Audiohobby.pl

Elektrostaty - wątek ogólny

wiktor

  • 2503 / 6104
  • Moderator Działu Słuchawki
18-02-2013, 23:10
>> mirek10, 2013-02-18 10:39:36


W Japonii nie było ostatnio aukcji, tylko oferta ichniejszego komisu "HiFiDo". Tam, zarówno oddający do sprzedaży, jak i ten sklep, nie wiedzieli co to za rodzynek. Tak czasami bywa.

Na aukcji w 2009 roku, to o ile pamiętam, taki set sprzedany został za kwotę grubo powyżej miliona jenów.

zibra

  • 812 / 5200
  • Ekspert
26-02-2013, 19:05
The Protagonist DAC by McGyver, Black Pearl by Majkel, DT1350 by Germany, Shure SRH940 by USA:)

Krzysztof_M

  • 1552 / 5496
  • Ekspert
27-02-2013, 13:51
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

ductus

  • 1247 / 5049
  • Ekspert
27-02-2013, 14:50
>> Krzysztof_M, 2013-02-27 13:51:15
Strasznie stare...<<
Ale, jeśli w dobrym stanie, to mają jeszcze potencję... Sprawdzają się dobrze z equalizerem ED-5 lub SRM- Monitorem.
Dla początkujących entuzjastów staxa - dużo radości. Mam je gdzieś jeszcze...

ductus

  • 1247 / 5049
  • Ekspert
27-02-2013, 22:20
>> brodacz, 2013-02-27 15:04:25
A jakby starcily potencje to viagara i do przodu :).
Duktus Ty razem z Wiktorem macie tyle Staxow co reszta Polski :).<<
To może duża przesada, ale staramy się jak możemy... Jeszcze jedno: Kto bardzo chce poznać czar nowych Staxów za korzystną cenę, to patrzy na jena w Japonii. Nie wykluczone, że za tydzień, dwa, będzie jeszcze ciekawszy kurs.

Ged

  • 1723 / 6106
  • Ekspert
28-02-2013, 11:44
Poszukiwania idealnego zestawu elektrostatycznego ciąg dalszy. Nie wiem który to już odcinek moich przygód ze słuchawkami Stax 009 i ich wzmocnieniem. Tym razem dokonałem "rozliczenia" z firmą Accuphase, ponieważ produkty tej firmy bardzo mi się wizualnie podobają, zarówno starsze (lata 80te - patrz wizyta u Ductusa) jak i nowsze modele.

Cz. 1. Accuphase - Nautilius Warszawa

Tam jest bardzo fajnie bo Panowie po podłączeniu sprzętu (zgodnie z życzeniem klienta) po prostu wychodzą. Słucha się ile się chce. Po czym, po dowolnym czasie prosi się ich o przyjście i przełączenie. A trochę się nanosili :)
CD - 510, pre - 2410, końcówki: A-35, A-65, P-4100 (klasy AB).

P-4100 vs. Stax 717
A-35 vs. Stax 717

Różnice minimalne, wynikające raczej z różnicy między słuchawkami (wygrzane vs. niewygrzane) a nie wzmacniaczami.
Być może większa scena, więcej szczegółów we wzmacniaczach Accuphase. Oceniam te różnice na 5%. Sorki.
Bardzo ciekawą rzecz powiedział jeden z Panów z salonu - otóż jeśli różnica pomiędzy odsłuchiwanymi przez nas konfiguracjami jest niewielka to nie warto zmieniać sprzętu. Generalnie powinniśmy wg niego zaliczyć opad szczęki. Tak nie było. Nie wiem dlaczego.
Natomiast większe różnice wydawały się na końcówce A-65. Ogromny, w zasadzie chyba za duży do mojego pokoju, przepiękny i bardzo drogi wzmacniacz. Tutaj nieco szersza scena, sporo szczegółów, świetna barwa, za każdym razem wybieraliśmy słuchawki napędzane tym wzmakiem jako lepsze, ale nie zamienialiśmy egzemplarzy słuchawek grających na tym wzmaku. Różnice mogły zatem wynikać z tego. Trudno powiedzieć.
 
Wniosek z tej części odsłuchów - jeśli zmieniać na Accu to wyłącznie dla genialnego wyglądu i jakości wykonania tych klocków. Mam nadzieję, że to kiedyś odwołam :)

Składam gorące podziękowania Panom z firmy Nautilius Warszawa za okazaną pomoc, życzliwość i wysiłek włożony w realizację tego odsłuchu.

Cz. 2. Eurydyka
Źródłem był Naim, dwa wyjścia do wzmacniacza Staxa i Eurydyki. Dwie, te same co powyżej pary słuchawek 009, jedna para 007 MKI. Najważniejsza sprawa od której trzeba zacząć - Eurydyka nie brumi :) Po drugie, niemniej ważne - nie jest taka brzydka jak na zdjęciach :)

Różnice minimalne pomiędzy wzmacniaczami. Być może Eurydyka gra bardziej aksamitnie, przyjemnie.  Bez różnic dla mnie jeśli chodzi o scenę czy ilość szczegółów.  W różnych rodzajach muzyki wybierałem różne wzmacniacze, przełączając od czasu do czasu słuchawki.  Kiedy wiedziałem, które grają i który wzmacniacz to jako lepsze wybierałem moje 009 z Eurydyką. Ale naprawdę różnice były minimalne.

Bardzo dziękuję koledze Przemkowi (brodaczowi) za przywiezienie Eurydyki do Polski i możliwość odsłuchu u drugiego Przemka (Gwos).

Cz. 3. Porównanie wzmacniacza Staxa z wzmacniaczem DIY "Ugoda"
Fajny wygląd, kolega zrobił sam ten wzmacniacz, cały srebrny wyszczotkowany, w stylu srebrny Krell. Na początek rozczarowanie - zdecydowanie gorzej niż Stax. Potem po zmianie kabelków głośnikowych na te od LRT (to wg kolegi, a wg mnie zwiększeniu głośności na wzmacniaczu) - bez różnic w stosunku do Staxa.

Cz. 4. Cd. zabawy z Accuphase, tym razem u kolegi również wielbiciela tej marki

Niewielkie różnice w słuchawkach. Egzemplarze kolegi i mój grają różnie, oba świetnie, różnice na poziomie 5%, drugi egzemplarz ma dwa miesiące i mało grany, mój - z pewnością wygrzany :)
Tu słuchaliśmy następującego zestawienia:
- CD dzielone 800/801 - przedwzmacniacz 2810 - monobloki M6000 na dobrych kablach - energizer LRT vs. Stax 727 jako końcówka mocy (wyłączona funkcja przedwzmacniacza).
No cóż, praktycznie bez różnic, szczególnie na nowych nagraniach. Stary (w sensie nagrania) fortepian brzmiał zbyt natarczywie, z przebrzmieniami na Staxie, bardziej gładko i elegancko na Accu. Różnica niewielka, może 10%. Podobnie było z nagraniem Metallici - również nieco grzeczniej na Accu, ta wersja bardziej nam się podobała.  Natomiast na innych nagraniach, w tym dobrych, nowych (głosy, fortepian, orkiestra) - bez jakichkolwiek różnic.

Na koniec tego spotkania porównaliśmy CD vs. winyl (topowy Avid Acutus Reference) na kolumnach.
W koncercie z Koln Jarreta, japoński CDek poległ sromotnie w starciu z pierwszym tłoczeniem winylu.  W innych płytach (w tym XRCD vs. nowy winyl) nie było takich różnic.
Oczywiście po raz kolejny okazało się, że słuchawki to tylko namiastka głośników. To prawda, że nic nie dorówna precyzyjności, ilości szczegółów pokazywanych przez Staxy, ale przyjemność słuchania jest większa na głośnikach.
Trzeba jednak bardzo głośno słuchać. W moim bloku nie ma na to szans.

Nie porównywaliśmy MBLa z Accuphasem ponieważ nie miało to sensu, Accu brzmiało prawie identycznie jak Stax, a wcześniej MBL brzmiał identycznie jak Stax.

Najważniejszy wniosek z tej części odsłuchów - KOLUMNY FRANKO SERBLIN KTEMA SĄ GENIALNE !!!

Cz.5. MBL
MBL 7008 vs. Stax
Integra MBL 7008 to śliczne urządzenie. Ergonomia jednak taka sobie: jedno wyjście na zestaw głośnikowy, wolałbym dwa; jedno wejście zbalansowane. Wyjścia tylko RCA.
Nie ma gałki do kręcenia głośnością, są tylko przyciski plus i minus. Natomiast prezentuje się świetnie, szczególnie w towarzystwie CD tej samej firmy. Steruje się z tego samego pilota.
Urządzenie prawie all in one - grało pięknie z dziurki słuchawkowej Grado PS-1000, wspaniale AKG K-1000 (może bez tego czaru lampy 300B, ale bez szumu), bardzo fajnie Staxy, bez różnic w stosunku do wzmacniacza firmowego.
Dobrze napędzał też moje małe Bowersy CDM1 SE.

Podsumowanie: Wykonanie Accuphase jest nie do doścignięcia przez inne firmy audio (z tych które widziałem), zarówno jeśli chodzi o wygląd, funkcjonalność jak i trwałość, ale dźwięk zależy wg mnie od końcowego ogniwa - słuchawek lub kolumn.
Wiem, że może nie tego oczekiwaliście, może mam kryzys, a może przeszła mi choroba, ale różnice są rzędu 5-10% i większość na granicy percepcji czy autosugestii. Bardzo możliwe, że zrobiliśmy jakieś kardynalne błędy metodyczne, ale zauważcie, że brali w tym udział różni ludzie, różne systemy, nikt nie powiedział w trakcie, że wszystko jest źle.
Powyższych porównań dokonywałem zarówno przez krótkotrwałe przełączanie sygnału, kilku- lub wielominutowe słuchanie, na jednej do trzech par słuchawek Stax. Część prób było ślepych. Nawet w Nautilisie pozwoliłem kolegom zmienić moje budżetowe XLRy (za 150 PLN) na jakieś super-hiper, identyczne z jakimi grały końcówki mocy.

Zatem najprawdopodobniej kupię tą integrę MBL bo pasuje wizualnie do CDka. Zmiana na Accu byłaby bardzo kosztowna i niewiele wnosząca dźwiękowo w mojej subiektywnej ocenie. No cóż, chyba szykuje mi się dłuższa remisja audiofilii :) Następny etap to poszukiwanie głośników.

Zachęcam do wpisywania komentarzy i swoich wrażeń kolegów, który bawili się razem ze mną.
Serdecznie dziękuję wszystkim uczestnikom tych spotkań, szczególnie Panom w salonach, gdzie ostatecznie nie dokonałem zakupu, pozdrawiam czytających :)
Włodek

Krzysztof_M

  • 1552 / 5496
  • Ekspert
28-02-2013, 11:53
Włodku, dzięki za podzielenie się wrażeniami. I w dużej mierze za niezwykle uczciwe opisy tych wrażeń. Szacun.
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

Gwos

  • 364 / 5879
  • Zaawansowany użytkownik
28-02-2013, 12:28
>> w.luczynski, 2013-02-28 11:44:29

Brałem udział w trzech z pięciu opisanych przygód i potwierdzam - zupełnie nieoczekiwanie dla mnie, dla nas wszystkich - że różnice między testowanymi konfiguracjami były na granicy autosugestii. Faktycznie wygląda na kryzys :) Najwidoczniej Staksy SR-009 to samograje. Tajemnicą wciąż pozostaje jak to się stało, że w torze Ductusa (vintage Accu wraz z LRT) zagrały znacznie lepiej od wzmaka firmowego.

Eurydyka podobnie: na moje ucho nie dodała do dźwięku rzeczy, za którymi bym tęsknił w tranzystorze 727. Ale zdaje się Brodacz miał znacznie więcej uwag - Przemku napisz coś!

A może Mirek, nasz spec od Aku-styki, którego mieliśmy również na pokładzie, coś dorzuci od siebie?
Sprzedam SR-007mk1/D8000/Pass XA25

L3VY

  • 224 / 5845
  • Aktywny użytkownik
28-02-2013, 13:40
Podczas odsłuchów w Nautilusie mieliśmy jedne 009 wpięte we wzmacniacz Staxa, a drugie 009 wpinaliśmy w kolejne końcówki Accu.
Początkowo koledzy wybierali te systemy gdzie było więcej szczegółów, ja wybierałem te z ich mniejszą ilością. Tam gdzie dla mnie grało ogólnie mówiąc przyjemniej. Po przepięciu słuchawek nasze typy się odwróciły i wszyscy zgodnie wybraliśmy inne systemy jako te lepsze. Okazało się że różnica pomiędzy elektroniką jest pomijalna, a różnica pomiędzy 009 Włodka, a Gwosa jest na poziomie 10-15%. Pewnie ze względu na nie wygrzanie tych drugich - miały one więcej góry, a środek był mniej nasycony.

Wniosek generalny jak ktoś napisał powyżej Stax 009 to samograje.
Jeśli ktoś lubi Staxy, to 009 lub 007mk2 będą ostatnimi/docelowymi słuchawkami. Jak komuś nie odpowiadają Staxy to pozostaje K1000, który dalej jest moim ulubieńcem.

Przepięcie kabli w systemie Accu w Nautilusie z XLR na CMK222 na Acrolinka czy coś innego drogiego skutkowało większą głośnością słuchawek w zakresie wysokich tonów słyszalną na zewnątrz! Włodek miał wtedy słuchawki na uszach i powiedział, że nie słyszy różnicy lub jest ona na granicy autosugestii. Natomiast w pomieszczeniu przy tej samej głośności słuchawki były ze dwa razy głośniejsze w wysokich częstotliwościach.  

Mając kilka lat temu Mjuzk Anioła (czytaj: chińską lampę po tuningu) zmieniałem w niej okablowanie. Głównym wnioskiem była kluczowa zmiana kabelka pomiędzy trafami wyjściowymi, a terminalami głośnikowymi. Zmiana tego około 20cm kabelka dawała większe różnice w brzmieniu niż zmiany kabli głośnikowych pomiędzy wzmacniaczem, a kolumnami. Być może przez wpięcie LRT tak bardzo wydłuża się droga sygnału (przez dodatkowe trafa w torze), że przestaje mieć znaczenie to co jest przed LRT.
_________________________________________
Pozdrawiam Mirosław Andrejuk
profesjonalne adaptacje akustyczne   www.AcousticLab.pl

ductus

  • 1247 / 5049
  • Ekspert
01-03-2013, 12:46
No i kamień spadł mi z serca. Zawsze przecież mówiłem i pisałem, że kapitalnych różnic nie ma, bo być w zasadzie nie może. Osobiście słyszę większą przestrzeń, więcej powietrza, lepszą dynamikę w mojej kombinacji Accu-LRT, ale może mój 717 jest gorszy, jak ten Włodka. Słabych nagrań nie ma w tym przypadku co porównywać, gdyż jest naprawdę ciężko odróżnić złe od jeszcze gorszego. Kolega Janek (niestety nie pisuje tutaj) jest podobnego zdania co ja, mimo że używa LRT ze Spectralem.
Osobiście jestem zadowolony ze swego zestawu bardzo, największą różnicę między SRM Staxa a moją kombinacją słyszy się wg mnie z Mk1. Znany też jest fakt, że nowy sprzęt Accu brzmi słyszalnie inaczej jak starsze modele. Może bardziej neutralnie, bez czary-mary? Nie wiem. Dziękuję za wpisy wszystkim zaangażowanym w porównania, to wzbogaca wiedzę forum. Jest to bardzo, bardzo ciekawy temat, być może nie zupełnie zakończony, bo jest przecież wiele doskonałych wzm. na rynku o różnej charakterystyce brzmienia.

Z tym jednak nie zgodzę się, co pisze kolega L3VY: >>...Być może przez wpięcie LRT tak bardzo wydłuża się droga sygnału (przez dodatkowe trafa w torze), że przestaje mieć znaczenie to co jest przed LRT.<<
Przy pasującym krótkim okablowaniu sygnał idzie bezpośrednio PRZEZ Lundahle, absolutnie nic nie tracąc ze swych właściwości. Potwierdzone przez fachowców. Dlatego wykorzystuje się trafa tej firmy w najlepszych lampowych konstrukcjach wzmacniaczy Hi-Endu.

lancaster

  • Gość
01-03-2013, 13:57
ductus, niestety nie ma tak dobrze, zeby element w torze a tym bardziej trafo nie psulo. Stosuje sie je by dopasowac do siebie moduly/wzmak-kolumny-sluchawki etc, podniesc napiecie, gdyby nie ta potrzeba byloby zbedne.
Mozna za to powiedziec ze sa bardziej i mniej psujace, a Lundahl to kawal dobrej roboty. Mialem ostatnio do czynienia z kilkoma trafami miedzystopniowymi w konstrukcjach lampowych wiec wiem o czym mowie.
Liczy sie efekt koncowy.

wiktor

  • 2503 / 6104
  • Moderator Działu Słuchawki
01-03-2013, 21:51
>> w.luczynski, 2013-02-28 11:44:29

Włodku,

też się zastanawiam skąd tak różne oceny systemu Stefana i Wojtka. To, że brzmienie nowych modeli Accuphase jest nieco inne od tych z lat osiemdziesiątych/ dziewięćdziesiątych - potwierdzam. Miałem, i te "starsze", i te nowe/ najnowsze, jednak nie możne być mowy o kolosalnych różnicach. Wraz z upływem czasu, nie zmieniła się charakterystyczna barwa i muzykalność poszczególnych modeli.

Co do wierności przekazu, skłaniał bym się w stronę współczesnego Accuphase. W takich warunkach (dobre źródło sygnału), wysoka ocena wzmacniaczy Stax-a nie jest dla mnie wielkim zaskoczeniem. Może jestem niepoprawnym fanem tej marki, ale to naprawdę bardzo przyzwoite wzmacniacze.

:)

ductus

  • 1247 / 5049
  • Ekspert
02-03-2013, 17:38
Tak też mi się wydaje, Wiktorze, te nowe są bardziej neutralne. Chociaż ja moje staruchy lubię więcej... Czy to aby w Twoim przypadku co do staruszki Omegi i Orfeusza nie jest podobnie? :)
Podkreślam, że poruszamy się po najwyższych szczytach, gdzie każdy centymetr jest osiągnięciem pochłaniającym dużą zawartość portfela. Naturalnie, SRMy, te najlepsze Staxa nie są złe; są wręcz świetne ze słuchawkami dającymi się łatwo napędzić. Do nich należą 009 jak 507 i cała reszta. Jednak zdecydowanie bez 007 Mk1 czy 2. Czym bowiem wytłumaczyć, że mojego Mk1 nie da się słuchać długo na 717, wiedząc jak gra z Accuphase...
To nie tylko moje stwierdzenie, to mówią mi moi koledzy muzycy. Ale kto nie zna różnicy, nie powinien być niezadowolony, no bo co tam parę centymetrów więcej... A ile pieniędzy zostaje na dobre nagrania... :)

wiktor

  • 2503 / 6104
  • Moderator Działu Słuchawki
15-03-2013, 17:59
>> brodacz, 2013-03-15 12:49:03


Moim zdaniem Stax SR-007 Omega MK-2 znacznie różni się od MK1. Nowsze nie oznaczają lepsze, chociaż te dwie literki wraz cyfrą, na ogół kojarzą się z poprawą poprzedniej wersji. Stax tak ma, że im starsze to akurat lepsze. Oczywiście błędem byłoby generalizować, ale w przypadku SR-Omegi, SR-007MK1, SR-Lambda Signature lub SR-Sigma zdecydowanie tak jest.

Inną sprawą jest racjonalność zakupu. Fakt, nowe słuchawki, tak jak wiele innych przedmiotów, to po prostu wygoda, gwarancja na dwa lata, etc. Potencjalny użytkownik słuchawek, który potrzebuje tylko zestawu słuchawkowego, powinien sięgać raczej po nowy set. Jednak, jeśli tym potencjalnym klientem jest osoba o ponadprzeciętnym podejściu do tematu słuchawek, może mieć wiele wątpliwości.

Model MK2, który jest naprawdę bardzo dobry w porównaniu z dziesiątkami innych słuchawek, to krok w innym kierunku. W wielu miejscach ustępuje MK1. Omegi MK2 nie mają tak dużej sceny, takiej holografii, barwy i staksowego klimatu. Nowe są jak ich kolor, ciemniejsze i raczej "cięższe" w zakresie basu. Użytkownikom MK1 brakowało tego mocniejszego zejścia i często utyskiwali na ten zakres. Teraz mamy go więcej, ale kosztem przesunięcia balansu w dół.

Wracając do tych wątpliwości, doświadczony słuchacz od razu wyłapie te subtelności i doceni wyjątkowe walory starszego modelu. Z mojego doświadczenia wynika, że tak będzie w ośmiu/ dziewięciu na dziesięć przypadków.

:)

MAG

  • 2398 / 6091
  • Ekspert
15-03-2013, 22:14

Mam za sobą takie dylematy jakie wybrać czy Stax SR-007 Omega MK-2 czy MK-1

Z doświadczenia wiem że kupowanie czegoś na siłę jest błędem a więc po przesłuchaniu MK-2 i MK-1 podobał mi się bardziej MK-1 sposób kreowania przestrzeni , koloryt , skoki dynamiczne (mały niedosyt na samym dole) ale tak jest u większości elektrostatów .
MK-2 przekaz muzyczny twardszy ale także ciekawy ale nieznacznie lepiej działały z SRM-717 niż SRM-007t .

Mam też kolegę który jako pierwsze miał  MK-2 i to one dla niego grają właśnie lepiej .

Trudno tu wyrokować to kwestia BARDZO indywidualna !!!

Z kolei MK-1 z SRM-007t to kwintesencja barwy , przestrzeni- co tu się rozpisywać najlepsze zestawienie jakie zostało potwierdzone wieloma godzinami odsłuchu i to nie tylko prze ze mnie :)

Mam nadzieję że kwestia wyboru nie będzie opierać się na tym czy coś ma gwarancję czy nie bo cóż nam po gwarancji jak braknie czynnika najważniejszego zadowolenia z wyboru.

Pamiętam jak zaczynałem swoją przygodę z elektrostatami nie jest łatwo konfrontować oceny innych opisanych tutaj na forum ze spostrzeżeniami i obserwacją własną ale tak już jest każdy słyszy inaczej i każdy pisze jak słyszy.



d(-_-)b  MAG