>>Piotr Ryka,
Czuje, ze szykujesz jakąś rozprawkę na temat Bartoka. Mam tylko nadzieje, ze nasze forum uniesie ciężar tego wpisu - dosłownie i w przenośni ;-)
A tak zupelnie serio, to bardzo pozytywne, ze zadałeś sobie trud zapoznania się z twórczością jakiegoś kompozytora, aby się na jej temat wypowiadać. Właśnie o to apelowałem do kolegów we wcześniejszych wpisach.
Różnimy sie miedzy sobą i mamy prawo do własnego spojrzenia, podejścia czy indywidualnego stosunku do konkretnej muzycznej estetyki. Jeśli więc spełniony jest podstawowy warunek: poznałem i mam świadomość tego o czym pisze - reszta, de facto, sprowadza sie do dyskusji o gustach...
Koncert na Orkiestre, uprzedzając Twoją krytykę, jest utworem wyjątkowo ciekawym i oryginalnym. Tu znowu nie znajdziemy płaszczyzny porozumienia, bo ja sobie tą muzykę niezwykle cenię. Od tego dzieła zaczyna sie moja przygoda z Bartokiem. Mam dwa wykonania: Karajan/Berlińczycy oraz Boulez/Chicago S.O.
Właściwie, trudno sobie wyobrazic kogos deklarującego sympatie i zainteresowanie szeroko rozumianą muzyką współczesną, kto deprecjonowałby ten utwór bądz sygnalizował niezrozumienie...
Jeden z \\"utworów symboli\\", czy pomników, ze sie tak patetycznie wyraze, muzyki XX wiecznej.
Jeśli zaś chodzi o gitare, jako wiodący instrument w muzyce poważnej XX wieku...
Piotrze, ja z szacunkiem staram sie podchodzic do różnych, co bardziej odkrywczych tez, ale tą ostatnią znowu nieprawdopodobnie ciężko będzie Ci obronić. :-)
Z mojego doświadczenia i osłuchania wynika, ze gitara stoi na absolutnych peryferiach muzyki XX wiecznej. Na kilkaset plyt w kolekcji, dysponuje jednym (!) koncertem na ten instrument (słynne \\"Concierto de Aranjuez\\" Joaqiuna Rodrigo). Oprócz tego, ostatnio zamówiłem sobie box z muzyką Villa Lobosa (tam prawdopodobnie pojawią się jakies gitarowe rzeczy). Z pewnością wierni temu instrumentowi byli tacy twórcy jak Granados, De Falla czy Albeniz. Ale oni wywodzą się z kręgu kultury hiszpańskiej, w którym gitara zajmuje miejsce szczególne. Niedawno przeczytałem biografie Paganiniego, który również kochał ten instrument, i, o czym pewnie mało kto wie, komponował wiele utworów solowych i koncertowych na gitarę właśnie.
Przy okazji warto przypomnieć, iż w moim mieście (tyski Teatr Mały i Szkoła Muzyczna) odbywa się bardzo juz prestiżowy festiwal \\"Śląska Jesień Gitarowa\\", który przyciąga wybitne indywidualności gitarowe (konkurs, recitale, koncerty z orkiestrą - AUKSO). W tym roku mamy w Tychach festiwal nr XIV. Entuzjastów gitary zapraszam w październiku. :)