Przemku, już się robię czerwony od tylu komplementów.
ALE, panowie, mam ciekawą informację. Przy okazji wizyty u Wiktora byłem w Krakowie i naturalnie wylądowałem u Nautilusa. Wielka willa z masą różnego, bardzo zacnego sprzętu. Całe piętro Accuphase, dużo Ayonów i wiele ciekawych kolumn, co widziałem po drodze do jednego z pokoi odsłuchu. Bo tam postawiłem LRT przerobiony przeze mnie kompletnie na LST naszego nowego kolegi Cortazara i wskazując różdżką na resztę połączonych sprzętów powiedziałem z 009 na uszach "graj". I zagrał. Za źródło robił cedek Accu DP-700, a wzmacniacze były trzy.
Końcówka Leben CS-1000P, jeden ze wzm. japońskiej firmy SPEC oraz niemiecki specjalista od lamp Octave V-70SE. SPEC odpadł w przedbiegach, dostał zadyszki i brudził. Leben wysterowany bezpośrednio przez DP-700 zagrał bardzo pięknie, z detalem, niezłą sceną, ale niedosytem basu. Podłączyliśmy Octave.
I nagle pojawiły się czary-mary, to co szukamy: Scena 3D, z głębokością, szerokością i dokładnym ustawieniem instrumentów. Dźwięk na 009 dostał (jak Cortazar życzy sobie) "mięsa" - czyli Grundton-u, substancji i niespotykanie głębokiego precyzyjnego basu. W średnicy wzmak czarował, a wysokie podawał pięknie, jedwabiście. W sumie wszystko - bardzo za...biście, harmonicznie, homogenicznie.
Panom specom od sprzedaży, którzy też chcieli posłuchać, nie mogłem wyrwać słuchawek...
Pokazuje to, że trufle są do znalezienia, trzeba tylko poszukać.
Właściwie, powinienem dać postawić jeszcze jakąś końcówkę Accu dla porównania - ale nie było już czasu. Szkoda.