>> MAG, 2013-06-29 17:03:32
Wystarczy wklepać w google wychodzi kilka projektów mniej lub bardziej znanych firm .
Czy ktoś już z Was słyszał /użytkował Diablo eStat 500???<<
MAG: Nie lubię przypominać czy wyjaśniać, ale chyba muszę. O Diablo eStat 500, mojej i Rilla konstrukcji, wykonanej pod moje zamówienie, możesz poczytać wcześniej w tym wątku, ze zdjęciami. Sprzedałem go już dawno do Włoch, pokazane przez Ciebie zdjęcia nie pochodzą ode mnie.
Dalej piszesz: >>...Na zdjęciu widać transformatory L w wersji lait , te od Wiktora są dwa razy droższe (amorfiki) ciekawe czy lepiej zagrają od LRT P.Rilla<<
Kompletne nieporozumienie, na zdjęciu są identyczne amorfiki, jakie zamówił Wiktor. Chyba wiem co gra w moim LRT? Wiktor kierował się właśnie tą wersją traf.
Istnieje mnóstwo transformatorów na rynku które się do elektrostatów w ogóle nie nadają. Posiadają parametry i właściwości które je dyskwalifikują i wręcz mogą słuchawkom zaszkodzić. I w tej reszcie która wchodzi w rachubę, jest wiele takich co nic dobrego dźwiękowo nie rokują. Cała sztuka (moje dwa lata eksperymentów) było znaleźć ten właściwy typ.
Krzysztof M.: LRT można, bynajmniej, wykonać prymitywnie, z prymitywnym zasilaniem, kiepskim okablowaniem. Ale wtedy nie należy brać Lundahli, bo po co. Wiadomo, że LRT na bazie schematu Ciuffolego nie musi mieć żadnych wymyślnych obwodów elektronicznych i można go zrobić o wiele prościej jak mój LRT. Ot tak "po domowemu". I jestem bardzo ciekaw, jak to będzie grać.
Takim dość prymitywnym urządzeniem, na niespecjalnych trafach jest właśnie WEE firmy WOO. Bez specjalnego okablowania, bez oddzielania sekcji, bez przekaźników opóźniających sygnał, bez solidnej metalowej konstrukcji, bez amortyzatorów traf itd. Za 500 dolarów - tanio jak barszcz. Pozdrawiam wszystkich.