Od pewnego czasu zajmuję się drobiazgowo elektroniką i całością konstrukcji w LRT. I tak powstał już nowy LST w prototypach - Lundahl-Stax-Transformer, po kilku ulepszeniach oryginału LRT. Wzięło mnie na odwagę i wczoraj wieczorem zmodyfikowałem moją referencję w punkcie newralgicznym. Nie spodziewałem się co uzyskam. Ci co słyszeli, lub mają ten adapter na LL 9202AM mogą spokojnie pomyśleć o nowej definicji dźwięku, którą mod LRT podaje sygnał od wczoraj. Nie będę dużo opisywał co się stało - dźwięk został po prostu uwolniony od wszelkich ograniczeń i słucham nagrań od nowa, nie wychodząc ze zdziwienia. Czy 007 potrafi rocka? I jak potrafi! Głębokim kontrolowanym basem, piękną średnicą i błyskotliwymi sopranami, uderzeniem jakiego się w elektrostatach nie zna, impulsem, jak trzeba - to tak dosadnie, jak tylko najlepsze dynamiki umieją. Nie mówiąc już o tym, jak to wszystko "jedzie" z 009. Ale, jak trzeba aksamitnie, to i tak jest, jak nagranie podaje. Jestem po prostu pod wrażeniem. Teraz naprawdę nie wiem, które lepsze - 007 czy 009? Więcej nie piszę, bo szkoda czasu, który poświęcam na odkrywanie na nowo nagrań... Proszę nie pytajcie co i jak, bo czasowo nie dam rady z konwersacją na forum. Warto po prostu wiedzieć, że z odpowiednim, jakże ważnym dla elektrostatów wzmocnieniem, można mieć wiele efektów WOW.
W końcu miesiąca będzie próba sił - mój tor versus WOO WES, to poinformuję jak wypadło.