Przemo luzik, to tylko słuchawki, mają nam umilać życie, byłoby nieco nudno gdyby każdy miał takie same ;)
Też kiedyś wydawało mi się to dziwne, ale dzisiaj w pełni rozumiem, że mimo iż dla mnie takie np. niewygrzane Grado z iPoda są niesłuchalne, kogoś innego mogą zachwycić, czy różnica będzie duża? No właśnie, zależy od optyki, punktu widzenia, osłuchania itd. Widzisz, moje przygody z O2 zaczęły się od nienawiści do miłości, czy różnica w słuchanych egzemplarzach była duża? Dla mnie ogromna, ale mogę się założyć, że Wiktor napisałby mi, że nigdy złego dźwięku z O2 nie uświadczył. (Jeśli się mylę to będę winien Wiktorowi butelkę czegoś dobrego, dostarczę zaraz po tym jak rzuci kilka okropności w stronę O2 tutaj publicznie ;-) )