Krzysztof, jest wiele różnic między 507 i 407. Z tych co się widzi, to tak jak stwierdziłeś, pałąk ale też i winylowe pady w 407 i trochę chyba inny kabel. Najważniejsze są drivery, jako te odpowiedzialne za dźwięk. Nie widziałem, nie słyszałem 407, jedynie wyczytałem (człowiek na miejscu w Tokyo), że 507 podczas próbnego odsłuchu mało różni się od 407. Natomiast większe różnice zostały zauważone między 407 a 307 na korzyść tego pierwszego. Ponieważ ceny 507 i 407 będą się mocniej różnić od siebie w Europie, więc można sobie na początek kupić 407 i np. taki SRM-252, 252S czy też tańszy, bo już wycofywany 212. Nowe przetworniki są łatwe do wysterowania małymi wzm. staxa więc nie ma przeciwwskazań. Zawsze można sprzedać później 407 i pójść wyżej. A i na 212, 252 czy 252S znajdą się zawsze amatorzy. Uważam Twój pomysł za dobry.
Kto chce od razu wyżej: Bardzo dobry dla 407 i 507 byłby teraz wycofywany dwulampowy hybryd SRM-006t (bo wchodzi lekko zmodyf. 006tS).
@Radical: Mogę powiedzieć, to co słyszałem - tak, różnica między 507 a 202 jest duża i dobrze słyszalna. Po pierwsze bas. Po drugie w 507 gładsze przejście średnicy w wysokie i przede wszystkim wielka dokładność szczegółu w całym paśmie. Scena większa w 507. Warto zastanowić się też nad 407, jeżeli to ma być rozwiązanie ekonomiczne z dużymi skutkami. 507 to wersja luksusowa. Po Twoim 212 możesz pomyśleć o takim 323 (ale nie 313!).
No i pozostają jeszcze rzeczy używane. Ze wzm warto zapolować na SRM-1 czy lampę SRM-T1 (lub lepiej:T1S).
Nie tak drogo, a już znacznie lepiej jak np. 212 czy 252.