A ja sobie dzisiaj założyłem welurowe pady do swoich Staxów :)
Na początek pady od HiFimana, bo tylko takie pod ręką były. Muszę przyznać, że zmiany mnie zaskoczyły. Bo dzięki wentylacji drivera od strony ucha, pojawił się najniższy bas w dość sporej ilości. Wcześniej też był, ale nie było go aż tyle. Fajnie :)
Druga zmiana, to kompletne wyeliminowania pykania, strzelania i innego -lania osłon membrany. Świetne.
Trzecie to niestety wygoda, która się jednocześnie pogorszyła i polepszyła. Nie pocą się uszy, ale pady od HFM są raczej twarde więc cisną mnie w szczękę.
Trzecia zmiana - pady od Staxa mogą sobie spokojnie odpoczywać, a ja mam znowu chęć coś pozmieniać.
Aaaa, zmiana w padach jest większa niż wszystkie zmiany źródła i kabli razem wziętych. Mam nowe słuchawki, a nie kosztowało mnie to ani złotówki. Awesome :)