Audiohobby.pl

Klub miłośników klasycznej muzyki XX wiecznej

marcow

  • 1045 / 5506
  • Ekspert
21-02-2011, 14:32
Już kiedyś zwróciłem uwagę na wersję "Concierto de Aranjuez" na Harfę jest moim zdaniem o niebo lepsza od gitarowej.
Nie jest to transkrypcja tylko wersja napisana przez Rodrigo dla harfy! Polecam!

pastwa

  • 3819 / 6050
  • Ekspert
21-02-2011, 20:26
Akurat XX wiek mi teraz nie po drodze, bo siedze chwilowo w pianistyce, co prawda na miare XX stulecia ale skomponowanej jednak wiek wczesniej ;\'))

Widze Marcinie ze skusiles sie na Prokofieva w wykonaniu berlinczykow, ja juz kiedys o malo co tez tego boxu nie nabylem ze wzgledu na Ozawe, ale wlasnie orkiestra w tym konkretnym repertuarze mnie nie przekonuje, skonczylem wiec na Jarvim i jego szkockim towarzystwie, symfonie calkiem udane, ale Jarvi blyszczy dla mnie dopiero przy Szostakowiczu. Tego samego kompozytora inne dzielo na mniejsze sklad jak i w podobnym nastroju album znakomitego rumunskiego kompozytora (skrzypka i pianisty tez, choc nie wiem czy rownie zdolnego) George\'a Enescu.

Max

  • 2204 / 5547
  • Ekspert
22-02-2011, 12:08
Box Prokofieva mam od lat i bardzo go sobie cenie. W czasie slusznie minionej goraczki audiofilskiej, I klasyczna i znakomita VI sluzyly mi jako material odsluchowy :) Nie wiem jakie zarzuty mozna postawic dyrygentowi/orkiestrze w tym materiale, ale nigdy nie slyszalem wykonan alternatywnych. Dla mnie to interpretacja wzorcowa (bo innej nie znam:)).
Ale rzeczywiscie, porownanie roznych nagran to bardzo interesujacy temat.
Na przyklad slowa uznania naleza sie Simonowi Rattle, za box Szymanowskiego (EMI). I o ile bardzo lubie siegac po "Krola Rogera" z tego wydawnictwa, to wprost nie potrafie sluchac obu koncertow skrzypcowych. Jakos mi w tej muzyce brakuje dyscypliny i czytelnosci. Rattle pozwala sobie na subiektywizm (albo zwyczajnie nie dopracowal utworow) i nie brzmi to dobrze. Polecam natomiast plyte NAXOS, warszawskich filharmonikow pod Witem, z solista Ilya Kalerem. Jest czytelnie i spojnie i wyczuwa sie wlasciwy balans miedzy emocjami a trescia koncertow.
Musze przyznac, ze wyjatkowo nie lubie, kiedy dyrygent dryfuje poza partytura, dyrygujac utworem... swoim a nie kompozytora. Wlasnie za to tak bardzo ceniony byl maestro Toscanini - wycisnac z partytury maksimum tresci i emocji, ale w ramach samej partytury, a nie wlasnego "widzimisię"...

Po Enescu na pewno kiedys siegne. Ostatnio studiuje koncerciki fortepianowe Martinu, ale nie jest muzyka najwyzszych lotow.
Kilka dni temu zamówilem w Gigant.pl 20 plyt. Z tego w kolekcji po raz pierwszy pojawiaja sie: symfonie Brucknera, muzyka Saint Saensa, Requiem Faure, Vaughan Williams oraz koncercik skrzypcowy Glassa, Honneger, Schonberg (dostaje kolejna szanse), Berg, Strawinski i wielu innych, na czele z ulubiencami: Bacewiczówna, Hindemithem i Tippettem.
Muzy starczy do konca roku :)
Nie potrafie dostac nigdzie Skriabina. Od dawna poluje na symfonie Prometeusz i koncert fortepianowy, ale to mission panie impossible...

  • Gość
22-02-2011, 12:32
Neoklasycyzm ...... ciekawy temat , wlasnie chcialem cos napisac o neoklasycyzmie ,  

Muzyka klasyczna byla tak ciekawa , melodyjna i bezpretensjonalna ze  wielu kompozytorow XX wieku zaczelo pisac muzyke  w tym stylu .  Nie dziwi mnie to wcale. Romantyzm w muzyce jest duzym rozdzialem  w muzyce powaznej ale
 muzyka romantyczna jest dosc ciezka do sluchania . Beethoven , Chopin List Shuman .Chociaz Beethoven nalezy do klasykow ale to raczej pozny klasycyzm a wczesny romantyzm .  Muzyka bardzo ciekawa ale  
dosc ciezka , monumentalna . Duzo latwiej jest sluchac Mozarta Haydna  np  muzyka na wodzie . W klasycyzmie lubie  bawili sie przy muzyce .

Ja takze wracam czesto do tej epoki i probuje cos zagrac w stylu  Hayda lub won   Beethovena . Ale nie jest to latwe poniewaz muzyk przesiakniety muzyka jaka slyszy komponujac  chcac niechcac wykorzystuje skale  nowoczesne  w moim przypadku  sluchajac popu np w   hotelu w kiblu w czasie srania ( sam tego nie wlaczam w domu )  niestety  jestem podatny na to co slysze. Staram sie brac tylko z muzyki klasycznej ale czasem sie nie da .

Nagralem ostatnio album tzw " easylistening" zeby ubiec juz krytykow ktorzy napisza ze to sie nadaje dla sluchaczy z kregu easylistening " wiec odrazu dalem do takiej kategorii . Zaloze do tego osobny watek i zapraszam przedewszystkim Badego do  krytyki :)    

marcow

  • 1045 / 5506
  • Ekspert
22-02-2011, 17:02
W sierpniu dostałem pierwsze płyty vinylowe po 25 latach nieobecności w moim domu. Od września mam gramofon.
Zadziwiające jak różne płyty mi się trafiają i to nieraz podwójnie. Mam np dwa wykonania wydawało mi się ,że rzadko wykonywanej 3 symfonii na orkiestrę i organy Saint Saensa. O Szymanowskim już pisałem. A moja kolekcja czarnych przekroczyła już 200. Naprawdę warto wracać do tych starych nagrań.Trafiła mi się nawet płyta Tippetta.
Myślę, że niedługo będzie się znów sprzedawać więcej vinyli niż CD.

Max

  • 2204 / 5547
  • Ekspert
22-02-2011, 17:44
No to bedziemy se mogli o 3ciej organowej Saint Saensa wkrotce pogaworzyc, bo juz do mnie idzie... :)
W ogole Faure i Saint Saens zamykaja krag francuski mojej kolekcji. Mam Debussego i Ravela (z moimi ulubionymi koncertami fortepianowymi - nie znosze Bolera !) Cudownego Poulenca (to wyjatkowo sympatyczna muzyka, wlasnie w neoklasycznym stylu), Milhauda (ida do mnie "Stworzenie Świata" i "Byk na dachu") oraz Messiaena.
Francuzka muza to jeden z filarow muzyki europejskiej, nie ma watpliowsci. Aha, jeszcze mi sie Cesar Franck przypomnial, mam jakas symfonie, ale to Belg..., choc z kregu francuskiego. :)

markooo35

  • 149 / 5998
  • Aktywny użytkownik
22-02-2011, 18:32

Max
Cały niemal Scriabin jest na wspomnianym przez Ciebie gigancie na płytach Naxosu,które są bardzo łatwo dostępne!

http://www.gigant.pl/html/index.asp?main-field-keywords=scriabin&main-kat=1&kat_mod=1&mod=search&tab=0&k=1

Max

  • 2204 / 5547
  • Ekspert
22-02-2011, 20:41
A ja kretyn wpisywalem w wyszukiwarke "Skriabin" i wychodzilo kilka malo konkretnych pozycji.
Scriabin... nu da, kanieszna ! :)

Dzieki Markoo.

Max

  • 2204 / 5547
  • Ekspert
23-02-2011, 14:53
Chcialem sie pochwalic...
Dzisiaj dotarly do mnie sklarby, prosto z Nju Jorku.
A to dopiero poczatek :)

Gustaw

  • Gość
23-02-2011, 15:30
>> Max, 2011-02-23 14:53:45
Chcialem sie pochwalic...


Ja też u siebie mam zdjęcie Einsteina ;-)

A tak na serio to gratuluję.
Mam nadzieję, że na rewersie nie ma napisu "Printed in China" :)

Max

  • 2204 / 5547
  • Ekspert
23-02-2011, 16:04
Mam "invoice" Mr Grossa (facet ma jeden z najwiekszych zbiorow tego typu na swiecie), a ow dokument stanowi "guarantee for life time to the buyer".  A na odwrocie karty z podpisem Paderewskiego jest znaczek z pieczecia pocztowa ze szwajcarskiego Morges (gdzie mial posiadlosc), z data 27.12.1903, dane adresata (karta zostala wyslana do Lozanny). Prawdziwy rarytas.

Przyszedl jeszcze cytat muzyczny z z Synfonii Rustica, Andrzeja Panufnika z 1976.
Obok nosa przeszly autografy Szymanowskiego i rewelacyjna karta ze zdjeciem i dedykacją Henryka Wieniawksiego z lat 60tych XIX wieku. Troche sie spoznilem.

  • Gość
23-02-2011, 16:08
Mam nadzieje ze to nie bylo kupione na ebayu .

Bo sam tam kiedys sprzedawalem podrobki . Kupowalo sie w chinach , mazalo " made in china " i  lepsza cena .

hihi

Nie no spoko zart .



Ale nie radze kupowac nic na ebayu

marcow

  • 1045 / 5506
  • Ekspert
23-02-2011, 16:15
Fajne hobby.

  • Gość
23-02-2011, 16:16
Ja zbieram Biografie i ksiazki o kompozytorach .  Ma nawet stare wydawnictwa o Chopinie powojenne .

Ale najlepsza biografia to Luisa Amstronga . Czytal ktos ?  

Amstrong nauczyl sie grac na trabce w poprawczaku .  To prawie tak jak Bady :d