40W na kanał by posłuchać na słuchawkach?! Szacunek!
O fajnie, że się odezwałeś Tomku. :)
Tylko szkoda, że podszedłeś do tego w tak lakoniczny sposób.
Dla Ciebie to wszystko jest jasne i mocno oczywiste, ale tacy jak ja potrzebują trochę bardziej obszernych wyjaśnień.
Liczę na Ciebie i na twoją wiedzę. Myślę, że twoje wyjaśnienia przydadzą się zresztą, nie tylko mnie.
To pod spodem, to tak gwoli przypomnienia i zebrania w jednym miejscu, żeby było Ci łatwiej do tego wszystkiego, merytorycznie się odnieść.
Zatem po kolei.
Słuchawki SR-007MK1 podłączone do wzmacniacza SRM-727A, grały mi nazwijmy to zbyt mdło.
Pisałem o tym kilka razy.
Na naszym forum przeczytałem o LRT i LST Ductusa i o tym jak grają Omegi podpięte do tych urządzeń.
Według tych opisów, w dźwięku było to wszystko, czego mi brakowało.
LRT i LST to rozbudowane energizery z dodatkowymi możliwościami. Nie mniej to dalej, tylko energizery.
Przynajmniej ja tak myślę. Jeżeli się mylę, to Ductus poprawi.
Dosyć często spotykałem się na forach z opiniami, że słuchawki podpięte do energizera, grają tak dobrze, jak dobry jest tor przed nim. Tak twierdzą ludzie, którzy sprawiają wrażenie, że znają się na tym i wiedzą, o czym mówią.
Podkreślam, to nie moja opinia. Ja energizera nigdy nie miałem.
Pomyślałem, że może większy wpływ na to jak grają Omegi podłączone do LRT, ma tor przed urządzeniem, niż wspomniany energizer na jego końcu.
Gdy u Johny-ego podłączyliśmy AKG K1000, czy Audeze LCD-3 poprzez przejściówkę do zacisków końcówki mocy, zagrały na tyle dobrze, że dostałem propozycję ich odkupienia.
To, co Johny ma przed LRT, to naprawdę bardzo dobre zestawienie.
Tak przemyślanego i pieczołowicie dobranego toru jak Johny nie mam.
Ale jak posłuchałem, zaraz po powrocie do domu, AKG K1000 podłączonych do zacisków Sli-80, było całkiem podobnie.
Trzeba to rozumieć, że tylko niewiele słabiej. :)
Wychodzi na to, że jakbym do Cary-ego podłączył LRT albo LST, powinno być równie dobrze, jak u Johny-ego.
SRM-727A miałem podpięty bezpośrednio do DAC-a. LRT nie mam.
Jak to wszystko poskładać do kupy, to...?
No właśnie, przyszło mi do głowy by sprawdzić, jak zagra wzmacniacz Staksa, podłączony niczym LRT na końcu toru.
Mniej więcej w ten sposób, wpadłem na ten "genialny" pomysł, aby podłączyć SRM-727A pod zaciski kolumnowe Sli-80.
Było tylko jedno zasadnicze pytanie. Czy wzmacniacz Staksa wytrzyma coś takiego?
Jako, że nie mam takiej wiedzy jak Ty, a ciekawy jestem jak dziecko, to zbagatelizowałem, (a właściwie zdusiłem w sobie), wszelkie obawy i połączyłem wzmacniacze.
Opisałem, w jaki sposób to zrobiłem i jaki efekt to dało.
Później jeszcze zamieściłem zdjęcia przedstawiające jak to zostało połączone.
Jeżeli coś pominąłem, albo było nie jasne, można to tam "do czytać" czy "do oglądać".
Jak widać z tego wszystkiego, Omegi otrzymują sygnał po przetworzeniu.
Otrzymują to, co jest na wyjściach słuchawkowych SRM-727A, w standardzie PRO ONLY.
Na pewno nie jest to te 40W na kanał, które daje na wyjściu Cary.
Tomku, bądź tak dobry i powiedz:
- Co może (albo musi) ulec uszkodzeniu przy takim połączeniu?
- Czy oba wzmacniacze są narażone, czy tylko jeden?
- Jeżeli jeden to, który?
- Jeżeli oba to, który bardziej i dlaczego?
- Jak tym ewentualnym uszkodzeniom zapobiec?
- Czy jedynym wyjściem jest rozłączenie wzmacniaczy?
Zaznaczam, że muzyka na Omegach SR-007MK1 w tym zestawieniu, brzmi przepięknie. :)
I to właściwie obojętnie, jakiego rodzaju czy gatunku.
Przytaczam też to, co zasygnalizował Ductus.
"
Jak sobie radzą dwa sprzężone w ten sposób wzmacniacze z problemem impedancji i prądowo?
Carry, jak wszystkie wzmacniacze kolumnowe, ma 4 lub 8 Ohm na wyjściu, jak też dysponuje potężnym natężeniem prądu.
W 727 mamy na wejściu Input Impedance: 50Kohm(RCA), 50kohm x2 (XLR)."
- Co z tymi problemami?
- Trzeba się bać, czy można zbagatelizować?
- Tomku, a może widzisz, jeszcze jakieś inne przeciwwskazania i mankamenty?
Jakby nie było, to najdelikatniej mówiąc, jest to mocno kontrowersyjne rozwiązanie!
Warto to wszystko opisać, choćby nawet ku przestrodze potencjalnym naśladowcom.
Trzy grosze z mojej strony. Podłączenie końcówki mocy prosto pod wejścia małego wzmacniacza to jawny gwałt na zasadach podłączania sprzętu audio.
...
Jeśli miałbym coś doradzić, to próba podłączenia Staxa pod wyjście słuchawkowe w Carym. Jeśli jest zrobione zgodnie ze sztuką, to nie jest to tylko tępe podłączenie gniazda pod wyjścia głośnikowe, tylko jest tam specjalny dzielnik rezystorowy dopasowujący wysokiej impedancji delikatne słuchawki do silnych i mało subtelnych energetycznie wyjściowych transformatorów głośnikowych.
Krzysztof,
dzięki za jak zwykle, merytoryczne podejście i fachowe porady. :-)
Jak się domyslasz, chciałby zakończyć ten jawny gwałt swojego sprzętu, ale zachować jego efekty! :-)
Zatem szybkie i krótkie pytanie:
- zrobisz mi taki specjalny dzielnik rezystorowy? :)