009 potrafią zagrać róznie z róznych okresów produkcji. Nie są to zmiany duże, lecz raczej subtelne, ale słyszalne . Charakter i potencjał zawsze pozostaje. Dwie dziewiatki obok siebie pozostaną dziewiatkami tak dla przestrachanych:-)
Przekonałem sie razem z Ductusem jak porównywalismy moje i jego.
Żaden firmowy wzmak Staxa nie pokaże możliwości 009. Pisałem juz o tym kilkanaście tysięcy razy.
To tak, jakby wypróbować możliwości Porsche na drogach osiedlowych z kołami od małego Fiata :-)
Johny
Pozwolisz, że pozostanę przy swojej opinii, że różnice są niewielkie. Oczywiście nie słuchałem Twojego zestawienia.
Ale w innych konfiguracjach wzmaki Staxa grały naprawdę bardzo dobrze. Dla mnie różnice - firmowa lampa vs. firmowy tranzystor - również niewielkie (słuchałem tego przez tydzień czy dwa dzięki uprzejmości Pana Kienitza z Grobel Audio a następnie 727 vs. 717 - dzięki Wiktorowi).
Najlepiej samemu posłuchać - przecież można napisać do kolegi w najbliższej okolicy.
:)
Nie odnosząc się bezpośrednio do żadnej z opinii powyżej przytoczonych (i pozostałych też), powiem co w tej sprawie sądzę.
Ja ten tor widziałem, słyszałem i miałem możliwość go trochę po testować. Nie muszę Johny-emu wierzyć na słowo! :-)
Pojechałem go posłuchać , bo nie jestem zadowolony z tego jak grają moje SR-007MK! na SRM-727A.
Tu mała dygresja.
Jeżeli komuś słuchawki grają dobrze i jest zadowolony, to nie ma specjalnie sensu, szukać czegoś innego. :)
Ale z ciekawości albo poszukiwania nowych doznań, można Johny-ego odwiedzić i posłuchać. :-)
Moim zdaniem, Janka tor jest bardzo dobry i spokojnie można go polecić, tym którzy poszukują czegoś innego niż mają, a nie bardzo wiedzą, co by to miało być.
Janek sporo eksperymentował, zmieniał i moim zdaniem bardzo świadomie go zestawił. Wiedział co chciał osiągnąć i to osiągnął.
Jeżeli ktoś lubi taki sposób prezentacji, takie granie jak Johny, może skorzystać z jego doświadczeń.
Ten tor, to w pewnym sensie gotowiec. Jest dobry nie tylko do SR-009! Na końcu tego toru jest energizer (LRT).
On też ma swoją rolę w kreowaniu dźwięku. Ale jeżeli potraktować go jak dziurkę we wzmacniaczu, (taką do podłączenia słuchawek na dużego jacka), czyli takie gniazdko do podłączenia Staksów, to cały ten tor (bez LRT), też nie waham się polecić. Jest bardzo dobry i do ortho i do dynamików.
Sprawdziliśmy to, podłączając LCD-3 i AKG K1000 do zacisków kolumnowych.
Jak pisałem zagrały wybitnie. Podobało się nam obu, nie tylko właścicielowi toru. :-)
Przychodzi mi do głowy, że jakbym do swojego toru na końcu podpiął LRT (albo inny enegizer), pewnie moje SR-007MK1, zagrały by o wiele lepiej niż podpięte do SRM-727A.
Ten pomysł, to efekt wizyty u Janka. Wcześniej mi to do głowy nie przyszło. Czyli, warto odwiedzać kolegów audiofilów! :-)
Włodku równice między SRM-727A i SRM-717tII, dla mnie też były minimalne.
Nie wiem jak zagrałyby moje SR-007 na SRM-727A gdyby był on podłączony do toru Johny-ego, zamiast LRT.
Może rzeczywiście różnica w graniu w tym wypadku, nie była by zbyt wielka.
Ale w mojej konfiguracji:
komputer --> DAC (jako zewnętrzna karta muzyczna po FireWire, czyli taki odpowiednik serwera i DAC-a w torze Janka)
-->SRM-727A a tym co było u Johny-ego, różnica była bardzo poważna.
Po prostu na jego torze było zdecydowanie lepiej.
Słuchając na nim moich SR007MK1 nie miałem żadnych zastrzeżeń do ich grania.
Muszę jednak niestety, potwierdzić opinie Johny-ego.
Dla mnie też SR-007MK1, były zdecydowanie słabsze od SR-009.