik.

Pzdr.

markooo35

  • 149 / 6055
  • Aktywny użytkownik
10-05-2012, 14:06
Tak na marginesie Fritz Reiner był przyjacielem Bartoka i bardzo propagował jego twórczość.

marcow

  • 1045 / 5563
  • Ekspert
10-05-2012, 15:10

Jak słuchacie starych monofonicznych nagrań z czarnej płyty, to używacie wkładki monofonicznej ?

markooo35

  • 149 / 6055
  • Aktywny użytkownik
10-05-2012, 17:09
Pewnie koledzy napiszą - ja osobiście winyli nie posiadam , ale nagrań mono multum nie chwaląc się mam wszystkie nagrania Furtwanglera jakie kiedykolwiek ukazały się na cd.

markooo35

  • 149 / 6055
  • Aktywny użytkownik
10-05-2012, 17:13
Jeszcze taka ciekawostka , słyszałem o osobach , które bardziej cenią nagrania mono niż stereo - serio.
Coś musi być na rzeczy , bo np słynny manager EMI z lat ich świetności Walter Legge właśnie bardzo długo nie mógł się przekonać do stereo.

marcow

  • 1045 / 5563
  • Ekspert
11-05-2012, 11:31
Tworząc na nowo kolekcję moich płyt winylowych stwierdziłem, że większość płyt nagranych do połowy lat 70-tych
jest nagrana zdecydowanie lepiej niż nagrania późniejsze.Myślę, że spowodowane to jest lepszym przygotowaniem artystów do nagrań.
Nagrywało się całe utwory, a nie sklejało z kawałków.
Szczególnie dużo fajnych nagrań udało mi się kupić na płytach jeszcze monofonicznych.
W tamtych czasach nagrywanie płyt było świętem, a nie codzienną mozolną robotą,
i w tych nagraniach słychać radość, a nie codzienny robotniczy trud.

marcow

  • 1045 / 5563
  • Ekspert
11-05-2012, 11:49
Selim Palmgrem

http://www.rmfclassic.pl/muzyka/encyklopediab,palmgren-selim,2734.html

Czy ktoś zna tego kompozytora ?
Niestety nie znam angielskiego, a po polsku prawie nic o nim nie ma.
Jak już pisałem w innym wątku mam jeden z jego koncertów fortepianowych.
Ciekaw jestem czy reszta jego twórczości też jest taka udana.

marcow

  • 1045 / 5563
  • Ekspert
14-05-2012, 10:15
W piątek byłem na ciekawym koncercie .
Filharmonia poznańska grała tam min.poemat symfoniczny  " Życie bohatera " Richarda Strausa.
Co prawda napisany w ostatnich latach XIX w  ale myślę, że warto o nim napisać w naszym klubie.
Rzadko spotyka się tak wiele instrumentów w orkiestrze.
Na początku grywano to dzieło na końcu koncertu  żeby nie lubiąca głośnej muzyki publiczność
mogła opuścić salę.Dzisiaj taka hałaśliwość zachęca młode pokolenie do przyjścia na koncert.
Może ktoś z czytających ten wątek potrafi napisać coś ciekawego o autorze muzyki
do  " Odyseji kosmicznej 2001 "  ;)

marcow

  • 1045 / 5563
  • Ekspert
21-05-2012, 13:33
Miałem ciekawy muzyczno-rowerowy weekend.
W piątek byłem na kolejnym koncercie w Filharmonii poznańskiej  

                   www.pkm-vintage.pl

Po raz pierwszy usłyszałem symfonię  Ericha Wolfganga Korngolda.
Laureat dwóch Oscarów i dwóch nominacji.

Natomiast w sobotę i niedzielę po wycieczkach rowerowych przesłuchiwałem płyty Arvo Parta  " Miserere " i  " Arbos "
Bardzo ciekawe nagrania wydane  przez ECM.
Wspaniała muzyka na  upalny dzień, po dużym wysiłku fizycznym w chłodnym zaciszu domowym.

Postanowiłem też w związku z 30 tą rocznicą śmierci przestudiować nagrania Goulda.
Zacznę jak przystało na sympatyka muzyki nowoczesnej -  od sonat Hindemitha na różne dęciaki z fortepianem.
W kolejce czekają też wariacje Goldbergowskie - ale o tym w innym wątku.

marcow

  • 1045 / 5563
  • Ekspert
24-05-2012, 10:57
Wygląda na to, że wszyscy się przesiedli na rowery.
I nikt nie słucha muzyki.
Ja jednak wytrwale słucham Hindemitha.
Najbardziej przypadła mi do gustu sonata na tubę i fortepian.
Jest to mój pierwszy kontakt z twórczością Hindemitha na płycie.
Po kilku dniach słuchania coraz bardziej mi się podoba.
Ostatnio słuchałem audycji o jakimś zupełnie zapomnianym kompozytorze polskim,
którego nazwisko oczywiście zapomniałem.
Któryś z uczestników dyskusji w czasie rozmowy o nauczycielach wymienił parokrotnie
nazwisko Hindemitha jako ucznia Noskowskiego.
Miał go uczyć podobnie jak Szymanowskiego, Karłowicza  - kontrapunktu .
 Próbowałem znaleźć jakieś potwierdzenie - ale mi się nie udało.
Może ktoś z was coś o tym słyszał ?
Hindemitha słucham na zmianę z Partem.Jednego dnia do śpiewaków dołączył na ogrodzie
jakiś kos i uparcie starał się zaśpiewać wspólnie z nimi.

Ged

  • 1723 / 6109
  • Ekspert
24-05-2012, 11:49
Wiem, że to offtopic, ale 17 czerwca będzie u Was Philip Jaroussky.

marcow

  • 1045 / 5563
  • Ekspert
24-05-2012, 15:50
Doskonale o tym wiemy i też się cieszymy.
Jest to ostatni koncert w tym sezonie.
Parafialny Klub Muzyczny ma dziesięć biletów na ten koncert.
Jeżeli chciałbyś pójść to może by nam się udało załatwić bilet na scenie
niestety kosztuje 200 zł.
Ja idę   :)

Ged

  • 1723 / 6109
  • Ekspert
24-05-2012, 16:09
Hej
Miałem tajny plan poproszenia Cię o zdobycie biletu (cena nie gra roli), ale moja żona i córka mają poprzedniego dnia pokaz ich szkoły tańca, to jest wielkie święto tańca dla nas wszystkich, zapraszam całą rodzinę. Nawet światowej sławy kontratenor nie przebije ich w hip-hopie :)
Dobrej zabawy, koniecznie napisz jak było.

marcow

  • 1045 / 5563
  • Ekspert
31-05-2012, 10:40
Kilka dni temu trafiłem przypadkiem na Mezzo na operę Oliviera  Messiaena  
" Święty Franciszek z Asyżu ".
Słuchałem i oglądałem z zaciekawieniem, ale nie dotrwałem do końca.
Odpadłem po jakichś trzech godzinach, a całość miała mieć prawie sześć.
Jednak jego ptasia muzyka zapadła mi w pamięć.
Poczytałem sobie trochę o nim i okazało się, że ptasie motywy wykorzystywał bardzo często.
Był ornitologiem amatorem i na partyturach często pisał jakich ptaków śpiew wykorzystywał.
Teraz w radiowej dwójce też dają ptasie kompozycje Messiaena, właśnie leci jego ostatni niedokończony utwór na orkiestrę i czterech wykonawców.
Ciekawe czy uda mi się trafić na powtórkę jego opery na Mezzo żeby dokończyć

marcow

  • 1045 / 5563
  • Ekspert
06-06-2012, 10:39
Chyba ostatnio koledzy tak się zasłuchali w muzykę, że nie mają czasu pisać.
Mnie natomiast przydarzyły się dwa ciekawe koncerty z muzyką XX- to wieczną.
Nie całe były poświęcone takiej muzyce, ale miały ciekawy akcent na koniec koncertu.
W przedostatnią sobotę byłem na koncercie Poznańskim.
Na zakończenie zagrano siedem fragmentów z baletu  " Spartakus "  Arama Chaczaturiana.
Muszę przyznać, że ciekawie to brzmiało.
Cała prawie trzygodzinna kompozycja była mi praktycznie nieznana, poza  " Tańcem z szablami "który zagrano na bis.
Słuchając tej muzyki zapachniało Związkiem Radzieckim.Całe szczęście, że już go nie ma , a dobra muzyka została.
W zeszły piątek natomiast miałem okazję pierwszy raz na żywo posłuchać  " Krzesanego "  Kilara.
Wspaniale się tego słucha na żywo.Duże dysonanse i ciekawe, melodyczne pomysły nawiązujące do
muzyki góralskiej.