Audiohobby.pl

Elektrostaty - wątek ogólny

  • Gość
08-01-2014, 18:05
Teraz to się Pan ze mnie nabijasz.

MAG

  • 2393 / 5889
  • Ekspert
09-01-2014, 10:50
>> kabak1991, 2014-01-08 18:05:14
Teraz to się Pan ze mnie nabijasz.

Kabak bez urazy ani by mi do głowy nie przyszło nabijać się z kogoś .

Każdy decyduje sam jak przechowuje swoje słuchawki a najlepiej widać to na zdjęciach które tutaj są wklejane.

Nic więcej nie wymyślisz.







ductus

  • 1247 / 4847
  • Ekspert
09-01-2014, 12:42
>> MAG, 2014-01-09 10:50:48  ...Każdy decyduje sam jak przechowuje swoje słuchawki a najlepiej widać to na zdjęciach które tutaj są wklejane...<<

Dokładnie, jak piszesz. Tematy omawiane dotychczas udokumentowałem fotkami: 1) Poduszka zintegrowana z paskiem - skórka nappa - produkcja własna, wbudowana w lambda nova signature. 2) Do użytku bieżącego - chromowany zaczep na ścianie; poduszka z gąbką - prod. wł.

ductus

  • 1247 / 4847
  • Ekspert
09-01-2014, 12:45
A tu jeszcze temat - gdzie chować. Naturalnie chronić przed kurzem i wysokimi temperaturami - uwaga - słońce zaglądające na drivery słuchawek...

Krzysztof_M

  • 1471 / 5294
  • Ekspert
09-01-2014, 12:46
Ductus - bardzo ładna ta twoja produkcja własna :-)
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

ductus

  • 1247 / 4847
  • Ekspert
09-01-2014, 13:53
Dzięki, Krzysztof. To co pisałeś o "braku dostępu powietrza" wziąłem wcześniej pod uwagę i uszczelki w drzwiach gablot mają niewielkie "przecieki", więc nic się nie zaparza. Poza tym nie chowam, zanim nie przetrę padów i trochę nie odwiszą się po używaniu... W tym systemie nic mi się nie zdarzyło od lat.  

MAG

  • 2393 / 5889
  • Ekspert
09-01-2014, 14:50

Ductus fajne te pady ale nie napiszesz chyba że sam je dziergałaś ? :)

Pozostała kolekcja imponująca gratulacje.






  • Gość
09-01-2014, 14:54
Super kolekcja, nawet SR009 są, shiiiiit :p Mój target...

Jeszcze się chciałem spytać o te przechowywanie - MAG powiedział że nieużywane się psują, trochę to mi się wydaje dziwne. Przecież jeśli włożyłbym je w folię i potem do pudła, a pudło położył na regale i stałyby tak zamknięte przez powiedzmy trzy miesiące czy nawet pół roku, to chyba niemożliwe żeby coś się stało prawda? Co się może stać w takim wypadku?

wiktor

  • 2503 / 5902
  • Moderator Działu Słuchawki
09-01-2014, 17:42
>> ductus, 2014-01-09 12:42:33

... wow, jakość wykonania jak u Louis Vuitton!

No i niech ktoś powie, że słuchawki, to tylko słuchawki.

;-)

ductus

  • 1247 / 4847
  • Ekspert
09-01-2014, 20:09
@Wiktor, MAG
Pasek i poduszka szyte były przez uzdolnioną kobietę... Mój skromny wkład to pomiary, projekt, wycinanie skór i montaż. Najważniejsze, że przedtem za długi, pasek poprzez poduszkę stał się idealnie dopasowany. Pady są w moich lambdach wymienione na skórzane. To duży komfort, szczególnie latem.
Czy ktoś ma zdjęcie SRM-727 środka z tyłu - gdzie pokazane są kolorowe odczepy od transformatora? Chcę kupić sobie tą zabawkę w Jap. i przerobić na 230V. Tak, żeby trochę poeksperymentować z modem Spritzera.

wiktor

  • 2503 / 5902
  • Moderator Działu Słuchawki
09-01-2014, 20:36
>> ductus, 2014-01-09 20:09:36

Stefanie, sugeruję ostrożność przy zmianie napięcia. Zdjęcia i schematy z internetu nie są do końca wiarygodne. Konsultowałem to z Panem Dubielem. Przeróbka jest możliwa, to fakt. Pan Dubiel robił to dla lampy i tranzystora. Ale nie rób tego "na małpę". To trzeba przemierzyć. Poza tym, musisz zmienić bezpiecznik na połowę mniejszy ~0,7-1,0 A niż ten oryginalny.

Poproszę Pana Bogusława aby udostępnił mi zapiski z tej przeróbki i opublikuję je.

ductus

  • 1247 / 4847
  • Ekspert
10-01-2014, 13:37
Wiktorze, to byłoby wspaniale, chyba nie tylko dla mnie. Jeśli ktoś chce, mogę udostępnić taką przeróbkę w 323S. Łatwe, jeśli się tylko nieco umie obchodzić z lutownicą. Naturalnie, trzeba po tym wymienić bezpiecznik na 0,5 A (przy 323), bo płynie nie ten sam prąd.
Ale jak to jest obecnie z radioaktywną kontaminacją w prod. japońskich? Są wpuszczane do Polski?

wiktor

  • 2503 / 5902
  • Moderator Działu Słuchawki
10-01-2014, 22:18
Spotkanie polskiego dystrybutora Stax w fabryce Stax w Japonii.
 
Miałem okazję rozmawiać z Panem Kienitzem w sprawie jego wizyty w Stax. Pan Sebastian pozwolił mi podzielić się z Wami kilkoma informacjami z tej wyprawy. Rozumiem polskiego dystrybutora, który w sposób bezpośredni nie chce udzielać się na naszym i innych forach. Wiem, że Pan Sebastian śledzi nasz wątek i w pewnym sensie jest tu z nami. Ze względu na niekomercyjny charakter Audiohobby, może i dobrze, że nie przeplatają się tu płaszczyzny hobby i biznesu.
 
Firma i ludzie - Stax to zupełnie inna kultura biznesu. Konserwatywne japońskie zwyczaje są jeszcze normą w tym kraju. Ukłony, brak podawania sobie ręki na przywitanie, szczególny sposób przedstawiania się i wręczania wizytówki, to coś, czym szefowie Staxa zaskakują. Z jednej strony wielka uprzejmość, z drugiej znaczna powściągliwość, czasami granicząca z dyskrecją. Kontrast otwartości w kwestiach ogólnych z tajemnicą w sprawach, które chcielibyśmy poznać lepiej. Szefowie Stax oraz kilkanaście innych osób, to bardzo leciwi ludzie. Poniżej wkleję zdjęcia, zobaczcie sami. Zarząd i kierownictwo firmy Stax, to według europejskich standardów całkiem zasłużeni emeryci. Moim zdaniem niedobrze, że tak mała firma nie ma kontynuatorów w wieku średnim. Może to kolejna norma w Japonii, ale rozwój globalnej gospodarki, będzie mieć wpływ na metody zarządzania również w tym kraju.
 
Produkcja driverów - na krótko, ale przynajmniej tyle z tych najpilniej strzeżonych tajemnic Stax udało się Panu Kienitzowi zobaczyć. Pomieszczenie gdzie powstają drivery, to miejsce przypominające laboratorium. Filtrowane powietrze, śluzy czystości, etc. Ekstremalne wymogi jakości powietrza i temperatury, ludzie pracujący w specjalnych kombinezonach oraz specjalistyczne narzędzia optyczne. Zespół, który je składa, to 4 osoby. Pracują około 2 godzin, potem przerwa i znowu kolejne godziny. Zapytałem dlaczego. Otóż, problemem jest charakter ich pracy z mikroskopem i niezbędną optyką do wykonywania tej czynności. Czystość i precyzja, to czynniki decydujące o bezawaryjnym działaniu przetwornika. Pracownicy usuwają mikroskopijne zanieczyszczenia nie pędzelkiem, nie mechanicznie, tylko tajemniczymi foliami nasączonymi tajemniczym płynem. Pytanie o więcej szczegółów - sorry, top secret. Pozostałe urządzenia i narzędzia nie są aż tak ekstremalnie nowoczesne, jednak unikalne, wręcz niepowtarzalne. Dlatego trudno je było nawet opisać. Zadałem pytanie czy widząc to wszystko, można brać pod uwagę konstruowanie drivera o zbliżonych parametrach w ramach DIY, odpowiedź - zdecydowanie nie.
 
Nowy wzmacniacz - Pan Kienitz rozmawiał w tej sprawie z Panem Kazuro Suzuki - Technical Director - głównym inżynierem w Stax. Jaki będzie ten nowy wzmacniacz? Stax skłania się w stronę SRM-T2. Panu Kazuro Suzuki bliska jest właśnie ta idea. Jeśli będzie to wersja lampowa, co nie jest jeszcze przesądzone, to raczej w dwóch częściach. Jednostka wzmacniacza i zewnętrzny zasilacz. Nic więcej nie wiadomo. Na pytanie czy może być gotowy jeszcze w tym roku, odpowiedź padła - może, ale nie było to bardzo przekonywujące.
 
Muzeum produktów Stax - rzeczywiście jest coś takiego. Nieduże pomieszczenie z wystawionymi w gablocie słuchawkami, na regałach "stare" wzmacniacze i inne urządzenia. Niestety nie można ich było posłuchać. To była tylko ekspozycja. W rozmowie podkreślono szczególną pozycję słuchawek SR-Omega, które szefowie Stax darzą wyjątkowym uznaniem. Podobna sytuacja z SRM-T2. Ludzie w Staxie wiedzą, że te i kilka innych urządzeń jak końcówki mocy DMA-X1 lub DMA-X2, to jedyne w swoim rodzaju produkt ze złotej ery tej fabryki.

wiktor

  • 2503 / 5902
  • Moderator Działu Słuchawki
10-01-2014, 22:20
Na zdjęciu przed budynkiem Stax Japan od lewej: Pan Kazuro Suzuki - Technical Director ( to ten Pan pracuje nad nowym wzmacniaczem), Pan Sebastian Kienitz, Pan Yozo Merugo - President Stax Co, Pan Kiyoshi Sasaki - Sales Manager.

wiktor

  • 2503 / 5902
  • Moderator Działu Słuchawki
10-01-2014, 22:23
Zdjęcia z muzeum Staxa.